Polska, Chiny: interesy i różnice

Otóż Unia Europejska reguluje sprawy handlu między wciąż jeszcze 28, ale już wkrótce 27 krajami UE a Chinami, ale nie reguluje – co podkreślam – kwestii inwestycji. A więc na przykład w delegacji jest kolega z Czech, który wręcz zachęca Chińczyków, aby inwestowali w jego kraju, chociaż czynią to od dawna. Podkreślał on również w rozmowie ze mną, że jeden z największych i najbardziej znanych czeskich klubów piłkarskich - Slavia Praga - jest już w rękach Chińczyków.

Proponuję lekturę wywiadu radiowego, jakiego w czasie pobytu w Chinach udzieliłem redaktorowi Krzysztofowi Skowrońskiemu. Był on „na żywo” emitowany w Radiu "Wnet", które ma już nowe częstotliwości w Warszawie i Krakowie. Zapraszam do jego przeczytania!

Podróż w „Poranku” Radia Wnet zaczynamy od Pekinu, gdzie jest Ryszard Czarnecki, poseł Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, Prawo i Sprawiedliwość, dzień dobry Panie Przewodniczący.

- Ryszard Czarnecki: Witam Panie Redaktorze, witam Państwa serdecznie, pozdrawiam z Chin. 

Pekin. Zacznijmy od banalnej informacji, jaka jest pogoda i jak ze smogiem w Pekinie? 

- Smog w Pekinie jest legendarny, aczkolwiek – to informacja dla Polaków, którzy przylatują do Indii – smog w stolicy Indii New Delhi jest już większy niż ten w Pekinie. Smogu nie czuć, chociaż widzimy Chińczyków w takich specjalnych maskach na twarzy. Był bardzo pogodny, dość zimny poranek – gdy lądowałem było minus jeden stopni Celsjusza. Teraz jest cieplej. 

Czyli temperatury warszawsko-krakowskie. Pan Przewodniczący jest w Pekinie wspólnie z delegacją Parlamentu Europejskiego − czy jest jakieś napięcie w stosunkach między Unią Europejską a chińskimi komunistami? 

-Myślę, że to napięcie można powiedzieć w porównaniu z napięciem chińsko-amerykańskim to jest minimalne. Europejscy producenci skarżą się, pewnie słusznie, że od lat Europa jest zalewana bardzo tanimi produktami z Chin. Myślę, że także wielu z nas używa chińskich produktów, nawet nie zawsze zdając sobie z tego sprawę. Natomiast, dzisiaj raczej świat interesuje się tą wojną ekonomiczną Waszyngton-Pekin, a nie ,owszem, rywalizacją i ofensywą inwestycyjno-eksportową Chińskiej Republiki Ludowej na Starym Kontynencie czyli w Europie. 

Ale czy intencją polityków europejskich jest otwieranie rynków i zachęta dla kapitału chińskiego do inwestowania w Europie, czy są jakieś negocjacje dotyczące sposobu tego handlowania. Po co pojechali politycy europejscy do Pekinu? 

- To ważne rozgraniczenie. Otóż Unia Europejska reguluje sprawy handlu między wciąż jeszcze 28, ale już wkrótce 27 krajami UE a Chinami, ale nie reguluje – co podkreślam – kwestii inwestycji. A więc na przykład w delegacji jest kolega z Czech, który wręcz zachęca Chińczyków, aby inwestowali w jego kraju, chociaż czynią to od dawna. Podkreślał on również w rozmowie ze mną, że jeden z największych i najbardziej znanych czeskich klubów piłkarskich -Slavia Praga-jest już w rękach Chińczyków. No,taka ekspansja u nas jeszcze nie jest możliwa, aczkolwiek obecność chińska w naszym regionie jest coraz większa. Najbardziej prochińskim państwem z naszej części Europy i z Grupy Wyszehradzkiej są Węgry, ale też przypomnę, że nasz prezydent, co też dzisiaj podkreślałem w trakcie spotkań moich dzisiejszych, polski prezydent Andrzej Duda do jednego z pierwszych krajów po wyborze pojechał właśnie do Chin. Zresztą chiński prezydent w drodze rewizyty, rewanżu, po kilku miesiącach przyjechał też do Warszawy-choć tylko Węgry były do tej pory tym krajem w Europie Środkowo-Wschodniej odwiedzanym przez przywódców ChRL. 

No, ale czy to wszystko się dzieje kosztem tematów trudnych – czy gdzieś w agendzie są prawa człowieka, czy gdzieś w agendzie są na przykład prześladowania katolików w Chinach, czy takich tematów się nie porusza? 

- Zwracam uwagę, Panie Redaktorze, że ostatnio nastąpiło porozumienie między Stolicą Apostolską a Pekinem, nastąpiło porozumienia tych dwóch ,można powiedzieć, kościołów – tego oficjalnego uznawanego przez władze Chińskiej Republiki Ludowej i tego kościoła wiernego Watykanowi. Teraz to jest jeden kościół, co daje szansę, że tych prześladowań nie będzie. W składzie delegacji, o której mówimy są wyłącznie przedstawiciele krajów, w których nie ma euro – czyli Wielka Brytania, Polska i Czechy. I – co interesujące – dwóch Brytyjczyków, którzy można powiedzieć ,ze zwracają uwagę przede wszystkim na relacje bilateralne, obustronne, między Londynem a Pekinem, ponieważ Wielka Brytania żegna się z Unią i zależy im przede wszystkim na tym,aby intensyfikować relacje handlowe między ich państwem a innymi krajami, w tym na przykład z drugą potęgą gospodarczą swiata , jaką są Chiny Ludowe. Warto podkreślić, że to delegacja z Parlamentu Europejskiego, ale i tak każdy walczy o interesy narodowe swojego kraju, swojego państwa. Więc Europa Europą, integracja integracją, globalizacja globalizacją – a i tak naprawdę każdy ciągnie w swoją narodową stronę. I chyba dobrze. 

Ale jeśli Polska nie zmieni, tak jak chce to Donald Trump, asymetrii w wymianie handlowej z Chinami, no ,to ekspansja Chin, przy okazji ekspansja tego znaczka czerwonego, który delegacje chińskie noszą w klapie, nastąpi. 

-Na pewno problemem jest znacząca asymetria w eksporcie chińskim do Europy i nie tylko polskim, także innych krajów do Chin. No, ale też Polacy są ruchliwi. W momencie, kiedy ja mówię te słowa są dwie delegacje polskie: jedna reprezentuje przemysł górniczy – to kwestia sprzedaży polskich maszyn górniczych, a druga delegacja reprezentuje polskie rolnictwo – to uznanie tego olbrzymiego rynku chińskiego za potencjalny rynek zbytu dla polskich towarów rolno-spożywczych. To oczywiście już się dzieje. I chodzi tu o to, o czym Pan mówi – o zmniejszenie tej asymetrii miedzy tym, co my wysyłamy do Chin i co od nich trafia do Europy, w tym do Polski. 

Mateusz Morawiecki w czasie któregoś ze swoich wystąpień wspomniał o zagrożeniu chińską ekspansją. Strategia Rzeczpospolitej jest oparta o sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, a wojna handlowa między USA a Chinami jest faktem. Te trudne stosunki są faktem. Czy to coś zmieniło w naszym postrzeganiu Pekinu i w drugą stronę – w postrzeganiu przez Pekin Warszawy? 

- Mówi Pan o wystąpieniu premiera Morawieckiego na konferencji w Hamburgu sprzed kilku dni. Ja powiem tylko tyle, że rzeczywiście nasz sojusz polityczno-militarny z USA jest bardzo ważny. Relacje Chiny − USA są bardzo napięte, natomiast my po prostu mamy prawo handlować, wysyłać nasze towary do Chin, dzięki temu powiększać liczbę miejsc pracy w Polsce lub zwiększać pensje dla ludzi, którzy pracują w tych firmach, które eksportują. Nasz sojusznik musi tu oczywiście uwzględnić nasze interesy ekonomiczne, tysiące polskich firm żyje z handlu z Chinami, setki tysięcy, miliony Polaków kupują chińskie towary – choć chciałbym, żeby to Chińczycy kupowali więcej towarów polskich – i na pewno ta w jakimś sensie nadciągająca wojna ekonomiczna amerykańsko-chińska nie może przenosić się na relacje polsko-chińskie. Tak, jak inni sojusznicy Ameryki w Europie tez prowadzą własną politykę ekonomiczną i zagraniczną- tak i my to czynimy. 

W Pekinie nauczył się pan kilku słów po chińsku? 

- Proszę mnie nie egzaminować. Porobiłem sobie natomiast fotografie z wizytówek z alfabetem chińskim,które mnie przedstawiały i teraz już przynajmniej będę mógł kaligrafować , jak się pisze „Ryszard Czarnecki „ właśnie w jednym z najstarszych alfabetów świata. Pokaże Panu, Panie Redaktorze, jak wrócę. 

Z przyjemnością zobaczę. Bardzo serdecznie dziękuję za rozmowę. 

- Dziękuje bardzo. Pozdrawiam z centrum Pekinu. 

Ładny widok? 

- Ładny widok. Za chwilę spotkanie z ministrem spraw zagranicznych tej drugiej potęgi świata. Tutaj także trzeba dbać o polskie interesy. 

Ryszard Czarnecki prosto z Pekinu. Dziękuje Państwu,dziękuje Panie Przewodniczący 


 

POLECANE
Było to żenujące. Burza po programie TVN gorące
"Było to żenujące". Burza po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Donald Trump napisał list do Karola Nawrockiego. Przesyłka miała utknąć... w Ambasadzie RP z ostatniej chwili
Donald Trump napisał list do Karola Nawrockiego. Przesyłka miała utknąć... w Ambasadzie RP

– Jestem delikatnie zaniepokojony – powiedział prezydencki minister Marcin Przydacz w rozmowie z RMF FM, komentując fakt, iż do Kancelarii Prezydenta wciąż nie dotarł list Donalda Trumpa do Karola Nawrockiego.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Warszawiacy muszą przygotować się na kolejne utrudnienia w ruchu. W środę rano pasażerowie doświadczyli porannego paraliżu komunikacyjnego na Moście Poniatowskiego, a w najbliższych dniach kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej będą musieli liczyć się z remontami na Ursynowie, Woli oraz przy pętli Metro Młociny.

Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Potężny spadek zaufania Polaków do Unii Europejskiej [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Potężny spadek zaufania Polaków do Unii Europejskiej [SONDAŻ]

Niemal 94 proc. Polaków ufa polskiemu wojsku – wynika z badania IBRiS dla PAP. Wysoki wynik zanotowało również NATO, które cieszy się zaufaniem trzech czwartych badanych. Rośnie za to nieufność do Unii Europejskiej.

86 lat temu Związek Sowiecki dokonał agresji na Polskę Wiadomości
86 lat temu Związek Sowiecki dokonał agresji na Polskę

86 lat temu, 17 września 1939 r., Armia Czerwona przekroczyła granice Polski. Pomimo skoncentrowania większości sił do walki z Wehrmachtem i rozkazu Naczelnego Wodza, by z agresorem nie walczyć, Wojsko Polskie stawiło zacięty opór.

„Izrael dopuścił się ludobójstwa” – stwierdza raport ONZ z ostatniej chwili
„Izrael dopuścił się ludobójstwa” – stwierdza raport ONZ

Niezależna Międzynarodowa Komisja Śledcza ONZ ds. Okupowanych Terytoriów Palestyńskich, w tym Wschodniej Jerozolimy i Izraela, opublikowała we wtorek raport, w którym orzekła, że działania Izraela w Strefie Gazy wyczerpują znamiona ludobójstwa. Izrael sprzeciwia się tym ustaleniom.

Ta komunikacja nie jest zdrowa. Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem Wiadomości
"Ta komunikacja nie jest zdrowa". Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem

"O dronie nad Belwederem dowiedziałem się z mediów społecznościowych" – powiedział Karol Nawrocki pytany o sposób komunikacji na linii Kancelaria Prezydenta – rząd.

Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję? tylko u nas
Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję?

Donald Trump po raz pierwszy – wreszcie - nazwał Rosję agresorem w wojnie przeciwko Ukrainie. Czy to – wreszcie – oznacza zaostrzenie polityki USA wobec Moskwy? Jak wiemy, do słów Trumpa nie ma się co za mocno przywiązywać.

Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało gorące
Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało

W czwartek obradowały komisje radnych Warszawy, na których odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję w stolicy. Radni zaopiniowali negatywnie oba projekty.

REKLAMA

Polska, Chiny: interesy i różnice

Otóż Unia Europejska reguluje sprawy handlu między wciąż jeszcze 28, ale już wkrótce 27 krajami UE a Chinami, ale nie reguluje – co podkreślam – kwestii inwestycji. A więc na przykład w delegacji jest kolega z Czech, który wręcz zachęca Chińczyków, aby inwestowali w jego kraju, chociaż czynią to od dawna. Podkreślał on również w rozmowie ze mną, że jeden z największych i najbardziej znanych czeskich klubów piłkarskich - Slavia Praga - jest już w rękach Chińczyków.

Proponuję lekturę wywiadu radiowego, jakiego w czasie pobytu w Chinach udzieliłem redaktorowi Krzysztofowi Skowrońskiemu. Był on „na żywo” emitowany w Radiu "Wnet", które ma już nowe częstotliwości w Warszawie i Krakowie. Zapraszam do jego przeczytania!

Podróż w „Poranku” Radia Wnet zaczynamy od Pekinu, gdzie jest Ryszard Czarnecki, poseł Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, Prawo i Sprawiedliwość, dzień dobry Panie Przewodniczący.

- Ryszard Czarnecki: Witam Panie Redaktorze, witam Państwa serdecznie, pozdrawiam z Chin. 

Pekin. Zacznijmy od banalnej informacji, jaka jest pogoda i jak ze smogiem w Pekinie? 

- Smog w Pekinie jest legendarny, aczkolwiek – to informacja dla Polaków, którzy przylatują do Indii – smog w stolicy Indii New Delhi jest już większy niż ten w Pekinie. Smogu nie czuć, chociaż widzimy Chińczyków w takich specjalnych maskach na twarzy. Był bardzo pogodny, dość zimny poranek – gdy lądowałem było minus jeden stopni Celsjusza. Teraz jest cieplej. 

Czyli temperatury warszawsko-krakowskie. Pan Przewodniczący jest w Pekinie wspólnie z delegacją Parlamentu Europejskiego − czy jest jakieś napięcie w stosunkach między Unią Europejską a chińskimi komunistami? 

-Myślę, że to napięcie można powiedzieć w porównaniu z napięciem chińsko-amerykańskim to jest minimalne. Europejscy producenci skarżą się, pewnie słusznie, że od lat Europa jest zalewana bardzo tanimi produktami z Chin. Myślę, że także wielu z nas używa chińskich produktów, nawet nie zawsze zdając sobie z tego sprawę. Natomiast, dzisiaj raczej świat interesuje się tą wojną ekonomiczną Waszyngton-Pekin, a nie ,owszem, rywalizacją i ofensywą inwestycyjno-eksportową Chińskiej Republiki Ludowej na Starym Kontynencie czyli w Europie. 

Ale czy intencją polityków europejskich jest otwieranie rynków i zachęta dla kapitału chińskiego do inwestowania w Europie, czy są jakieś negocjacje dotyczące sposobu tego handlowania. Po co pojechali politycy europejscy do Pekinu? 

- To ważne rozgraniczenie. Otóż Unia Europejska reguluje sprawy handlu między wciąż jeszcze 28, ale już wkrótce 27 krajami UE a Chinami, ale nie reguluje – co podkreślam – kwestii inwestycji. A więc na przykład w delegacji jest kolega z Czech, który wręcz zachęca Chińczyków, aby inwestowali w jego kraju, chociaż czynią to od dawna. Podkreślał on również w rozmowie ze mną, że jeden z największych i najbardziej znanych czeskich klubów piłkarskich -Slavia Praga-jest już w rękach Chińczyków. No,taka ekspansja u nas jeszcze nie jest możliwa, aczkolwiek obecność chińska w naszym regionie jest coraz większa. Najbardziej prochińskim państwem z naszej części Europy i z Grupy Wyszehradzkiej są Węgry, ale też przypomnę, że nasz prezydent, co też dzisiaj podkreślałem w trakcie spotkań moich dzisiejszych, polski prezydent Andrzej Duda do jednego z pierwszych krajów po wyborze pojechał właśnie do Chin. Zresztą chiński prezydent w drodze rewizyty, rewanżu, po kilku miesiącach przyjechał też do Warszawy-choć tylko Węgry były do tej pory tym krajem w Europie Środkowo-Wschodniej odwiedzanym przez przywódców ChRL. 

No, ale czy to wszystko się dzieje kosztem tematów trudnych – czy gdzieś w agendzie są prawa człowieka, czy gdzieś w agendzie są na przykład prześladowania katolików w Chinach, czy takich tematów się nie porusza? 

- Zwracam uwagę, Panie Redaktorze, że ostatnio nastąpiło porozumienie między Stolicą Apostolską a Pekinem, nastąpiło porozumienia tych dwóch ,można powiedzieć, kościołów – tego oficjalnego uznawanego przez władze Chińskiej Republiki Ludowej i tego kościoła wiernego Watykanowi. Teraz to jest jeden kościół, co daje szansę, że tych prześladowań nie będzie. W składzie delegacji, o której mówimy są wyłącznie przedstawiciele krajów, w których nie ma euro – czyli Wielka Brytania, Polska i Czechy. I – co interesujące – dwóch Brytyjczyków, którzy można powiedzieć ,ze zwracają uwagę przede wszystkim na relacje bilateralne, obustronne, między Londynem a Pekinem, ponieważ Wielka Brytania żegna się z Unią i zależy im przede wszystkim na tym,aby intensyfikować relacje handlowe między ich państwem a innymi krajami, w tym na przykład z drugą potęgą gospodarczą swiata , jaką są Chiny Ludowe. Warto podkreślić, że to delegacja z Parlamentu Europejskiego, ale i tak każdy walczy o interesy narodowe swojego kraju, swojego państwa. Więc Europa Europą, integracja integracją, globalizacja globalizacją – a i tak naprawdę każdy ciągnie w swoją narodową stronę. I chyba dobrze. 

Ale jeśli Polska nie zmieni, tak jak chce to Donald Trump, asymetrii w wymianie handlowej z Chinami, no ,to ekspansja Chin, przy okazji ekspansja tego znaczka czerwonego, który delegacje chińskie noszą w klapie, nastąpi. 

-Na pewno problemem jest znacząca asymetria w eksporcie chińskim do Europy i nie tylko polskim, także innych krajów do Chin. No, ale też Polacy są ruchliwi. W momencie, kiedy ja mówię te słowa są dwie delegacje polskie: jedna reprezentuje przemysł górniczy – to kwestia sprzedaży polskich maszyn górniczych, a druga delegacja reprezentuje polskie rolnictwo – to uznanie tego olbrzymiego rynku chińskiego za potencjalny rynek zbytu dla polskich towarów rolno-spożywczych. To oczywiście już się dzieje. I chodzi tu o to, o czym Pan mówi – o zmniejszenie tej asymetrii miedzy tym, co my wysyłamy do Chin i co od nich trafia do Europy, w tym do Polski. 

Mateusz Morawiecki w czasie któregoś ze swoich wystąpień wspomniał o zagrożeniu chińską ekspansją. Strategia Rzeczpospolitej jest oparta o sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, a wojna handlowa między USA a Chinami jest faktem. Te trudne stosunki są faktem. Czy to coś zmieniło w naszym postrzeganiu Pekinu i w drugą stronę – w postrzeganiu przez Pekin Warszawy? 

- Mówi Pan o wystąpieniu premiera Morawieckiego na konferencji w Hamburgu sprzed kilku dni. Ja powiem tylko tyle, że rzeczywiście nasz sojusz polityczno-militarny z USA jest bardzo ważny. Relacje Chiny − USA są bardzo napięte, natomiast my po prostu mamy prawo handlować, wysyłać nasze towary do Chin, dzięki temu powiększać liczbę miejsc pracy w Polsce lub zwiększać pensje dla ludzi, którzy pracują w tych firmach, które eksportują. Nasz sojusznik musi tu oczywiście uwzględnić nasze interesy ekonomiczne, tysiące polskich firm żyje z handlu z Chinami, setki tysięcy, miliony Polaków kupują chińskie towary – choć chciałbym, żeby to Chińczycy kupowali więcej towarów polskich – i na pewno ta w jakimś sensie nadciągająca wojna ekonomiczna amerykańsko-chińska nie może przenosić się na relacje polsko-chińskie. Tak, jak inni sojusznicy Ameryki w Europie tez prowadzą własną politykę ekonomiczną i zagraniczną- tak i my to czynimy. 

W Pekinie nauczył się pan kilku słów po chińsku? 

- Proszę mnie nie egzaminować. Porobiłem sobie natomiast fotografie z wizytówek z alfabetem chińskim,które mnie przedstawiały i teraz już przynajmniej będę mógł kaligrafować , jak się pisze „Ryszard Czarnecki „ właśnie w jednym z najstarszych alfabetów świata. Pokaże Panu, Panie Redaktorze, jak wrócę. 

Z przyjemnością zobaczę. Bardzo serdecznie dziękuję za rozmowę. 

- Dziękuje bardzo. Pozdrawiam z centrum Pekinu. 

Ładny widok? 

- Ładny widok. Za chwilę spotkanie z ministrem spraw zagranicznych tej drugiej potęgi świata. Tutaj także trzeba dbać o polskie interesy. 

Ryszard Czarnecki prosto z Pekinu. Dziękuje Państwu,dziękuje Panie Przewodniczący 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe