[Awantura o Muzeum Auschwitz] Muzeum: Nieprawdą jest zakaz śpiewania hymnu, ale jest "strefa ciszy"
![[Awantura o Muzeum Auschwitz] Muzeum: Nieprawdą jest zakaz śpiewania hymnu, ale jest "strefa ciszy"](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/20020.jpg)
Pierwszemu zdaniu odpowiedzi przeczy zaś jej trzeci akapit:Nieprawdą jest, że na terenie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau istnieje zakaz wykonywania polskiego hymnu i odprawiania mszy świętych: https://t.co/3rzGzDsApy pic.twitter.com/ZHOWS86xKh
— Auschwitz Memorial (@AuschwitzMuseum) 5 czerwca 2018
Punkt 9 zasad organizowania zgromadzeń publicznych na terenie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau (zarządzenie Dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau [Piotra Cywińskiego - przyp. red.] z dnia 28.12.2015 r.) stanowi: Dziedziniec Bloku 11 stanowi strefę ciszy, w której zakazane jest organizowanie w ramach zgromadzeń jakichkolwiek wystąpień publicznych, wydarzeń muzycznych itp. Podkreślić należy, że tradycja "strefy milczenia" w tym miejscu jest bardzo długa i została wprowadzona na prośbę byłych więźniów
- czytamy w oświadczeniu Muzeum Auschwitz.
- Wracając do sprostowania, to czuję się zobowiązany do uściślenia pojawiających się w przestrzeni medialnej, argumentacji na odwołanie dyrektora Cywińskiego, które bezpośrednio wynikają z zarzutów formułowanych przez ChSRO i bezpośrednio związane są z organizacją obchodów 14 czerwca. Faktem jest, że dyrektor Cywiński wprowadził "strefę ciszy" posługując się kompletnie nieprzystającymi argumentami, podważającymi zasadność dalszego sprawowanie przez niego tej funkcji. Poza tym, według naszej oceny wprowadzona została z naruszeniem obowiązującego wówczas prawa, o czym poinformowany został minister J. Sellin.
Jeżeli chodzi o organizację mszy św. na dziedzińcu przed Blokiem 11, to z odpowiedzialnością muszę stwierdzić, że nigdy nie spotkaliśmy się jako stowarzyszenie, z brakiem zgody, wręcz przeciwnie służby Muzeum aktywnie uczestniczyły w ich przygotowaniu. Inną sprawą jest fakt, że w ostatnich dwóch latach msza św. wyprowadzona została do Harmęż.
Brak zgody na odegranie hymnu (próba zablokowania wejścia orkiestry na teren Muzeum (2015r.), zakaz ustawiania krzeseł na dziedzińcu pod Ścianą Śmierci dla najstarszych uczestników, nie udostępnianie nagłośnienia, zakaz wystąpień spod Ściany Śmierci, w tym byłych więźniów lub ich rodzin - to wszystko miało miejsce. W ostatnich latach, pragnąc wyjść na przeciw oczekiwaniom dyrektora Muzeum, spod Ściany Śmierci występował tylko były więzień lub przedstawiciel rodzin byłych więźniów z apelem uczestników i/lub świadectwem tego miejsca za pośrednictwem fragmentów wspomnień bezpośrednich świadków - więźniów KL Auschwitz.
- pisał na naszych łamach Krzysztof Utkowski przedstawiciel Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Ósięcimskich
- I jeszcze powtarzam się w sprawie wprowadzonej przez Dyr. Cywińskiego „strefy ciszy” - zakazu śpiewania hymnu w miejscu (pod „Ścianą Straceń” i obok bloku 11), przypominam, że tam hymn śpiewany był niejednokrotnie przez ofiary prowadzone na śmierć! Wprowadza Pan zatem zakaz do tradycji wprowadzonej przez więźniów, Polaków - ofiary hitlerowskiego barbarzyństwa, ginących z hymnem na ustach!
- pisze na naszych łamach historyk zajmujący się historią Auschwitz i syn więźnia obozu Jerzy Klistała