11 lipca 1943 roku przyszli po nich Ukraińcy z widłami, siekierami i butelkami z benzyną

Dzień 11 lipca 2025 roku jest obchodzony w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP.
Polacy zamordowani przez Ukraińców w Lipnikach 11 lipca 1943 roku przyszli po nich Ukraińcy z widłami, siekierami i butelkami z benzyną
Polacy zamordowani przez Ukraińców w Lipnikach / Wikipedia domena publiczna

Co musisz wiedzieć?

  • 11 lipca 1943 roku miał miejsce punkt kulminacyjny Rzezi Wołyńskiej, tzw. Krwawa Niedziela na Wołyniu
  • Akcja masowej eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-B), Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) oraz ukraińską ludność cywilną
  • Tego dnia zaatakowano w 99 miejscowościach, głównie w powiatach włodzimierskim i horochowskim

 

Przyszli po nich 11 lipca

W dniu 11 lipca 1943 roku, osiemdziesiąt dwa lata temu, temu na uśpione niedzielnym odpoczynkiem w pierwszych dniach żniw polskie wsie na Wołyniu,  na wiernych zgromadzonych w katolickich świątyniach spadły pociski, granaty, butelki z zapaloną benzyną, ostrza wideł, kos, noży i siekier.  Nie było obrońców przed ukraińskimi mordercami spod znaku OUN-UPA, bowiem w wielu polskich miejscowościach na Wołyniu pozostały w większości tylko kobiety i dzieci. Podczas tej „Krwawej niedzieli” zamordowano wówczas około osiem tysięcy Polaków.

 

Halina Ziółkowska-Modła

Dążeniem nieżyjącej już dzisiaj od dziesięciu lat Haliny Ziółkowskiej-Modły, mieszkającej po wojnie w Oświęcimiu, podobnie jak i wielu innych Kresowian, było przypominanie o polskiej historii Wołynia i Kresów Południowo-Wschodnich II RP, gdzie w czasie drugiej wojny światowej ukraińscy nacjonaliści zamordowali około sto tysięcy Polaków.

Halina Ziółkowska-Modła urodziła się w Równem na Wołyniu 30 marca 1924 roku i tam spędziła młodość. Po wojnie została zmuszona do opuszczenia swojego rodzinnego miasta. Ukończyła polonistykę i uczyła w oświęcimskich szkołach średnich języka polskiego. Po przejściu na emeryturę powołała do życia w Oświęcimiu Koło Terenowe Towarzystwa Miłośników Wołynia 
i Polesia i rozpoczęła pracę redaktorską.

Wydała osiemdziesiąt pięć numerów kwartalnika „Wołyń i Polesie”. W ostatnim numerze redagowanego przez siebie pisma, wydanym pod koniec 2014 roku, pożegnała się ze swoimi Czytelnikami słowami:

"Przez dwadzieścia lat spotykaliśmy się na łamach czasopisma „Wołyń i Polesie” wyrażając tęsknotę za utraconą Małą Ojczyzną – Wołyniem. Nostalgia była naszą towarzyszką. „Wołyń i Polesie” pomagał nam ukoić tęsknotę za Ziemią Wołyńską. Dziękuję wszystkim Autorom i Czytelnikom za poświęcony czas na utrwalanie pamięci za Utraconą Ziemią".

Halina Ziółkowska-Modła zmarła 24 kwietnia 2015 roku i została pochowana na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu.

[Adam Cyra – polski historyk. Starszy kustosz w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Autor książek i artykułów nt. zagłady Żydów i historii Oświęcimia i okolic w okresie IIWŚ]


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń tylko u nas
Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń

W kontekście kolejnej rocznicy zbrodni w Jedwabnem (10 lipca 1941 r.) lewacy lansują tezę, że tak znienawidzone przez nich środowiska patriotyczne celowo pomijają tę rzekomo polską akcję eksponując ludobójstwo wołyńskie. „Wołyń dla Polaków to przykrywka, za którą chcą schować Jedwabne” – twierdzi wprost dziennikarz Tomasz Lis. Tylko co ma piernik do wiatraka?

Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem gorące
Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem

W Jedwabnem, kilkadziesiąt metrów od oficjalnego pomnika ofiar z 1941 r., ustawiono siedem granitowych głazów z tablicami, które kwestionują udział miejscowych Polaków w zbrodni. Jad Waszem wzywa władze o usunięcie "obraźliwej instalacji", a polska prokuratura bada, czy szerzy ona nienawiść.

Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli Pieśń o podrzynaniu gardeł tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli "Pieśń o podrzynaniu gardeł"

Pamiętacie Państwo western z Johnem Waynem, zatytułowany „Rio Bravo", prawda? Klasyk nad klasyki, na którego ścieżce dźwiękowej wybrzmiewają dźwięki tradycyjnego hiszpańskiego utworu „El Deguello” – "Pieśni o podrzynaniu gardeł".

Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otrzymał od premiera Donalda Tuska "bardzo wyraźną propozycję, ofertę albo sugestię, żeby jednak odłożyć zaprzysiężenie Karola Nawrockiego – twierdzą dziennikarze Interii.

Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos z ostatniej chwili
Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos

Wypowiedzi Grzegorza Brauna w sprawie Holokaustu tylko potwierdzają, że działa on z obcej inspiracji na szkodę - bardzo poważną szkodę - naszego kraju – stwierdził w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic z ostatniej chwili
Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic

Z mostu granicznego Słubice / Frankfurt nad Odrą zdjęto banery Ruchu Obrony Granic. Robert Bąkiewicz oskarża wiceburmistrza Tomasza Stefańskiego o realizowanie niemieckich poleceń.

Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy Wiadomości
Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy

Według nieoficjalnych doniesień pasażerowie i załoga Boeinga 737-800 lecącego z Mińska do Moskwy zostali namierzeni i ostrzelani przez rosyjski system obrony powietrznej. Wojsko miało wziąć rejsową maszynę za ukraiński dron.   

Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź z ostatniej chwili
Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź

Adam Szłapka wzywa do zatrzymania Roberta Bąkiewicza. Narodowiec odpowiada ostro, nazywając atak rzecznika rządu oznaką słabości władzy.

Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie z ostatniej chwili
Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie

W piątek w Chełmnie w woj. kujawsko-pomorskim kierowca auta osobowego wjechał w grupę ludzi. Są ranni.

Robert Bąkiewicz:  Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej tylko u nas
Robert Bąkiewicz: Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej

Nie występujemy przeciwko polskiej Straży Granicznej czy policji. Wiemy o tym, że o sytuacji decyduje wola polityczne, a wygląda ona następująco: trzeba dobrze robić Niemcom, trzeba robić grę pozorów i trzeba medialnie ograć tę sytuację - mówił Robert Bąkiewicz w rozmowie z Cezarym Krysztopą. Lider Ruchu Obrony Granic poinformował, że obywatelskie patrole będą się równiez organizować na granicy ze Słowacją, gdzie przebiega bałkański szlak przemytniczy migrantów.

REKLAMA

11 lipca 1943 roku przyszli po nich Ukraińcy z widłami, siekierami i butelkami z benzyną

Dzień 11 lipca 2025 roku jest obchodzony w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP.
Polacy zamordowani przez Ukraińców w Lipnikach 11 lipca 1943 roku przyszli po nich Ukraińcy z widłami, siekierami i butelkami z benzyną
Polacy zamordowani przez Ukraińców w Lipnikach / Wikipedia domena publiczna

Co musisz wiedzieć?

  • 11 lipca 1943 roku miał miejsce punkt kulminacyjny Rzezi Wołyńskiej, tzw. Krwawa Niedziela na Wołyniu
  • Akcja masowej eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-B), Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) oraz ukraińską ludność cywilną
  • Tego dnia zaatakowano w 99 miejscowościach, głównie w powiatach włodzimierskim i horochowskim

 

Przyszli po nich 11 lipca

W dniu 11 lipca 1943 roku, osiemdziesiąt dwa lata temu, temu na uśpione niedzielnym odpoczynkiem w pierwszych dniach żniw polskie wsie na Wołyniu,  na wiernych zgromadzonych w katolickich świątyniach spadły pociski, granaty, butelki z zapaloną benzyną, ostrza wideł, kos, noży i siekier.  Nie było obrońców przed ukraińskimi mordercami spod znaku OUN-UPA, bowiem w wielu polskich miejscowościach na Wołyniu pozostały w większości tylko kobiety i dzieci. Podczas tej „Krwawej niedzieli” zamordowano wówczas około osiem tysięcy Polaków.

 

Halina Ziółkowska-Modła

Dążeniem nieżyjącej już dzisiaj od dziesięciu lat Haliny Ziółkowskiej-Modły, mieszkającej po wojnie w Oświęcimiu, podobnie jak i wielu innych Kresowian, było przypominanie o polskiej historii Wołynia i Kresów Południowo-Wschodnich II RP, gdzie w czasie drugiej wojny światowej ukraińscy nacjonaliści zamordowali około sto tysięcy Polaków.

Halina Ziółkowska-Modła urodziła się w Równem na Wołyniu 30 marca 1924 roku i tam spędziła młodość. Po wojnie została zmuszona do opuszczenia swojego rodzinnego miasta. Ukończyła polonistykę i uczyła w oświęcimskich szkołach średnich języka polskiego. Po przejściu na emeryturę powołała do życia w Oświęcimiu Koło Terenowe Towarzystwa Miłośników Wołynia 
i Polesia i rozpoczęła pracę redaktorską.

Wydała osiemdziesiąt pięć numerów kwartalnika „Wołyń i Polesie”. W ostatnim numerze redagowanego przez siebie pisma, wydanym pod koniec 2014 roku, pożegnała się ze swoimi Czytelnikami słowami:

"Przez dwadzieścia lat spotykaliśmy się na łamach czasopisma „Wołyń i Polesie” wyrażając tęsknotę za utraconą Małą Ojczyzną – Wołyniem. Nostalgia była naszą towarzyszką. „Wołyń i Polesie” pomagał nam ukoić tęsknotę za Ziemią Wołyńską. Dziękuję wszystkim Autorom i Czytelnikom za poświęcony czas na utrwalanie pamięci za Utraconą Ziemią".

Halina Ziółkowska-Modła zmarła 24 kwietnia 2015 roku i została pochowana na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu.

[Adam Cyra – polski historyk. Starszy kustosz w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Autor książek i artykułów nt. zagłady Żydów i historii Oświęcimia i okolic w okresie IIWŚ]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe