Prawy Sierpowy: Kto wypuścił zakonserwowany komunizm z puszki?

Czemu zawsze tak jest że gdy polityk liberalny udaje konserwatywnego, to za każdym razem jego konserwatyzm objawia się w wyciąganiem starych komuchów z otchłani zapomnienia. To nie jest pytanie, to tylko stwierdzenie faktu, wszak to dzięki Grzegorzowi Schetynie Miller &Co czyli komuniści przefarbowani, weszli do PE i natychmiast rozsiedli się tam wygodnie na emeryturce politycznej. Oczywiście dla zabawy działając jeszcze wbrew Polskim interesom w porozumieniu z całą resztą lewicy. Dla zabawy, ponieważ trudno mieć inne zdanie gdy się obserwuje te ich wyczyny. Na krajowym podwórku wcale nie lepiej, PSL tworzy nową siłę konserwatywną, coś szybko odeszli od tęczowego liberalizmu i postępowej nowej siły wszechświata LGBT. Trwają rozmowy z KUKIZ”15 tak trwają i trwają, zastygli w tańcu bo panna kiedyś zielona w koniczynkę przybrana pan w skórę przyodziany zagubili rytm i sznurówki sobie przydeptali. Z tego tańca nic nie wyniknie, a wygląda na to że tak jedno jak i drugie ze sceny politycznej już zniknie.
Czarzasty Zandberg i Biedroń trójkącik miłosny stworzyli, niby trzy samce alfa, ale jakoś tak nie do końca. Szumne zapowiedzi, wielkie projekty równościowe, jak się wychylisz to ci utną głowę...
Wszak ma być po równo, bieda zgryzota i jeszcze co tam nam pozwoli mieć komunistyczna ******* (Tu mi się brzydkie słowo rymuje, więc go nie napiszę)
Teraz robią po mediach objazdy i pokazują co mają do zaoferowania. W sumie to niewiele, wystarczy odgrzebać to co pisała Trybuna Ludu i nieco słowa zmienić, oraz co najistotniejsze tą siłę przewodnią ludu z czerwonej na tęczową.
PO i jej szef Schetyna nadal kombinują jak zlinczować konkurencję i przejąć elektorat po niej. Muszą tak robić bo chcą zagarnąć część premii z systemu D'Hondta i dzięki temu utrzymać większą liczbę posłów w przyszłej kadencji niż by to było gdyby weszła choć jeszcze jedna opcja opozycyjna. Bo w tym przypadku ilość posłów PO drastycznie się zmniejsza.
Bardzo ciekawa jest za to strategia wszystkich tu wymienionych sił opozycyjnych.
Coś co je łączy i zarazem zaczyna dzielić, niczym pewne nieparzystokopytne przy karmiku, zaczynają się wzajem wygryzać walcząc o to co tam jeszcze da się połknąć zanim konkurent wgryzając się w ucho nie wyrzuci na bok, samemu pożerając resztki paszy.
Tak walczą o ten skromny zasób tęczowego lewicowego elektoratu, że efektem będzie sromotna klęska przy urnach. To jest jedyne co ich łączy, oraz będzie przyczyną ich zniknięcia z sejmu, czego im jak i Nam serdecznie życzę.
farmerjanek