Romuald Szeremietiew: Nie wystarczy mieć rację. Reformy trzeba umieć mądrze i skutecznie przeprowadzić

Dobre chęci to za mało.
Każdy rozsądny człowiek wie, że nie wystarczy mieć rację, wskazywać co jest potrzebne i słuszne, trzeba to jeszcze umieć mądrze i skutecznie przeprowadzić. Niestety bywa tak, że wdrażanie potrzebnych reform jest nieudolne i reformatorzy przegrywają. Skutek jaki chce osiągnąć reformator bywa odwrotny od zamierzonego – nieudolne reformowanie bowiem sprawia, że bywa gorzej niż było. Przed laty byłem ministrem w rządzie, który usiłował przeprowadzić lustrację. Wywołało to opór ludzi obawiających się ujawnienia ich powiązań z komunistyczną bezpieką. Rząd został obalony, władze przejęli ci, którzy bali się lustracji. Na wiele lat archiwa z dokumentami ubeckimi znalazły się w ich dyspozycji, lustracji do dziś skutecznie nie przeprowadzono.
To dlatego też mamy powiedzenie, że droga do piekła jest brukowana dobrymi chęciami.
W sytuacjach ekstremalnych, w warunkach niewoli, w czasie wojny, ludzie podejmują działania ryzykując życiem, świadomi, że narażają się na przegraną. Ale nawet wtedy starają się, aby to co robią było dobrze przygotowane i przeprowadzone. W warunkach pokojowych, działając we własnym państwie, to nie heroizm i bezkompromisowość „walczącego” o słuszną sprawę, ale właściwe przygotowanie, zgromadzenie sił i mądre postępowanie powinny dominować.
Funkcjonuje anegdota o malarzu z przełomu XIX-XX wieku Janie Styce. Malarza szczególnie zajmowały sceny religijne; w 1896 roku stworzył panoramę „Golgota” , zwaną też „The Crucifixion” – Ukrzyżowanie, uznawaną za największy obraz o tematyce religijnej na świecie - znajduje się w Forest Lawn Memorial Park, Glendale, koło Los Angeles w Kalifornii.
Styka pewnego razu zaczął malować wizerunek Matki Boskiej i wtedy usłyszał: "Styka, ty mnie nie maluj na kolanach, ty mnie maluj dobrze".
Romuald Szeremietiew