Biznes a kształcenie zawodowe. "To dowód na zapaść szkolnictwa zawodowego po 1989 r."
Resort edukacji nie przygotowuje programu, który pozwoli wykształcić pracowników dla wszystkich firm. Do tego niezbędna jest współpraca z pracodawcami, którym na pewno opłaci się inwestować w kształcenie pracowników. Powinni być obecni na każdym etapie tej edukacji – mówiła wiceminister Marzena Machałek podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego, które poświęcone było kształceniu zawodowemu.
/ pixabay.com
Anna Grabowska
Rozpoczynając posiedzenie plenarne RDS, przewodnicząca, minister rodziny Elżbieta Rafalska podkreśliła znaczenie szkolnictwa zawodowego na rynku pracy, na którym pracodawcy coraz częściej bezskuteczne poszukują odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Niskie bezrobocie oznacza bowiem także w wielu zawodach brak rąk do pracy. Przedstawiając partnerom społecznym prezentację pt. „Biznes dla szkół, szkoły dla biznesu”, wiceminister Machałek podkreślała, że dziś mamy rynek pracownika i zapewne długo się to nie zmieni. Potrzeba ludzi do pracy, ale odpowiednio wykształconych, zgodnie z potrzebami pracodawców. Na te potrzeby musi odpowiedzieć kształcenie zawodowe, ale jest ono specyficzne. – Ministerstwo może tworzyć jego ramy, ale niezbędne jest zaangażowanie samorządów, przedsiębiorców i samych szkół – argumentowała.
Z zapaści do nowoczesności
Wiceminister edukacji podała, że obecnie 58 proc. młodych Polaków kształci się w szkołach zawodowych, branżowych i technikach. Szkolnictwo ogólne stanowi 42 proc. Jednocześnie największe bezrobocie jest właśnie wśród absolwentów szkół zawodowych i przez ostatnie lata stale ono wzrasta. – To dowód na zapaść szkolnictwa zawodowego po 1989 r. Jednak nie odbudujemy już szkół z lat osiemdziesiątych. Szkoła ucząca zawodu musi być nowoczesna. Chodzi o inwestowanie zarówno w człowieka, jak i w nowoczesne technologie, a to wymaga aktywności ze strony pracodawców – zaznaczała Machałek.
Jako bardzo istotną kwestię wskazała również promocję kształcenia zawodowego. Mówiąc o istotnych elementach reformy, wymieniła m.in.: zróżnicowane subwencji dla powiatów w zależności od kosztochłonności zawodów potrzebnych w danym regionie, uwolnienie wynagrodzeń dla nauczycieli przychodzących do szkół zawodowych z rynku, uczestnictwo fachowców w pisaniu programów kształcenia zawodowego. Mówiła o Radach Szkół Zawodowych, które będą powoływane we wszystkich województwach. Ich zadaniem będzie m.in. pokazywanie dobrych praktyk...
#REKLAMA_POZIOMA#
Rozpoczynając posiedzenie plenarne RDS, przewodnicząca, minister rodziny Elżbieta Rafalska podkreśliła znaczenie szkolnictwa zawodowego na rynku pracy, na którym pracodawcy coraz częściej bezskuteczne poszukują odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Niskie bezrobocie oznacza bowiem także w wielu zawodach brak rąk do pracy. Przedstawiając partnerom społecznym prezentację pt. „Biznes dla szkół, szkoły dla biznesu”, wiceminister Machałek podkreślała, że dziś mamy rynek pracownika i zapewne długo się to nie zmieni. Potrzeba ludzi do pracy, ale odpowiednio wykształconych, zgodnie z potrzebami pracodawców. Na te potrzeby musi odpowiedzieć kształcenie zawodowe, ale jest ono specyficzne. – Ministerstwo może tworzyć jego ramy, ale niezbędne jest zaangażowanie samorządów, przedsiębiorców i samych szkół – argumentowała.
Z zapaści do nowoczesności
Wiceminister edukacji podała, że obecnie 58 proc. młodych Polaków kształci się w szkołach zawodowych, branżowych i technikach. Szkolnictwo ogólne stanowi 42 proc. Jednocześnie największe bezrobocie jest właśnie wśród absolwentów szkół zawodowych i przez ostatnie lata stale ono wzrasta. – To dowód na zapaść szkolnictwa zawodowego po 1989 r. Jednak nie odbudujemy już szkół z lat osiemdziesiątych. Szkoła ucząca zawodu musi być nowoczesna. Chodzi o inwestowanie zarówno w człowieka, jak i w nowoczesne technologie, a to wymaga aktywności ze strony pracodawców – zaznaczała Machałek.
Jako bardzo istotną kwestię wskazała również promocję kształcenia zawodowego. Mówiąc o istotnych elementach reformy, wymieniła m.in.: zróżnicowane subwencji dla powiatów w zależności od kosztochłonności zawodów potrzebnych w danym regionie, uwolnienie wynagrodzeń dla nauczycieli przychodzących do szkół zawodowych z rynku, uczestnictwo fachowców w pisaniu programów kształcenia zawodowego. Mówiła o Radach Szkół Zawodowych, które będą powoływane we wszystkich województwach. Ich zadaniem będzie m.in. pokazywanie dobrych praktyk...
#REKLAMA_POZIOMA#
Wczytuję ocenę...
![[Felieton „TS”] Jan Wróbel: Dzieje wiele uczą](https://www.tysol.pl/imgcache/60x42/c/uploads/news/120967/1714325807b1c98226c015ce7eca3491.jpg){kind=small}
