Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich? Politolog nie ma wątpliwości

Politolog, dr Anna Materska-Sosnowska uważa, że koalicja rządząca nie wystawi wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich. Jej zdaniem mało realny jest też start Donalda Tuska. Z kolei PiS - w jej ocenie - szuka "kandydata na kandydata", który pod wieloma względami byłby podobny do Andrzeja Dudy.
Premier Donald Tusk (C-L) i minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich? Politolog nie ma wątpliwości
Premier Donald Tusk (C-L) i minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak / PAP/Leszek Szymański

Wspólny kandydat koalicji rządzącej?

Partie polityczne przygotowują się do wyborów prezydenckich, które prawdopodobnie odbędą się w maju przyszłego roku. Ostateczne decyzje dotyczące kandydatów mają zostać ogłoszone na jesieni, ale w przestrzeni publicznej już pojawiają się nazwiska potencjalnych kandydatów, a także różne scenariusze wyborcze.

Dr Anna Materska-Sosnowska, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, uważa, że jest mało realne, by koalicja rządząca wystawiła wspólnego kandydata.

"Dlatego że każda partia musi się sprawdzić, musi się policzyć i wskazać swego lidera. Pierwsza tura wyborów przeznaczona jest właśnie na takie przetarcie się, na sprawdzenie, kto ma większe szanse. To jest zupełnie naturalne"

– oceniła.

Jej zdaniem nie powinno to poróżnić liderów koalicji rządzącej czy stanowić poważniejszego zagrożenia. "Powinno raczej służyć temu, by pokazać, jak szeroki wachlarz propozycji mają koalicjanci" – wskazała.

Zwróciła jednocześnie uwagę, że z jednej strony różnorodność koalicji jest utrudnieniem, jeśli chodzi o rządzenie, ale z drugiej strony jest szansą na pokazanie szerokich możliwości, jakie razem mogą gwarantować partie koalicyjne. "Polityka polega przecież na szukaniu kompromisu" – zauważyła.

Dlatego jej zdaniem wystawienie wspólnego kandydata koalicji rządzącej nie jest aż tak ważne, jak to, czy liderzy będą umieli się porozumieć, by przekazać swoje głosy kandydatowi, który dostanie się do drugiej tury wyborów.

"Nie wierzę w start Tuska"

Pytana, czy kandydatem, którego poparliby wszyscy koalicjanci, mógłby być prezes Platformy, Materska-Sosnowska powiedziała, że nie wierzy w start Donalda Tuska. "Gdybym miała obstawiać, to powiedziałabym, że nie wystartuje, ponieważ nie wysyła żadnych sygnałów świadczących o tym, że chce być kandydatem" – oceniła. "Tusk wie, gdzie jest władza i jak tą władzą należy się posługiwać. W związku z tym raczej w tym kierunku upatrywałabym jego drogę rozwoju" – dodała.

Zdaniem politolog najbardziej naturalnym kandydatem KO jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Uważa też, że są potrzebne prawybory, by tę kandydaturę potwierdzić, ponieważ Trzaskowski jest - według niej - wyraźnym liderem.

W ten sposób nawiązała do poprzednich wyborów prezydenckich, w których Trzaskowski zdobył ponad 10 mln głosów. Zdaniem Materska-Sosnowska nie można zapominać o tym wyniku.

Politolog oceniła również sytuację mniejszych koalicjantów. Pytana o kandydata Trzeciej Drogi i Lewicy, zwróciła uwagę, że niewiele osób wspomina o kandydacie PSL-u.

"Wcale się nie dziwię, że ludowcy i Polska 2050 wspólnie jako Trzecia Droga stawiają na Hołownię, a nie na Kosiniaka-Kamysza, bo to lider Polski 2050 wydaje się być naturalnym kandydatem. Również z uwagi na wynik, jaki osiągnął w wyborach w 2020 roku. Kosiniak-Kamysz nie miał takich wyników"

– przypomniała.

"Pytanie tylko, czy Hołownia nadal będzie chciał kandydować, czy w obecnej sytuacji byłoby to dla niego dobre wyjście i czy raczej nie wolałby renegocjować warunków umowy koalicyjnej w kwestii dotyczących rotacyjności marszałka Sejmu"

– zauważyła.

W ocenie politolog najtrudniejsza jest sytuacja na lewicy. "Przyznaję, że nie mam bladego pojęcia, kto będzie kandydatem Lewicy w wyborach prezydenckich. Układanki wewnątrz tego środowiska są naprawdę ciekawe. Stawiałabym jednak, że będzie to kobieta" – powiedziała.

Jej zdaniem podzielone środowisko lewicy będzie musiało odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest w stanie porozumieć się co do kandydata bez prawyborów. Dotychczas na giełdzie nazwisk pojawiły się m.in. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oraz wicemarszałkini Senatu, liderka partii Razem i kandydatka na prezydenta Warszawy w ostatnich wyborach samorządowych, Magdalena Biejat.

Sytuacja nie jest też jednoznaczna po prawej stronie sceny politycznej - w obozie Zjednoczonej Prawicy. W Prawie i Sprawiedliwości ambicje startu w wyścigu o fotel prezydenta Polski zgłaszają m.in. b. premier Mateusz Morawiecki i b. szef MON Mariusz Błaszczak. Z kolei w środowisku Suwerennej Polski chęć startu zadeklarował europoseł Patryk Jaki.

"Szczerze mówiąc, nie obstawiałabym żadnego z tych nazwisk" – przyznała Materska-Sosnowska. W jej ocenie środowisko byłego obozu rządzącego stara się poszukać "świeżej twarzy". "Bliższy jest mi pogląd, że trwają tam teraz poszukiwania +kandydata na kandydata+, ale wśród drugiego lub trzeciego szeregu. Chodzi o takiego kandydata, który pod wieloma względami będzie podobny do Andrzeja Dudy" – oceniła.

PiS i Konfederacja podejmą wspólną grę?

Materska-Sosnowska nie wykluczyła, że PiS z Konfederacją będą próbowały "podjąć wspólną grę", mającą na celu wsparcie jednego prawicowego kandydata. Jak mówiła, Konfederacja może próbować wystawić kandydata, który będzie się starał odebrać głosy Polsce 2050 i Trzeciej Drodze, by w drugiej turze przekazać głosy kandydatowi PiS.

Politolog nawiązała tym samym do ostatniej deklaracji wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Boska, który ogłosił, że nie będzie ubiegał się o kandydowanie na urząd prezydenta i będzie namawiał partię do poparcia Sławomira Mentzena.

Materska-Sosnowska zaznaczyła jednak, że na razie są to jedynie przymiarki i to środowisko również może jeszcze zaskoczyć.

Politolog uważa, że mniejsze partie grają teraz nie tyle o to, kogo wystawią jako kandydata, ile o to, jak wysokie poparcie uda im się zdobyć. "A tym samym, za ile będą mogły potem przekazać swoje poparcie kandydatowi, który ma większe szanse" – wyjaśniła.

Zastrzegła jednak, że trzeba zaczekać z dalszymi rozważaniami do listopada, bo wszystko wskazuje na to, iż dopiero jesienią wydarzy się coś znaczącego w sprawie kampanii prezydenckiej. "Nie sądzę, aby przed listopadem miały dokonać się jakieś znaczące ruchy, aczkolwiek, za chwilę rusza Campus Polska Przyszłości, więc być może tam wydarzy się coś znaczącego dla kampanii prezydenckiej" – powiedziała. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Straż Graniczna wydała niepokojący komunikat

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pałac Buckingham. Harry i Meghan podjęli decyzję


 

POLECANE
Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa tylko u nas
Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa

Kolejny raz kilku transseksualistów zabrało kobietom sportowe nagrody przeznaczone dla zawodniczek, które kobietami się urodziły, a nie tylko mianowały. Kto jednak transseksualiście zabroni, skoro każdy z nas może sobie dzisiaj dowolnie wybrać swoją prawdziwą rzekomo tożsamość?

Kongres USA przyjął wielką piękną ustawę Donalda Trumpa z ostatniej chwili
Kongres USA przyjął "wielką piękną ustawę" Donalda Trumpa

Izba Reprezentantów USA przyjęła ustawę "One Big Beautiful Bill Act" zapowiadaną przez prezydenta Donalda Trumpa, łączącą cięcia podatków, redukcje socjalne i większe środki na deportacje.

Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach z ostatniej chwili
Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach

Około 20 zastępów straży pożarnej walczy z pożarem budynku wielorodzinnego przy ulicy Powstańców 62 w podwarszawskich Ząbkach.

Qczaj dopiero co zrobił prawo jazdy: Mam BMW M2, to samochód dla wariatów gorące
Qczaj dopiero co zrobił prawo jazdy: "Mam BMW M2, to samochód dla wariatów"

Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu.

Straż Graniczna miała odesłać migranta do Niemiec pod presją mieszkańców Gubina z ostatniej chwili
Straż Graniczna miała odesłać migranta do Niemiec pod presją mieszkańców Gubina

Próba nielegalnego przekazania migranta na polską stronę granicy wywołała w czwartek nerwową interwencję mieszkańców Gubina – informuje Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.

Grafzero: Zew Zajdla 2024 z ostatniej chwili
Grafzero: Zew Zajdla 2024

Nadszedł czas na Nagrody Fandomu Polskiego, czyli popularne Zajdle! W 2025 roku nieco wcześniej, bo Polcon ma miejsce w lipcu, ale równie ciekawie. Sześć powieści i cztery opowiadania - Grafzero vlog literacki podaje swoje typy!

PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów

Uwaga na fałszywych przedstawicieli PGNiG Obrót Detaliczny i Grupy Orlen. Sprawdź, jak się chronić przed oszustami podszywającymi się pod pracowników.

Nie żyje gwiazda filmów Quentina Tarnatino z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda filmów Quentina Tarnatino

W czwartek w wieku 67 lat po prawdopodobnym zawale serca zmarł Michael Madsen, gwiazda "Wściekłych psów" i "Kill Billa".

Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego piratem drogowym tylko u nas
Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego piratem drogowym

W Polsce, proszę Państwa, logika od dawna prosiła o azyl polityczny, ale ostatnio chyba wyemigrowała na stałe, i to bez prawa powrotu. Bo jak inaczej skomentować fakt, który nawet dla mnie, człowieka przywykłego do absurdów postkomunizmu, jest niczym diament w koronie groteski?

Trump rozmawiał z Putinem. Jest reakcja Kremla z ostatniej chwili
Trump rozmawiał z Putinem. Jest reakcja Kremla

W czwartek Władimir Putin powiedział prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w rozmowie telefonicznej w czwartek, że Moskwa nie zrezygnuje z celów, jakie sobie postawiła dotyczących wojny na Ukrainie.

REKLAMA

Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich? Politolog nie ma wątpliwości

Politolog, dr Anna Materska-Sosnowska uważa, że koalicja rządząca nie wystawi wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich. Jej zdaniem mało realny jest też start Donalda Tuska. Z kolei PiS - w jej ocenie - szuka "kandydata na kandydata", który pod wieloma względami byłby podobny do Andrzeja Dudy.
Premier Donald Tusk (C-L) i minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich? Politolog nie ma wątpliwości
Premier Donald Tusk (C-L) i minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak / PAP/Leszek Szymański

Wspólny kandydat koalicji rządzącej?

Partie polityczne przygotowują się do wyborów prezydenckich, które prawdopodobnie odbędą się w maju przyszłego roku. Ostateczne decyzje dotyczące kandydatów mają zostać ogłoszone na jesieni, ale w przestrzeni publicznej już pojawiają się nazwiska potencjalnych kandydatów, a także różne scenariusze wyborcze.

Dr Anna Materska-Sosnowska, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, uważa, że jest mało realne, by koalicja rządząca wystawiła wspólnego kandydata.

"Dlatego że każda partia musi się sprawdzić, musi się policzyć i wskazać swego lidera. Pierwsza tura wyborów przeznaczona jest właśnie na takie przetarcie się, na sprawdzenie, kto ma większe szanse. To jest zupełnie naturalne"

– oceniła.

Jej zdaniem nie powinno to poróżnić liderów koalicji rządzącej czy stanowić poważniejszego zagrożenia. "Powinno raczej służyć temu, by pokazać, jak szeroki wachlarz propozycji mają koalicjanci" – wskazała.

Zwróciła jednocześnie uwagę, że z jednej strony różnorodność koalicji jest utrudnieniem, jeśli chodzi o rządzenie, ale z drugiej strony jest szansą na pokazanie szerokich możliwości, jakie razem mogą gwarantować partie koalicyjne. "Polityka polega przecież na szukaniu kompromisu" – zauważyła.

Dlatego jej zdaniem wystawienie wspólnego kandydata koalicji rządzącej nie jest aż tak ważne, jak to, czy liderzy będą umieli się porozumieć, by przekazać swoje głosy kandydatowi, który dostanie się do drugiej tury wyborów.

"Nie wierzę w start Tuska"

Pytana, czy kandydatem, którego poparliby wszyscy koalicjanci, mógłby być prezes Platformy, Materska-Sosnowska powiedziała, że nie wierzy w start Donalda Tuska. "Gdybym miała obstawiać, to powiedziałabym, że nie wystartuje, ponieważ nie wysyła żadnych sygnałów świadczących o tym, że chce być kandydatem" – oceniła. "Tusk wie, gdzie jest władza i jak tą władzą należy się posługiwać. W związku z tym raczej w tym kierunku upatrywałabym jego drogę rozwoju" – dodała.

Zdaniem politolog najbardziej naturalnym kandydatem KO jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Uważa też, że są potrzebne prawybory, by tę kandydaturę potwierdzić, ponieważ Trzaskowski jest - według niej - wyraźnym liderem.

W ten sposób nawiązała do poprzednich wyborów prezydenckich, w których Trzaskowski zdobył ponad 10 mln głosów. Zdaniem Materska-Sosnowska nie można zapominać o tym wyniku.

Politolog oceniła również sytuację mniejszych koalicjantów. Pytana o kandydata Trzeciej Drogi i Lewicy, zwróciła uwagę, że niewiele osób wspomina o kandydacie PSL-u.

"Wcale się nie dziwię, że ludowcy i Polska 2050 wspólnie jako Trzecia Droga stawiają na Hołownię, a nie na Kosiniaka-Kamysza, bo to lider Polski 2050 wydaje się być naturalnym kandydatem. Również z uwagi na wynik, jaki osiągnął w wyborach w 2020 roku. Kosiniak-Kamysz nie miał takich wyników"

– przypomniała.

"Pytanie tylko, czy Hołownia nadal będzie chciał kandydować, czy w obecnej sytuacji byłoby to dla niego dobre wyjście i czy raczej nie wolałby renegocjować warunków umowy koalicyjnej w kwestii dotyczących rotacyjności marszałka Sejmu"

– zauważyła.

W ocenie politolog najtrudniejsza jest sytuacja na lewicy. "Przyznaję, że nie mam bladego pojęcia, kto będzie kandydatem Lewicy w wyborach prezydenckich. Układanki wewnątrz tego środowiska są naprawdę ciekawe. Stawiałabym jednak, że będzie to kobieta" – powiedziała.

Jej zdaniem podzielone środowisko lewicy będzie musiało odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest w stanie porozumieć się co do kandydata bez prawyborów. Dotychczas na giełdzie nazwisk pojawiły się m.in. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oraz wicemarszałkini Senatu, liderka partii Razem i kandydatka na prezydenta Warszawy w ostatnich wyborach samorządowych, Magdalena Biejat.

Sytuacja nie jest też jednoznaczna po prawej stronie sceny politycznej - w obozie Zjednoczonej Prawicy. W Prawie i Sprawiedliwości ambicje startu w wyścigu o fotel prezydenta Polski zgłaszają m.in. b. premier Mateusz Morawiecki i b. szef MON Mariusz Błaszczak. Z kolei w środowisku Suwerennej Polski chęć startu zadeklarował europoseł Patryk Jaki.

"Szczerze mówiąc, nie obstawiałabym żadnego z tych nazwisk" – przyznała Materska-Sosnowska. W jej ocenie środowisko byłego obozu rządzącego stara się poszukać "świeżej twarzy". "Bliższy jest mi pogląd, że trwają tam teraz poszukiwania +kandydata na kandydata+, ale wśród drugiego lub trzeciego szeregu. Chodzi o takiego kandydata, który pod wieloma względami będzie podobny do Andrzeja Dudy" – oceniła.

PiS i Konfederacja podejmą wspólną grę?

Materska-Sosnowska nie wykluczyła, że PiS z Konfederacją będą próbowały "podjąć wspólną grę", mającą na celu wsparcie jednego prawicowego kandydata. Jak mówiła, Konfederacja może próbować wystawić kandydata, który będzie się starał odebrać głosy Polsce 2050 i Trzeciej Drodze, by w drugiej turze przekazać głosy kandydatowi PiS.

Politolog nawiązała tym samym do ostatniej deklaracji wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Boska, który ogłosił, że nie będzie ubiegał się o kandydowanie na urząd prezydenta i będzie namawiał partię do poparcia Sławomira Mentzena.

Materska-Sosnowska zaznaczyła jednak, że na razie są to jedynie przymiarki i to środowisko również może jeszcze zaskoczyć.

Politolog uważa, że mniejsze partie grają teraz nie tyle o to, kogo wystawią jako kandydata, ile o to, jak wysokie poparcie uda im się zdobyć. "A tym samym, za ile będą mogły potem przekazać swoje poparcie kandydatowi, który ma większe szanse" – wyjaśniła.

Zastrzegła jednak, że trzeba zaczekać z dalszymi rozważaniami do listopada, bo wszystko wskazuje na to, iż dopiero jesienią wydarzy się coś znaczącego w sprawie kampanii prezydenckiej. "Nie sądzę, aby przed listopadem miały dokonać się jakieś znaczące ruchy, aczkolwiek, za chwilę rusza Campus Polska Przyszłości, więc być może tam wydarzy się coś znaczącego dla kampanii prezydenckiej" – powiedziała. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Straż Graniczna wydała niepokojący komunikat

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pałac Buckingham. Harry i Meghan podjęli decyzję



 

Polecane
Emerytury
Stażowe