Paweł Janowski: Gersdorf. Emerytka nowej generacji

Bezsilność aparatu niesprawiedliwości w naszej ojczyźnie wobec byłych funkcjonariuszy jest wprost rozbrajająca. Biedny porucznik Józef Iwulski, obecnie sędzia niezwisły, niezależny, niepodległy i niepamiętający swej przeszłości, nie ma spokoju. Jak biedaczek może orzekać, skoro go pytają, a on nic nie pamięta? Jak tu się skupić, jak sprawiedliwie nic nie widzieć? No jak?
/ screen YT
Jak ustalił Maciej Marosz z „Gazety Polskiej” sędzia Józef wydawał wyroki w sprawach opozycjonistów w stanie wojennym, a jego żona pracowała dla SB. Zgodne to było małżeństwo, pracowite i zaangażowane, wiernie służące komunistycznej władzy. Pan Józef, podporucznik wówczas, w dowód uznania od sowieckich namiestników Polski otrzymał Medal Za Zasługi dla Obronności Kraju. Pani Ania, żona towarzysza podporucznika Iwulskiego, była kilkanaście lat oficerem Służby Bezpieczeństwa, pracując dzielnie na polu techniki operacyjnej, w sekcji fotograficznej, a że lubiła literaturę piękną, to w latach 80. przeniosła się do wydziału „W”, gdzie zajmowała się czytaniem cudzych listów. Wzorowe to było małżeństwo.

Piękną ma przeszłość członek aparatu niesprawiedliwości, nieprawdaż? Proszę nie myśleć, że się pomyliłem, pisząc „aparat niesprawiedliwości”. Nie, nie pomyliłem się. W Polsce wymiar sprawiedliwości dopiero raczkuje, a póki co rządzi Bezmiar Niesprawiedliwości. Oto kolejny dowód. Pani kiedyś I prezes Sądu Najwyższego, obecnie zaniepokojona emerytka, nie chce się rozstać ze swym byłym. Oczywiście nie męża mam na myśli, tylko miejsce pracy.

Ona bardzo się przywiązała. Z tego przywiązania wynikają zabawne konsekwencje. Jedną z nich jest pomroczność jasna, skutkująca zaburzeniami w ocenie stanu prawnego Rzeczpospolitej. Pani emerytka Małgorzata uważa, że wciąż jest panią I prezes. No jasne. Kto by dziś nie chciał był pierwszym prezesem, niech pierwszy rzuci Konstytucją. Prezes to dziś bardziej pożądane stanowisko niż prezydent, premier, dyrektor, kierownik i na przykład brygadzista. Polska prezesami stoi i dlatego pani Małgorzata też chce. Pragnie nawet. Bardzo dramatycznie pragnie. W duchu przyjaźni z panem oficerem Iwulskim, obecnie pełniącym obowiązki prezesa. Mamy więc dwoje prezesów pierwszych, a jeszcze kilku najpierwszych, potem kilkunastu prawie drugich oraz kilkudziesięciu już nie trzecich. Ona chce jeszcze 2 lata. Potraktujmy ze zrozumieniem jej walory. Okazuje się, że pani Małgorzata jest częścią Konstytucji, może nawet jest oddzielnym paragrafem, a może tylko podpunktem. Muszę spytać ordynatora.

„Tu nie ma zasady lex wyższe od lex niższego. Normy konstytucyjne są najważniejsze”. Fachowym językiem wytłumaczyła pani Małgorzata. Na jakim uniwersytecie ona wykłada? Chętnie zapiszę się na wykłady. Tak wybitnej wykładni to ja dawno nie słyszałem, a chciałbym jeszcze więcej posłuchać i czerpać z mądrości Jej Wysokości w stanie odpoczynku. Wszak ona nie walczy o swój interes, o swą pozycję, o swą emeryturę, o swój leżak na plaży, o swój deser po obiedzie i swój święty spokój. Ona, lojalna wobec Bezmiaru Niesprawiedliwości, walczy o państwo, o Konstytucję, o kolegów po fachu i po układach, jeszcze o leworządność, praworządność i środkoworządność i dobre samopoczucie emerytów.

I proszę jej nie grozić, nie napadać na nią, bo to nie przystoi. Ona może, ale jej nie można, czy to jasne, proszę Państwa? Pani Małgorzata to emerytka nowej generacji, jak pociski samonaprowadzające. Wystrzelona ze stołka nie usiądzie, dopóki nie trafi do celu. I będzie jeszcze długo krążyć nad polskim sądownictwem.

Paweł Janowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (30/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli pilne
Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli

Tankowiec Thousand Sunny, od lat obsługujący transport ropy z Wenezueli do Chin, kieruje się w stronę objętego amerykańską blokadą kraju. Jednostka nie zmieniła kursu mimo zapowiedzi „całkowitej i kompletnej” blokady ogłoszonej przez Waszyngton, liczy 330 metrów długości i 60 wysokości.

Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie pilne
Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie

Po tygodniach napięć między Pałacem Prezydenckim a rządem zapadła decyzja o zakończeniu konfliktu wokół nominacji oficerskich. Prezydent ma podpisać awanse po zaplanowanym spotkaniu z szefami służb.

Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat z ostatniej chwili
Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat

Trudne warunki atmosferyczne doprowadziły do awarii sieci elektrycznej w województwie warmińsko-mazurskim, prądu pozbawionych zostało 5,5 tys. odbiorców – poinformowała w środę spółka Energa-Operator. Firma zaznaczyła, że jej służby pracują nad możliwie szybkim przywróceniem zasilania.

Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS z ostatniej chwili
Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS

Sprawa dotycząca decyzji KOWR z lat 2018–2019 trafiła do sądu. Jan Krzysztof Ardanowski konsekwentnie podkreśla, że działał w interesie publicznym i nie wyrządził żadnych szkód Skarbowi Państwa.

Paraliż na S7. Policja wyznaczyła objazd z ostatniej chwili
Paraliż na S7. Policja wyznaczyła objazd

Paraliż na S7 w powiecie mławskim. Policja wyznaczyła objazd dla aut do 3,5 t jadących od Olsztyna na Warszawę.

Śnieżyca sparaliżowała lotnisko w Modlinie. Nikt nie przekazywał żadnych informacji z ostatniej chwili
Śnieżyca sparaliżowała lotnisko w Modlinie. "Nikt nie przekazywał żadnych informacji"

Setki pasażerów czekały w terminalu bez informacji, a część rejsów została całkowicie odwołana. Gwałtowna śnieżyca doprowadziła do wielogodzinnego paraliżu jednego z kluczowych lotnisk w regionie.

Trzeci największy bank w Polsce znika. Co z kontami klientów? Wiadomości
Trzeci największy bank w Polsce znika. Co z kontami klientów?

Jedna z największych instytucji finansowych w Polsce przygotowuje się do rebrandingu. Zmiana ma nastąpić w 2026 roku, a klienci nie muszą obawiać się rewolucji w codziennym bankowaniu.

Paraliż na S7. Stoją w korku już ponad 14 godzin z ostatniej chwili
Paraliż na S7. "Stoją w korku już ponad 14 godzin"

Nie ustępują utrudnienia na trasie S7, a kierowcy informują o wielogodzinnych korkach w rejonie Mławy. "Niektórzy kierowcy stoją w korku już ponad 14 godzin!" – informuje serwis miejskireporter.pl.

Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach z ostatniej chwili
Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach

Intensywne opady śniegu i silny wiatr mogą w nocy sparaliżować drogi w wielu regionach kraju. Szef MSWiA Marcin Kierwiński apeluje o rozwagę i ograniczenie podróży do absolutnego minimum.

Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy gorące
Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy

Śledczy mówią o wieloletnim procederze, dziesiątkach fałszywych tożsamości i niemal milionie złotych strat. Zatrzymany Nigeryjczyk usłyszał 12 zarzutów i trafił do tymczasowego aresztu.

REKLAMA

Paweł Janowski: Gersdorf. Emerytka nowej generacji

Bezsilność aparatu niesprawiedliwości w naszej ojczyźnie wobec byłych funkcjonariuszy jest wprost rozbrajająca. Biedny porucznik Józef Iwulski, obecnie sędzia niezwisły, niezależny, niepodległy i niepamiętający swej przeszłości, nie ma spokoju. Jak biedaczek może orzekać, skoro go pytają, a on nic nie pamięta? Jak tu się skupić, jak sprawiedliwie nic nie widzieć? No jak?
/ screen YT
Jak ustalił Maciej Marosz z „Gazety Polskiej” sędzia Józef wydawał wyroki w sprawach opozycjonistów w stanie wojennym, a jego żona pracowała dla SB. Zgodne to było małżeństwo, pracowite i zaangażowane, wiernie służące komunistycznej władzy. Pan Józef, podporucznik wówczas, w dowód uznania od sowieckich namiestników Polski otrzymał Medal Za Zasługi dla Obronności Kraju. Pani Ania, żona towarzysza podporucznika Iwulskiego, była kilkanaście lat oficerem Służby Bezpieczeństwa, pracując dzielnie na polu techniki operacyjnej, w sekcji fotograficznej, a że lubiła literaturę piękną, to w latach 80. przeniosła się do wydziału „W”, gdzie zajmowała się czytaniem cudzych listów. Wzorowe to było małżeństwo.

Piękną ma przeszłość członek aparatu niesprawiedliwości, nieprawdaż? Proszę nie myśleć, że się pomyliłem, pisząc „aparat niesprawiedliwości”. Nie, nie pomyliłem się. W Polsce wymiar sprawiedliwości dopiero raczkuje, a póki co rządzi Bezmiar Niesprawiedliwości. Oto kolejny dowód. Pani kiedyś I prezes Sądu Najwyższego, obecnie zaniepokojona emerytka, nie chce się rozstać ze swym byłym. Oczywiście nie męża mam na myśli, tylko miejsce pracy.

Ona bardzo się przywiązała. Z tego przywiązania wynikają zabawne konsekwencje. Jedną z nich jest pomroczność jasna, skutkująca zaburzeniami w ocenie stanu prawnego Rzeczpospolitej. Pani emerytka Małgorzata uważa, że wciąż jest panią I prezes. No jasne. Kto by dziś nie chciał był pierwszym prezesem, niech pierwszy rzuci Konstytucją. Prezes to dziś bardziej pożądane stanowisko niż prezydent, premier, dyrektor, kierownik i na przykład brygadzista. Polska prezesami stoi i dlatego pani Małgorzata też chce. Pragnie nawet. Bardzo dramatycznie pragnie. W duchu przyjaźni z panem oficerem Iwulskim, obecnie pełniącym obowiązki prezesa. Mamy więc dwoje prezesów pierwszych, a jeszcze kilku najpierwszych, potem kilkunastu prawie drugich oraz kilkudziesięciu już nie trzecich. Ona chce jeszcze 2 lata. Potraktujmy ze zrozumieniem jej walory. Okazuje się, że pani Małgorzata jest częścią Konstytucji, może nawet jest oddzielnym paragrafem, a może tylko podpunktem. Muszę spytać ordynatora.

„Tu nie ma zasady lex wyższe od lex niższego. Normy konstytucyjne są najważniejsze”. Fachowym językiem wytłumaczyła pani Małgorzata. Na jakim uniwersytecie ona wykłada? Chętnie zapiszę się na wykłady. Tak wybitnej wykładni to ja dawno nie słyszałem, a chciałbym jeszcze więcej posłuchać i czerpać z mądrości Jej Wysokości w stanie odpoczynku. Wszak ona nie walczy o swój interes, o swą pozycję, o swą emeryturę, o swój leżak na plaży, o swój deser po obiedzie i swój święty spokój. Ona, lojalna wobec Bezmiaru Niesprawiedliwości, walczy o państwo, o Konstytucję, o kolegów po fachu i po układach, jeszcze o leworządność, praworządność i środkoworządność i dobre samopoczucie emerytów.

I proszę jej nie grozić, nie napadać na nią, bo to nie przystoi. Ona może, ale jej nie można, czy to jasne, proszę Państwa? Pani Małgorzata to emerytka nowej generacji, jak pociski samonaprowadzające. Wystrzelona ze stołka nie usiądzie, dopóki nie trafi do celu. I będzie jeszcze długo krążyć nad polskim sądownictwem.

Paweł Janowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (30/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane