Do więzienia za "transfobię"

W Szwajcarii skończyła się wolność słowa. Jeżeli bowiem za stwierdzanie prostych faktów (tzw. transfobia) idzie się do więzienia, to czy Szwajcarzy są jeszcze wolni? Jeden z nich, Emanuel Brünisholz, może teraz odpowiedzieć na to pytanie, szykując się na swój bliski już pobyt za kratami.
Cenzura. Ilustracja poglądowa Do więzienia za
Cenzura. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • Szwajcar Emanuel Brünisholz porównał w mediach społecznościowych ideologię gender do choroby psychicznej
  • "Oburzeni obywatele" złożyli w związku z tym zawiadomienia do prokuratury
  • Sąd skazał Brünisholza na grzywnę, ale ten odmówił zapłaty
  • Brünisholz trafi do więzienia na 10 dni

 

Czy za prosty komentarz na Facebooku, oparty na faktach z biologii, można trafić do celi na 10 dni? Można! Wystarczy żyć w Szwajcarii, kraju znanym z demokracji i neutralności. Przekonał się o tym Emanuel Brünisholz, 50-letni specjalista od instrumentów dętych z Burgdorfu w kantonie Berno. Mężczyzna stanie się w grudniu "więźniem sumienia". Jego "zbrodnią" była "transfobia" – czyli zrozumienie, jak działa w naszym gatunku płeć.

 

Tęczowe płcie

Sprawa Brünisholza zaczęła się prawie trzy lata temu, 3 grudnia 2022 r. Pod postem szwajcarskiego posła do Rady Narodowej, Andreasa Glarnera z prawicowej SVP, pojawił się komentarz, który który pewnie i niektórzy z nas zostawiali czasem pod deklaracjami aktywistów gender. Komentarz, napisany, oczywiście, przez Brünisholza, stwierdzał prosty fakt: płeć to kwestia biologiczna, rozpoznawalna po naszym ciele.

"Gdyby po 200 latach wykopać szczątki osób LGBTQI, na podstawie szkieletów znalazłoby się tylko mężczyzn i kobiet. Wszystko inne to choroba psychiczna promowana przez program nauczania"

– napisał Brünisholz. I choć mogą trafić się szkielety źle zachowane, trudne do zaklasyfikowania, albo np. osoby „intersex” (cierpiące na wady rozwojowe lub zaburzenia hormonalne), to różnice w budowie szkieletów (np. szerokość miednicy czy grubość kości) jednoznacznie wskazują zwykle na płeć biologiczną. Komentarz nie spodobał się jednak aktywistom gender.

Doniesienia do prokuratury

Wiosną 2023 r. dziesięciu różnych, oburzonych obywateli złożyło na Brünisholza identyczne doniesienia do prokuratur w dziewięciu kantonach Szwajcarii. Wśród nich znaleźli się co najmniej dwaj dziennikarze z mainstreamowych mediów. To taktyka rodem z Niemiec, gdzie podobne "polowania na czarownice" na krytyków ideologii gender stały się normą najpóźniej w 2022 r. Lokalne władze, niestety, wzięły donosy na poważnie.

 

Terror gender

Policja w Burgdorfie, pod dowództwem Regionalnego Dowództwa Polzei Mittelland – Emmental – Oberaargau, wszczęła śledztwo. 15 sierpnia 2023 r. Brünisholz musiał więc zjawić się na przesłuchanie, podczas którego bronił się słowami:

- Tym, którzy uważają, że nie ma tylko mężczyzny i kobiety [w naszym gatunku; przyp. redakcja], tym chcę powiedzieć, że jest tylko mężczyzna i kobieta.

Gdy zapytano go, co sądzi o społeczności LGBT, Brünisholz odparł bez wahania:

- Nic, absolutnie nic [dobrego]. To banda ekstremistów. Chcą mnie uciszyć.

Szwajcarski wymiar sprawiedliwości nie miał dla oskarżonego litości.

Brünisholz oskarżony i skazany

Na podstawie art. 261b Kodeksu Karnego, rozszerzonego w 2020 r. o ochronę "tożsamości seksualnych", Brünisholz został oskarżony o dyskryminację i podżeganie do nienawiści. We wrześniu 2023 r. sąd wydał też wyrok bez rozprawy: 50 dziennych stawek po 50 franków (z dwuletnim okresem próbnym), 500 franków dodatkowej grzywny oraz 800 franków kosztów sądowych. Berneńska prokuratura uzasadniła wyrok następująco:

"Poprzez swój komentarz na Facebooku oskarżony publicznie poniżył grupę osób LGBT(Q)I (…) w sposób naruszający godność ludzką”.

Brünisholz odwołał się do Regionalnego Sądu Emmental-Oberaargau. 20 grudnia 2023 r. wyrok podtrzymano, dodając do niego kolejne 600 franków kosztów procesowych. Po tym dodatkowym wyroku dalsza walka prawna stała się prawdopodobnie beznadziejna. Nawet adwokat Brünisholza uznał apelację do wyższej instancji za "bezsensowną w Szwajcarii".

 

Więzienie za prawdę

Brünisholz jednak, zamiast grzecznie zapłacić grzywny, postanowił protestować dalej – choćby symbolicznie, wzbraniając się od zapłaty.

19 września 2025 r. na platformie X (dawny Twitter) Brünisholz ogłosił:

"To się dzieje. 2 grudnia idę do więzienia na 10 dni!".

Skazany dołączył skan wezwania z Berneńskiego Urzędu Wykonywania Kar, potwierdzającego jego transport do regionalnego zakładu karnego.

Największe szwajcarskie media (np. NZZ) milczą jak na razie o sprawie. Sprawa jest jednak komentowana szeroko w sieci. Brünisholz wpisuje się też w globalny trend: w Nowej Zelandii maoryska aktywistka Rex Landy czeka na proces za "transfobiczne" posty krytykujące ideologię gender, a w Brazylii Karen Mizuno stanęła przed sądem za podobne słowa o płci biologicznej człowieka. W Niemczech natomiast rozpoczynają się pierwsze procesy przeciwko „transfobom”, które umożliwiła zeszłoroczna „ustawa o samostanowieniu” (Selbstbestimmungsgesetz), dzięki której za ujawnienie pierwotnego imienia lub prawdziwej płci transseksualisty grozi kara do 10 tys. euro.


 

POLECANE
Niecodzienny gest prezydenta, który kryje wzruszającą historię gorące
Niecodzienny gest prezydenta, który kryje wzruszającą historię

Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu Radiu Wnet, ale to nie jego słowa dotyczące polityki przyciągnęły uwagę prowadzącego. Zaskakujący element krył wzruszającą historię.

Alarm w Polsce. Stopień gotowości CHARLIE stał się faktem pilne
Alarm w Polsce. Stopień gotowości CHARLIE stał się faktem

W reakcji na akt dywersji terrorystycznej na trasie Warszawa–Lublin premier wprowadził w Polsce trzeci w czterostopniowej skali stopień alarmowy CHARLIE. To najwyższy stopień, jaki obowiązywał dotychczas w kraju na liniach kolejowych, mający chronić pasażerów i infrastrukturę krytyczną.

Apel o pilne spotkanie z Tuskiem ws. dramatycznej sytuacji w służbie zdrowia. Komunikat Naczelnej Izby Lekarskiej z ostatniej chwili
Apel o pilne spotkanie z Tuskiem ws. dramatycznej sytuacji w służbie zdrowia. Komunikat Naczelnej Izby Lekarskiej

W związku z fatalną sytuację w służbie zdrowia, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Łukasz Jankowski zaapelował o pilne spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem i prezydentem Karolem Nawrockim. W komunikacie podkreślono, że bezpieczeństwo zdrowotne Polaków jest poważnie zagrożone, a dialog z ministerstwem zdrowia „nie istnieje”.

Blokada w ukraińskim parlamencie. Żądanie dymisji rządu  z ostatniej chwili
Blokada w ukraińskim parlamencie. Żądanie dymisji rządu 

W Radzie Najwyższej Ukrainy doszło do ostrego konfliktu politycznego. Petro Poroszenko i deputowani Europejskiej Solidarności zablokowali mównicę, domagając się natychmiastowej dymisji ukraińskiego rządu. Napięcie wywołała głośna afera korupcyjna w państwowym Enerhoatomie.

#CoPoTusku: Pięć lekcji Bolesława Chrobrego tylko u nas
#CoPoTusku: Pięć lekcji Bolesława Chrobrego

Rocznica 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego to świetna okazja do refleksji na temat miejsca Polski w świecie oraz stanu naszego społeczeństwa. Jest o tyle istotna, że dziś po raz kolejny mamy do czynienia z abdykacją elit rządzących i ich niemocą w kreowaniu pozytywnych postaw obywatelskich i budowania wspólnoty narodowej.

Komunikat dla woj. małopolskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla woj. małopolskiego

W Krzyszkowicach rusza jedna z najważniejszych inwestycji wzdłuż zakopianki. Podpisano umowę na budowę nowych dróg, które mają odciążyć ruch wokół powstającego węzła oraz znacząco poprawić bezpieczeństwo kierowców. To projekt wart 13,7 mln zł, realizowany przez prawie trzy lata – ale efekty odczuje każdy, kto korzysta z DK7.

Kolejny incydent na torach. Wagon z ukraińskim ładunkiem wykolejony z ostatniej chwili
Kolejny incydent na torach. Wagon z ukraińskim ładunkiem wykolejony

W nocy z 17 na 18 listopada na bocznicy kolejowej we wschodniej Polsce doszło do wykolejenia wagonu należącego do ukraińskich kolei UZ. Zdarzenie miało miejsce tuż przy strategicznej magistrali prowadzącej do granicy z Ukrainą. Sprawę bada policja, a śledczy nie wykluczają, że mógł to być akt sabotażu.

Tegoroczna Wigilia będzie dniem ustawowo wolnym od pracy gorące
Tegoroczna Wigilia będzie dniem ustawowo wolnym od pracy

To już pewne – od 2025 roku Polacy będą mieć dodatkowy dzień ustawowo wolny od pracy. Nowelizacja zmienia kalendarz świąt i daje pracownikom dodatkowy dzień wolny tuż przed Bożym Narodzeniem.

Makabryczne odkrycie w Niemczech. Policja szuka właścicielki odciętych dłoni Wiadomości
Makabryczne odkrycie w Niemczech. Policja szuka właścicielki odciętych dłoni

Niemieckie służby prowadzą intensywne śledztwo po odnalezieniu dwóch odciętych dłoni na poboczu autostrady A45. Sprawa budzi dodatkowe emocje, bo losy kobiety, do której należą kończyny pozostają nieznane.

Wstrząsający komunikat ze świata show-biznesu. Nie żyje słynny duet Wiadomości
Wstrząsający komunikat ze świata show-biznesu. Nie żyje słynny duet

Niemiecki świat rozrywki pogrążył się w żałobie. Słynne bliźniaczki, które przez dekady zachwycały publiczność elegancją, talentem i nierozerwalną więzią, odeszły w tym samym momencie. Jak ujawniono, ich ostatnia decyzja była jedną z najbardziej dramatycznych w historii niemieckiego show-biznesu.

REKLAMA

Do więzienia za "transfobię"

W Szwajcarii skończyła się wolność słowa. Jeżeli bowiem za stwierdzanie prostych faktów (tzw. transfobia) idzie się do więzienia, to czy Szwajcarzy są jeszcze wolni? Jeden z nich, Emanuel Brünisholz, może teraz odpowiedzieć na to pytanie, szykując się na swój bliski już pobyt za kratami.
Cenzura. Ilustracja poglądowa Do więzienia za
Cenzura. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • Szwajcar Emanuel Brünisholz porównał w mediach społecznościowych ideologię gender do choroby psychicznej
  • "Oburzeni obywatele" złożyli w związku z tym zawiadomienia do prokuratury
  • Sąd skazał Brünisholza na grzywnę, ale ten odmówił zapłaty
  • Brünisholz trafi do więzienia na 10 dni

 

Czy za prosty komentarz na Facebooku, oparty na faktach z biologii, można trafić do celi na 10 dni? Można! Wystarczy żyć w Szwajcarii, kraju znanym z demokracji i neutralności. Przekonał się o tym Emanuel Brünisholz, 50-letni specjalista od instrumentów dętych z Burgdorfu w kantonie Berno. Mężczyzna stanie się w grudniu "więźniem sumienia". Jego "zbrodnią" była "transfobia" – czyli zrozumienie, jak działa w naszym gatunku płeć.

 

Tęczowe płcie

Sprawa Brünisholza zaczęła się prawie trzy lata temu, 3 grudnia 2022 r. Pod postem szwajcarskiego posła do Rady Narodowej, Andreasa Glarnera z prawicowej SVP, pojawił się komentarz, który który pewnie i niektórzy z nas zostawiali czasem pod deklaracjami aktywistów gender. Komentarz, napisany, oczywiście, przez Brünisholza, stwierdzał prosty fakt: płeć to kwestia biologiczna, rozpoznawalna po naszym ciele.

"Gdyby po 200 latach wykopać szczątki osób LGBTQI, na podstawie szkieletów znalazłoby się tylko mężczyzn i kobiet. Wszystko inne to choroba psychiczna promowana przez program nauczania"

– napisał Brünisholz. I choć mogą trafić się szkielety źle zachowane, trudne do zaklasyfikowania, albo np. osoby „intersex” (cierpiące na wady rozwojowe lub zaburzenia hormonalne), to różnice w budowie szkieletów (np. szerokość miednicy czy grubość kości) jednoznacznie wskazują zwykle na płeć biologiczną. Komentarz nie spodobał się jednak aktywistom gender.

Doniesienia do prokuratury

Wiosną 2023 r. dziesięciu różnych, oburzonych obywateli złożyło na Brünisholza identyczne doniesienia do prokuratur w dziewięciu kantonach Szwajcarii. Wśród nich znaleźli się co najmniej dwaj dziennikarze z mainstreamowych mediów. To taktyka rodem z Niemiec, gdzie podobne "polowania na czarownice" na krytyków ideologii gender stały się normą najpóźniej w 2022 r. Lokalne władze, niestety, wzięły donosy na poważnie.

 

Terror gender

Policja w Burgdorfie, pod dowództwem Regionalnego Dowództwa Polzei Mittelland – Emmental – Oberaargau, wszczęła śledztwo. 15 sierpnia 2023 r. Brünisholz musiał więc zjawić się na przesłuchanie, podczas którego bronił się słowami:

- Tym, którzy uważają, że nie ma tylko mężczyzny i kobiety [w naszym gatunku; przyp. redakcja], tym chcę powiedzieć, że jest tylko mężczyzna i kobieta.

Gdy zapytano go, co sądzi o społeczności LGBT, Brünisholz odparł bez wahania:

- Nic, absolutnie nic [dobrego]. To banda ekstremistów. Chcą mnie uciszyć.

Szwajcarski wymiar sprawiedliwości nie miał dla oskarżonego litości.

Brünisholz oskarżony i skazany

Na podstawie art. 261b Kodeksu Karnego, rozszerzonego w 2020 r. o ochronę "tożsamości seksualnych", Brünisholz został oskarżony o dyskryminację i podżeganie do nienawiści. We wrześniu 2023 r. sąd wydał też wyrok bez rozprawy: 50 dziennych stawek po 50 franków (z dwuletnim okresem próbnym), 500 franków dodatkowej grzywny oraz 800 franków kosztów sądowych. Berneńska prokuratura uzasadniła wyrok następująco:

"Poprzez swój komentarz na Facebooku oskarżony publicznie poniżył grupę osób LGBT(Q)I (…) w sposób naruszający godność ludzką”.

Brünisholz odwołał się do Regionalnego Sądu Emmental-Oberaargau. 20 grudnia 2023 r. wyrok podtrzymano, dodając do niego kolejne 600 franków kosztów procesowych. Po tym dodatkowym wyroku dalsza walka prawna stała się prawdopodobnie beznadziejna. Nawet adwokat Brünisholza uznał apelację do wyższej instancji za "bezsensowną w Szwajcarii".

 

Więzienie za prawdę

Brünisholz jednak, zamiast grzecznie zapłacić grzywny, postanowił protestować dalej – choćby symbolicznie, wzbraniając się od zapłaty.

19 września 2025 r. na platformie X (dawny Twitter) Brünisholz ogłosił:

"To się dzieje. 2 grudnia idę do więzienia na 10 dni!".

Skazany dołączył skan wezwania z Berneńskiego Urzędu Wykonywania Kar, potwierdzającego jego transport do regionalnego zakładu karnego.

Największe szwajcarskie media (np. NZZ) milczą jak na razie o sprawie. Sprawa jest jednak komentowana szeroko w sieci. Brünisholz wpisuje się też w globalny trend: w Nowej Zelandii maoryska aktywistka Rex Landy czeka na proces za "transfobiczne" posty krytykujące ideologię gender, a w Brazylii Karen Mizuno stanęła przed sądem za podobne słowa o płci biologicznej człowieka. W Niemczech natomiast rozpoczynają się pierwsze procesy przeciwko „transfobom”, które umożliwiła zeszłoroczna „ustawa o samostanowieniu” (Selbstbestimmungsgesetz), dzięki której za ujawnienie pierwotnego imienia lub prawdziwej płci transseksualisty grozi kara do 10 tys. euro.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe