Dariusz Łaszyca: Halloween – dobry obyczaj czy nadużycie obyczajowe

Co roku powraca temat słuszności obchodzenia tzw. święta Halloween. Jako człowiek niepokorny, aczkolwiek dążący do pozyskania prawdy zadam kilka pytań. Być może będą to pytania kłopotliwe i niewygodne. Być może będą pytaniami retorycznymi i niepotrzebnymi. Czy obrzędy Halloween zakłócają nasze myślenie o tradycyjnym chrześcijańskim Święcie Zmarłych? Czy chodzące po naszych domach dzieci i pytające nas: „psikus czy cukierek?”- to nadużycie obyczajowe czy dobry obyczaj? Czy nasza wrażliwość religijna nakazuje nam potępienie tego faktu? Czy jest to obyczaj wyłącznie agnostyków i ateistów? Czy podnoszenie faktu śmierci do rangi wesołego obyczaju jest nietaktem? Czy obyczaj Halloween przyjmie się w polskiej kulturze? Jak co roku spotkamy się z dziećmi świętującymi Halloween. Tradycyjnie obchodzony w Polsce Dzień Wszystkich Świętych (1 listopad) oraz wspomnienie zmarłych (2 listopad) często zastępowane są promowaniem Halloween. Czy jest to rozpowszechnianie okultyzmu i magii? Praktyki okultystyczne są często skrywane pod pozorem zabawy „przekupywania duchów”. Zaprasza się do tej zabawy dzieci i młodzież. Jednak nie są one zgodne z nauką Kościoła. Zatem praktykowanie Halloween mija się z powołaniem chrześcijanina. Korzenie tych obyczajów sięgają pogańskich obchodów święta duchów, w czasie których oddawano cześć celtyckiemu bogu śmierci. Warto dopowiedzieć, że zgodnie z katechizmem Kościoła Katolickiego złą praktyką jest także korzystanie z horoskopów, astrologii, chiromancji, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawisk jasnowidztwa oraz posługiwanie się wszelkiego rodzaju medium. Zgodnie ze starożytnymi i pogańskimi wierzeniami wraz z końcem lata, dusze zmarłych wychodzą z grobów i błąkając się po ziemi szukają ciał, w które mogłyby wniknąć. Popularna w dzisiejszych czasach wydrążona dynia, była kiedyś symbolem potępionej duszy, a dynia podświetlona od środka – znakiem rozpoznawczym czcicieli szatana. Warto o tym pamiętać i postępować zgodnie z tym co podpowiada nam zdrowy rozsądek.
Dariusz Łaszyca