Paweł Jędrzejewski: W kwestii kary śmierci nie zgadzam się z papieżem

"Ktoś, kto mówi: »Jestem przeciwny aborcji«, ale opowiada się za karą śmierci, tak naprawdę nie jest pro-life" – stwierdził przed paroma dniami papież Leon XIV.
Stryczek. Ilustracja poglądowa Paweł Jędrzejewski: W kwestii kary śmierci nie zgadzam się z papieżem
Stryczek. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • Papież Leon XIV wypowiedział się przeciwko karze śmierci.
  • Paweł Jędrzejewski wchodzi w polemikę z papieżem, używając argumentów religijnych.

 

Papież stawia na równi życie płodu i mordercy?

Widzę tu duży problem. Etyczny i teologiczny. Po pierwsze, szokujące jest zrównywanie człowieka na etapie embriona - skazanego bez żadnej winy na aborcję - z przestępcą, skazanym na karę śmierci, bo winny jest morderstwa. Jeszcze bardziej drastyczne jest odrzucenie kary śmierci. Papież i Kościół katolicki są - dopiero od bardzo niedawna - przeciwnikami tej kary. Natomiast zdecydowanym zwolennikiem kary śmierci jest - od zawsze - Bóg. 

Uwaga: w pełni świadomie używam w tym artykule wyłącznie logiki argumentów religijnych, bo tematem jest tu pogląd papieża i stanowisko Kościoła.

 

Nakazy Boga są jednoznaczne

Bóg wyraźnie nakazuje stosowanie kary śmierci już w jednym z pierwszych przykazań skierowanych do całej ludzkości: „[Jeśli] kto przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga” (Rodzaju 9:6).

Następnie nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, jaka ma być kara za morderstwo z premedytacją, czyli zaplanowane, a nie w afekcie: „Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią” (Wyjścia 21,14).

I wreszcie stawia kropkę nad "i", wykluczając jakiekolwiek ugody (pieniężne) z mordercą i nakazując bezwzględne wykonanie kary śmierci : „Nie możecie przyjmować żadnego okupu za życie zabójcy, który winien jest śmierci. Musi zostać zabity” (Liczb 35,31).

Obowiązek odebrania życia mordercy jest jedynym nakazem ogłoszonym we wszystkich Księgach Mojżeszowych Starego Testamentu. To świadczy, jak jest ważny.

 

Zrozumieć, dlaczego sprzeciwiają się Bogu

Chcę zrozumieć stanowisko chrześcijanina, który jest - jak papież - przeciwnikiem kary śmierci. Zastanawiam się więc, jak można odrzucać tak jednoznaczne i stanowcze postawienie sprawy przez Boga, konsekwentnie nakazującego stosowanie tej kary.

Czy Stary Testament przestał obowiązywać?

Po pierwsze, można zapytać: czy nakazy zawarte w Starym Testamencie nie uległy dezaktualizacji?

Na to pytanie odpowiada Katechizm Kościoła Katolickiego. I nie pozostawia żadnych, nawet najmniejszych wątpliwości. Znajdujemy w nim jednoznaczne stwierdzenie: „Stary Testament jest nieodłączną częścią Pisma Świętego. Jego księgi są natchnione przez Boga i zachowują trwałą wartość, ponieważ Stare Przymierze nigdy nie zostało odwołane” (KKK 121). Dalej czytamy: „Kościół zawsze z mocą przeciwstawiał się idei odrzucenia Starego Testamentu pod pretekstem, że Nowy Testament doprowadził do jego przedawnienia” (KKK 123).

 

"Nie zabijaj"? Nie! - Bóg mówi "nie morduj"

Może więc argumentem przeciwko karze śmierci jest przykazanie Dekalogu "nie zabijaj"?

Tu od razu trzeba podkreślić, że takie brzmienie przykazania jest wynikiem błędnego tłumaczenia hebrajskiego oryginału. W rzeczywistości brzmi ono "nie morduj". Hebrajski, pierwotny tekst odróżnia „zabijanie”, od „morderstwa”. Biblijne "Lo tircach", nie oznacza „nie zabijaj”, lecz „nie morduj”. "Lo taharog" oznaczałoby „nie zabijaj”! Bóg nie zakazał zabijania, skoro zabijanie w szczególnych sytuacjach jest przecież w Biblii nakazane. Bóg zakazuje mordowania. Zabijanie jest niekiedy koniecznością (np. w obronie własnej), a mordowanie nigdy koniecznością nie jest. "Morderstwo" to niesprawiedliwe odbieranie  życia, moralnie nie do obrony, kryminalne, przestępcze. A odebranie życia w obronie własnej, np. komuś, kto chce nas zamordować, nie jest morderstwem, bo jest moralnie usprawiedliwione, etycznie uzasadnione, prawnie dopuszczalne.

Nieodwracalna kara tylko za nienaprawialną winę

Podobnie jest z karą śmierci. Oczywiście, może być ona stosowana tylko w jednym, jedynym, szczególnym przypadku: za morderstwo z premedytacją, popełnione przez człowieka zdającego sobie sprawę ze swoich czynów. Bo nieodwracalna kara (śmierć) może być tylko za nienaprawialną winę (niemoralne odebranie życia). Dodatkowo, istnieje uzasadniona obawa, że skazany może zostać - przez pomyłkę - niewinny człowiek. Dlatego kara śmierci powinna być zasądzana wyłącznie w przypadkach, w których wina nie budzi żadnych wątpliwości. Nikt nie może zaprzeczyć, że takie przypadki istnieją - gdy wiemy ze stuprocentową pewnością, kto jest mordercą. Podam jeden przykład, powszechnie znany: Anders Breivik, który w 2011 roku w Oslo zamordował 77 niewinnych ludzi. Norwegia skazała go na 21 lat więzienia, zamiast powiesić. Co za barbarzyństwo!

 

Argumentem jest "godność" mordercy

Jeżeli więc reguły sformułowane przez  Boga i spisane w Starym Testamencie nadal obowiązują, a przykazanie w swoim prawdziwym brzmieniu nie zakazuje zabijania a jedynie mordowanie, to skąd w nauczaniu papieskim sprzeciw wobec kary śmierci?

Kościół akceptował karę śmierci przez wszystkie wieki istnienia.  Zmianę wprowadzono bardzo niedawno, bo w roku 2018. Uzasadnienie tego nowego stanowiska w Katechizmie jest szokujące: „Dziś coraz bardziej umacnia się świadomość, że osoba nie traci swej godności nawet po popełnieniu najcięższych przestępstw”. Z tych słów wynika, że żadne morderstwa - nawet najpotworniejsze, najokrutniejsze i nawet na masową skalę - nie pozbawiają mordercy godności. Po pierwsze, dlaczego nie pozbawiają? Jaką godność ma np. Breivik? A po drugie, dlaczego rzekoma "godność" mordercy ma być ważniejsza od sprawiedliwości? A nie można mówić o sprawiedliwości, gdy ten, kto z premedytacją odebrał życie niewinnemu człowiekowi, zachowuje swoje życie, mimo że jest winny nieodwracalnej, nienaprawialnej zbrodni?

 

Kościół skapitulował

To jest okrutne, bezlitosne postawienie sprawy. Jest okrucieństwem - wobec rodzin ludzi zamordowanych - chronienie, w majestacie prawa, życia tych, którzy zabrali im bliskich.

Słowa papieża Leona XIV potwierdzają, że Kościół w kwestii kary śmierci skapitulował wobec zmian prawa karnego, które po II wojnie zostały narzucone – wbrew woli większości wyborców europejskich – przez środowiska zwalczające etykę judeochrześcijańską. Ta kapitulacja jest moralną klęską.


 

POLECANE
Uważaj! Ta wiadomość na WhatsApp to pułapka – zareaguj od razu z ostatniej chwili
Uważaj! Ta wiadomość na WhatsApp to pułapka – zareaguj od razu

Coraz więcej użytkowników WhatsApp otrzymuje prowokujące wiadomości z plikami lub linkami typu "Czy to ty?". To najgroźniejszy w 2025 r. trik wykorzystywany przez oszustów.

Wielka wpadka księcia Harry'ego. Teraz przeprasza z ostatniej chwili
Wielka wpadka księcia Harry'ego. Teraz przeprasza

Przy okazji wizyty w kanadyjskim Toronto książę Harry przeprosił Kanadyjczyków za założenie czapki L.A. Dodgers podczas meczu World Series i pojednał się z fanami, zakładając w telewizji czapkę Toronto Blue Jays.

Niemiecki ekspert ostrzega i proponuje nową strategię odstraszania nuklearnego NATO tylko u nas
Niemiecki ekspert ostrzega i proponuje nową strategię odstraszania nuklearnego NATO

W obliczu rosyjskich gróźb atomowych i niepewności co do amerykańskiego parasola nuklearnego, niemiecki analityk Karl-Heinz Kamp z DGAP apeluje o stworzenie nowej strategii odstraszania NATO. Jego zdaniem Sojusz musi powrócić do zimnowojennej logiki bezpieczeństwa – ale w wersji dostosowanej do realiów XXI wieku, zanim Rosja ponownie przetestuje granice Zachodu.

Prof. Zbigniew Krysiak: W sytuacji wojny nie dostaniemy ani żywności ani węgla z zagranicy z ostatniej chwili
Prof. Zbigniew Krysiak: W sytuacji wojny nie dostaniemy ani żywności ani węgla z zagranicy

„Chodzi o to, żeby produkować ilość energii dostosowaną do potrzeb, żeby nie redukować rozwoju gospodarczego, żeby nie redukować kapitałów, zysków i żeby w związku z tym promować różne technologie, które w efekcie końcowym będą dawały jak najniższy koszt energii” - mówi prof. Zbigniew Krysiak, ekspert i przewodniczący rady programowej Instytutu Myśli Schumana.

Tusk odcina Prezydenta RP od informacji służb specjalnych. Jest oświadczenie rzecznika z ostatniej chwili
Tusk odcina Prezydenta RP od informacji służb specjalnych. Jest oświadczenie rzecznika

W relacjach między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim doszło do kolejnego sporu – tym razem o zasady współpracy ze służbami specjalnymi. Prezydent poinformował, że premier zakazał szefom służb kontaktów z głową państwa, co Biuro Bezpieczeństwa Narodowego uznało za „groźne dla bezpieczeństwa Polski”. Rząd zaprzecza, wskazując, że prezydent otrzymuje wszystkie niezbędne informacje w trybie przewidzianym przepisami.

Jest stanowisko ministerstwa kultury ws. zagrabionego przez Niemców Gaude Mater Polonia z ostatniej chwili
Jest stanowisko ministerstwa kultury ws. zagrabionego przez Niemców "Gaude Mater Polonia"

Poseł Prawa i Sprawiedliwości i były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński opublikował na platformie X stanowisko resortu kultury dotyczącą skradzionego podczas II wojny światowej przez Niemców rękopisu "Gaude, Mater Polonia".

Rogale marcińskie u Magdy Gessler. Cena zwala z nóg z ostatniej chwili
Rogale marcińskie u Magdy Gessler. Cena zwala z nóg

Magda Gessler sprzedaje rogale marcińskie po 39 zł w warszawskim "Słodkim Słonym" – o 4 zł więcej niż rok temu. Cena wywołała burzę w sieci.

Groźny wypadek na drodze ekspresowej. Lądował śmigłowiec LPR z ostatniej chwili
Groźny wypadek na drodze ekspresowej. Lądował śmigłowiec LPR

Groźny wypadek na S3 między węzłami Myślibórz i Pyrzyce. Trzyletnie dziecko przetransportowano śmigłowcem LPR do szpitala w Szczecinie – informuje RMF FM.

Kiedy spadnie pierwszy śnieg? Wskazano datę z ostatniej chwili
Kiedy spadnie pierwszy śnieg? Wskazano datę

Po krótkim ociepleniu prognozy wskazują zwrot: około 17–20 listopada nadciągnie ochłodzenie, a w końcówce miesiąca możliwe są pierwsze przelotne opady śniegu.

Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję ws. Marszu Niepodległości z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję ws. Marszu Niepodległości

Karol Nawrocki zapowiedział, że weźmie udział w tegorocznym Marszu Niepodległości w Warszawie. "W ubiegłych latach uczestniczyłem w nim jako prezes IPN, a tym roku pierwszy raz wezmę udział w jego obchodach jako prezydent" – napisał w artykule dla portalu "Wszystko co najważniejsze".

REKLAMA

Paweł Jędrzejewski: W kwestii kary śmierci nie zgadzam się z papieżem

"Ktoś, kto mówi: »Jestem przeciwny aborcji«, ale opowiada się za karą śmierci, tak naprawdę nie jest pro-life" – stwierdził przed paroma dniami papież Leon XIV.
Stryczek. Ilustracja poglądowa Paweł Jędrzejewski: W kwestii kary śmierci nie zgadzam się z papieżem
Stryczek. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • Papież Leon XIV wypowiedział się przeciwko karze śmierci.
  • Paweł Jędrzejewski wchodzi w polemikę z papieżem, używając argumentów religijnych.

 

Papież stawia na równi życie płodu i mordercy?

Widzę tu duży problem. Etyczny i teologiczny. Po pierwsze, szokujące jest zrównywanie człowieka na etapie embriona - skazanego bez żadnej winy na aborcję - z przestępcą, skazanym na karę śmierci, bo winny jest morderstwa. Jeszcze bardziej drastyczne jest odrzucenie kary śmierci. Papież i Kościół katolicki są - dopiero od bardzo niedawna - przeciwnikami tej kary. Natomiast zdecydowanym zwolennikiem kary śmierci jest - od zawsze - Bóg. 

Uwaga: w pełni świadomie używam w tym artykule wyłącznie logiki argumentów religijnych, bo tematem jest tu pogląd papieża i stanowisko Kościoła.

 

Nakazy Boga są jednoznaczne

Bóg wyraźnie nakazuje stosowanie kary śmierci już w jednym z pierwszych przykazań skierowanych do całej ludzkości: „[Jeśli] kto przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga” (Rodzaju 9:6).

Następnie nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, jaka ma być kara za morderstwo z premedytacją, czyli zaplanowane, a nie w afekcie: „Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią” (Wyjścia 21,14).

I wreszcie stawia kropkę nad "i", wykluczając jakiekolwiek ugody (pieniężne) z mordercą i nakazując bezwzględne wykonanie kary śmierci : „Nie możecie przyjmować żadnego okupu za życie zabójcy, który winien jest śmierci. Musi zostać zabity” (Liczb 35,31).

Obowiązek odebrania życia mordercy jest jedynym nakazem ogłoszonym we wszystkich Księgach Mojżeszowych Starego Testamentu. To świadczy, jak jest ważny.

 

Zrozumieć, dlaczego sprzeciwiają się Bogu

Chcę zrozumieć stanowisko chrześcijanina, który jest - jak papież - przeciwnikiem kary śmierci. Zastanawiam się więc, jak można odrzucać tak jednoznaczne i stanowcze postawienie sprawy przez Boga, konsekwentnie nakazującego stosowanie tej kary.

Czy Stary Testament przestał obowiązywać?

Po pierwsze, można zapytać: czy nakazy zawarte w Starym Testamencie nie uległy dezaktualizacji?

Na to pytanie odpowiada Katechizm Kościoła Katolickiego. I nie pozostawia żadnych, nawet najmniejszych wątpliwości. Znajdujemy w nim jednoznaczne stwierdzenie: „Stary Testament jest nieodłączną częścią Pisma Świętego. Jego księgi są natchnione przez Boga i zachowują trwałą wartość, ponieważ Stare Przymierze nigdy nie zostało odwołane” (KKK 121). Dalej czytamy: „Kościół zawsze z mocą przeciwstawiał się idei odrzucenia Starego Testamentu pod pretekstem, że Nowy Testament doprowadził do jego przedawnienia” (KKK 123).

 

"Nie zabijaj"? Nie! - Bóg mówi "nie morduj"

Może więc argumentem przeciwko karze śmierci jest przykazanie Dekalogu "nie zabijaj"?

Tu od razu trzeba podkreślić, że takie brzmienie przykazania jest wynikiem błędnego tłumaczenia hebrajskiego oryginału. W rzeczywistości brzmi ono "nie morduj". Hebrajski, pierwotny tekst odróżnia „zabijanie”, od „morderstwa”. Biblijne "Lo tircach", nie oznacza „nie zabijaj”, lecz „nie morduj”. "Lo taharog" oznaczałoby „nie zabijaj”! Bóg nie zakazał zabijania, skoro zabijanie w szczególnych sytuacjach jest przecież w Biblii nakazane. Bóg zakazuje mordowania. Zabijanie jest niekiedy koniecznością (np. w obronie własnej), a mordowanie nigdy koniecznością nie jest. "Morderstwo" to niesprawiedliwe odbieranie  życia, moralnie nie do obrony, kryminalne, przestępcze. A odebranie życia w obronie własnej, np. komuś, kto chce nas zamordować, nie jest morderstwem, bo jest moralnie usprawiedliwione, etycznie uzasadnione, prawnie dopuszczalne.

Nieodwracalna kara tylko za nienaprawialną winę

Podobnie jest z karą śmierci. Oczywiście, może być ona stosowana tylko w jednym, jedynym, szczególnym przypadku: za morderstwo z premedytacją, popełnione przez człowieka zdającego sobie sprawę ze swoich czynów. Bo nieodwracalna kara (śmierć) może być tylko za nienaprawialną winę (niemoralne odebranie życia). Dodatkowo, istnieje uzasadniona obawa, że skazany może zostać - przez pomyłkę - niewinny człowiek. Dlatego kara śmierci powinna być zasądzana wyłącznie w przypadkach, w których wina nie budzi żadnych wątpliwości. Nikt nie może zaprzeczyć, że takie przypadki istnieją - gdy wiemy ze stuprocentową pewnością, kto jest mordercą. Podam jeden przykład, powszechnie znany: Anders Breivik, który w 2011 roku w Oslo zamordował 77 niewinnych ludzi. Norwegia skazała go na 21 lat więzienia, zamiast powiesić. Co za barbarzyństwo!

 

Argumentem jest "godność" mordercy

Jeżeli więc reguły sformułowane przez  Boga i spisane w Starym Testamencie nadal obowiązują, a przykazanie w swoim prawdziwym brzmieniu nie zakazuje zabijania a jedynie mordowanie, to skąd w nauczaniu papieskim sprzeciw wobec kary śmierci?

Kościół akceptował karę śmierci przez wszystkie wieki istnienia.  Zmianę wprowadzono bardzo niedawno, bo w roku 2018. Uzasadnienie tego nowego stanowiska w Katechizmie jest szokujące: „Dziś coraz bardziej umacnia się świadomość, że osoba nie traci swej godności nawet po popełnieniu najcięższych przestępstw”. Z tych słów wynika, że żadne morderstwa - nawet najpotworniejsze, najokrutniejsze i nawet na masową skalę - nie pozbawiają mordercy godności. Po pierwsze, dlaczego nie pozbawiają? Jaką godność ma np. Breivik? A po drugie, dlaczego rzekoma "godność" mordercy ma być ważniejsza od sprawiedliwości? A nie można mówić o sprawiedliwości, gdy ten, kto z premedytacją odebrał życie niewinnemu człowiekowi, zachowuje swoje życie, mimo że jest winny nieodwracalnej, nienaprawialnej zbrodni?

 

Kościół skapitulował

To jest okrutne, bezlitosne postawienie sprawy. Jest okrucieństwem - wobec rodzin ludzi zamordowanych - chronienie, w majestacie prawa, życia tych, którzy zabrali im bliskich.

Słowa papieża Leona XIV potwierdzają, że Kościół w kwestii kary śmierci skapitulował wobec zmian prawa karnego, które po II wojnie zostały narzucone – wbrew woli większości wyborców europejskich – przez środowiska zwalczające etykę judeochrześcijańską. Ta kapitulacja jest moralną klęską.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe