Gej przeciwko Światu: Diabeł nienawidzi samotności czyli unikam tęczowej sekty

... czyli dlaczego gej nie może krytykować tęczowej sekty!
/ screen YouTube wPolsce

Odkąd w sieci dostępny jest zwiastun najnowszego numeru Tygodnika Solidarność, w którym można przeczytać wywiad ze mną na temat mojego postrzegania sytuacji osób nieheteroseksualnych w Polsce, dowiaduję się o sobie najciekawszych rzeczy. Jestem prawicowym fanatykiem, cokolwiek by to miało znaczyć, za moim blogiem na FB stoi sztab speców od marketingu, a moi dawni znajomi – tęczowi aktywiści – uważają, że jestem albo naćpany, albo chory psychicznie. Bo nie wspieram każdego ich ruchu.

Nie jestem fanatykiem. Uważam, że Polska potrzebuje i rozsądnej lewicy, i sensownie myślącej prawicy. Mój blog to kompletnie amatorska działaność - moja i czasem mojego kumpla - której nikt nie finansuje. Ale hej, dzięki za komplement!
Czy wszystko ok z moją głową? Nie brałbym na poważne psychiatrycznych ocen ludzi, którzy wierzą w nieskończoną ilość płci, ale z mojej strony zdradzę, że odkąd unikam tęczowej sekty, to czuję się o wiele lepiej.

Czemu jednak mój przekaz spotyka się z histerycznym sprzeciwem, mimo że nie jest radykalny? Ja nic nadzwyczajnego wszak nie mówię. Nie mówię też nic homofobicznego. Sam jestem zadowolony z tego, że jestem gejem. Czy fakt, że nie popieram walki z normalnością jest taki radykalny? Czy muszę podpisywać się pod wszystkimi postulatami każdej parady, łącznie z prawem do chemicznej kastracji, ups, przepraszam, operacji dopasowania płci u dzieci? Czemu inni geje, ci, zgadzający się ze skrajną lewicą, mają głosić swoje poglądy, a ja nie?

 

Iluzja jedności głosu

 

Najprostszą odpowiedzią jest ta, że każdy sprzeciw to sól w oku tych, którzy na osobach homoseksualnych chcą robić karierę i pieniądze. Czyli sól w oczach aktywistów i skrajnie lewicowych polityków. Im więcej jednakowych głosów, tym więcej poparcia, im więcej poparcia, tym więcej władzy. To aktywistom i politykom zależy na tym, żeby środowisko osób nieheteroseksualnych mówiło jednym głosem. Bo tak jest, prawda? Wszyscy homoseksualiści mówią jednym głosem, no nie?

Takie wrażenie mogą odnieść ci, którzy ze środowiskiem homoseksualnym nie mają wiele wspólnego. Tak się im może wydawać. Że istnieje jakaś lista wspólnych postulatów, pod którymi wszyscy się podpisują. To bzdura.

Gejów i lesbijki łączy tylko orientacja seksualna i nic więcej. Z tej orientacji wynikają pojedyncze wyzwania dnia codziennego, jak np. życie w państwie, które uznaje pozostające ze sobą w związku osoby tej samej płci za sobie obce. Z tych wyzwań wynika więc raczej uniwersalne poparcie dla związków partnerskich jako prawnego rozwiązania praktycznych problemów. I nic więcej. Z faktu bycia gejem nie wynika nic więcej.

Tymczasem, gdy spojrzymy choćby na postulaty tegorocznej Parady Równości, odnosimy wrażenie, że geje i lesbijki to progresywny monolit światopoglądowy. Mamy tam bowiem takie żądania, jak:

 

Żądamy zniesienia barier ograniczających dostęp do dóbr kultury, miejsc rozrywki, a także innych miejsc publicznych (…) osobom poruszającym się na rowerach!

 

Otwarta Rzeczpospolita (ma być) przyjaznym domem dla uchodźców.

 

Żądamy polityki na rzecz równości płci, równego traktowania kobiet, mężczyzn i osób niebinarnych w każdej sferze życia.

 

Żądamy nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, w tym przede wszystkim wprowadzenia zakazu chowu zwierząt na futro!

 

Żądamy wprowadzenia uregulowań prawnych ułatwiających proces medycznego i prawnego potwierdzenia płci osobom transpłciowym.

 

Miejski aktywizm rowerzystów? Kosmopolityzm i otwarte granice? Feminizm łgający w żywe oczy, że w Polsce nie ma równości między kobietami i mężczyznami?

Zakaz hodowli zwierząt futerkowych? Jaki to ma związek z homoseksualizmem? Czy to są problemy gejów i lesbijek w Polsce?

Otóż nie. To postulaty samozwańczych aktywistów, które z poglądami przeciętnego geja i lesbijki w Polsce nie mają wiele wspólnego.

Sama jazda na rowerze, wbrew pewnemu oczywistemu żartowi, z byciem gejem nie ma żadnego związku. Architekci i inżynierowie z Syrii są często osobom homoseksualnym wrodzy, a norki i fretki chyba nie są częściej homoseksualne, niż inne zwierzęta. Kobiety i mężczyźni w Polsce mają identyczne prawa, a osoby transseksualne... No, cóż, osoby transsesualne są chore psychicznie, a transseksualizm nie ma też per se żadnego związku z homoseksualizmem. Czemu więc te postulaty promuje warszawska Parada Równości? Czemu udajemy, że są to postulaty osób homoseksualnych?

Bo w liczbach siła. Jeżeli wmówimy chociaż części gejów i lesbijek, że muszą się pod tym podpisywać, to zdobędziemy więcej głosów. Jeżeli dodatkowo wmówimy społeczeństwu, że to rzeczy niezbędne gejom i lesbijkom do życia, to kto śmie nam odmówić? Ty? Czyli chcesz, żeby inni Polacy umierali, tak? Co z ciebie za człowiek..!

 

Diabeł nienawidzi samotności

 

Moja katechetka wyjaśniła mi tuż przed Pierwszą Komunią, czemu diabeł chce, byśmy grzeszyli:

bo inaczej będzie sam. Diabeł zna swoje uparcie i wie, że dla niego nie ma nadziei, więc nie chce być w swojej mizerii sam. Jak pijak, który szuka kumpla do picia. Jak przegryw, któremu się nie powiodło. Ostatecznie, upadek wydaje się mniej żałosny, gdy dzielą go z nami inni.

Spora część homoaktywistów poza swoim aktywizmem nie ma nic. Partnera nie mają, bo spędzili życie w barach i darkroomach. Nawet jeżeli ten partner jest, to jest on tak partnerem ich, jak i tuzina innych – otwarte związki bez jasnych zasad często to do siebie mają. Zdrowie też nie dopisuje, bo szereg chorób wenerycznych zabrało je dawno temu. Trudno im odnaleźć się w normalnym społeczeństwie, które zajmuje się czymś więcej, niż feministycznym intersekcjonalizmem, ochroną kun i gronostajów, i krytyką małżeństwa. Nic jednak tak nie piecze w gardle, jak smak zmarnowanego czasu, którego już nie da się odzyskać.

Dzisiejsi homoaktywiści – jak wielu innych aktywistów, którzy całe życie poświęcili jednej, nieaktualnej sprawie – desperacko potrzebują stworzyć wrażenie, że ich działalność jest ważna i potrzebna. Ostatecznie, dawni aktywiści faktycznie walczyli o potrzebne zmainy – w wielu miejscach homoseksualizm był karany więzieniem, a życie gejów i lesbijek nie było łatwe. To samo tyczy się dawnych feministek i ekologów. W czasach jednak, gdy każdy w Europie może żyć tak jak chce, trudno jest tęczowym aktywistom dalej pleść nić narracji o prześladowaniu.

Dodatkową przeszkodą jest też głos mój i innych osób z różnych mniejszości, którzy nie nie chcą na otaczający ich świat narzekać. Nasz głos odbiera aktywistom towarzystwo. Przez niego coraz częściej muszą pić w samotności. Nasz sprzeciw stawia pod znakiem zapytania ich aktywizm, bez którego nie mają nic.
 

Alleluja i do przodu!
 

Takie są moim zdaniem główne powody histerycznej reakcji tęczowych aktywistów na moje teksty i wystąpienia w mediach. I wpływy, i poczucie wyższości są czymś, o co wiele osób walczy zacięcie, reakcja rzekomo tolerancyjnego środowiska wcale mnie nie dziwi. Tego się spodziewałem.

Z uśmiechem czytam posty nieznanych mi ludzi, którzy opowiadają o romansie ze mną. Spodziewam się dalszych pomówień i wymysłów.

Cieszą mnie opinie fachowców, jakoby mój blog – ten tutaj i ten na FB – były przemyślanymi działaniami aparatu propagandowego. Mam nadzieję, że niedługo dostanę jakieś poważne oferty współpracy z rządem, bo dotychczasowe zarzuty pozostają tylko fantazjami. I śmieję się z opinii, że pewnie zwariowałem, skoro jako gej wyznaję takie poglądy. Najbadziej jak dotąd rozbawiła mnie opinia dawnego znajomego, który w ciągu ostatnich 3 lat czterokrotnie groził samobójstwem, że pewnie mam nierówno pod sufitem.

Ja zaś nie będę się zniżał do tego poziomu. Żadnych nazwisk, żadnych personalnych wycieczek. Jak ktoś chce, możemy porozmawiać na argumenty.

Niecierpliwie oczekując dowodu na istnienie 978 płci, żegnam się na dzisiaj i do następnego!

GPŚ


 

POLECANE
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar

Na Uniwersytecie Browna w Providence w stanie Rhode Island doszło w niedzielę wieczorem do strzelaniny. Zginęły co najmniej dwie osoby. Ośmioro ciężko rannych trafiło do szpitala. Jak poinformowała agencja AP, policja wciąż poszukuje sprawcy.

Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

REKLAMA

Gej przeciwko Światu: Diabeł nienawidzi samotności czyli unikam tęczowej sekty

... czyli dlaczego gej nie może krytykować tęczowej sekty!
/ screen YouTube wPolsce

Odkąd w sieci dostępny jest zwiastun najnowszego numeru Tygodnika Solidarność, w którym można przeczytać wywiad ze mną na temat mojego postrzegania sytuacji osób nieheteroseksualnych w Polsce, dowiaduję się o sobie najciekawszych rzeczy. Jestem prawicowym fanatykiem, cokolwiek by to miało znaczyć, za moim blogiem na FB stoi sztab speców od marketingu, a moi dawni znajomi – tęczowi aktywiści – uważają, że jestem albo naćpany, albo chory psychicznie. Bo nie wspieram każdego ich ruchu.

Nie jestem fanatykiem. Uważam, że Polska potrzebuje i rozsądnej lewicy, i sensownie myślącej prawicy. Mój blog to kompletnie amatorska działaność - moja i czasem mojego kumpla - której nikt nie finansuje. Ale hej, dzięki za komplement!
Czy wszystko ok z moją głową? Nie brałbym na poważne psychiatrycznych ocen ludzi, którzy wierzą w nieskończoną ilość płci, ale z mojej strony zdradzę, że odkąd unikam tęczowej sekty, to czuję się o wiele lepiej.

Czemu jednak mój przekaz spotyka się z histerycznym sprzeciwem, mimo że nie jest radykalny? Ja nic nadzwyczajnego wszak nie mówię. Nie mówię też nic homofobicznego. Sam jestem zadowolony z tego, że jestem gejem. Czy fakt, że nie popieram walki z normalnością jest taki radykalny? Czy muszę podpisywać się pod wszystkimi postulatami każdej parady, łącznie z prawem do chemicznej kastracji, ups, przepraszam, operacji dopasowania płci u dzieci? Czemu inni geje, ci, zgadzający się ze skrajną lewicą, mają głosić swoje poglądy, a ja nie?

 

Iluzja jedności głosu

 

Najprostszą odpowiedzią jest ta, że każdy sprzeciw to sól w oku tych, którzy na osobach homoseksualnych chcą robić karierę i pieniądze. Czyli sól w oczach aktywistów i skrajnie lewicowych polityków. Im więcej jednakowych głosów, tym więcej poparcia, im więcej poparcia, tym więcej władzy. To aktywistom i politykom zależy na tym, żeby środowisko osób nieheteroseksualnych mówiło jednym głosem. Bo tak jest, prawda? Wszyscy homoseksualiści mówią jednym głosem, no nie?

Takie wrażenie mogą odnieść ci, którzy ze środowiskiem homoseksualnym nie mają wiele wspólnego. Tak się im może wydawać. Że istnieje jakaś lista wspólnych postulatów, pod którymi wszyscy się podpisują. To bzdura.

Gejów i lesbijki łączy tylko orientacja seksualna i nic więcej. Z tej orientacji wynikają pojedyncze wyzwania dnia codziennego, jak np. życie w państwie, które uznaje pozostające ze sobą w związku osoby tej samej płci za sobie obce. Z tych wyzwań wynika więc raczej uniwersalne poparcie dla związków partnerskich jako prawnego rozwiązania praktycznych problemów. I nic więcej. Z faktu bycia gejem nie wynika nic więcej.

Tymczasem, gdy spojrzymy choćby na postulaty tegorocznej Parady Równości, odnosimy wrażenie, że geje i lesbijki to progresywny monolit światopoglądowy. Mamy tam bowiem takie żądania, jak:

 

Żądamy zniesienia barier ograniczających dostęp do dóbr kultury, miejsc rozrywki, a także innych miejsc publicznych (…) osobom poruszającym się na rowerach!

 

Otwarta Rzeczpospolita (ma być) przyjaznym domem dla uchodźców.

 

Żądamy polityki na rzecz równości płci, równego traktowania kobiet, mężczyzn i osób niebinarnych w każdej sferze życia.

 

Żądamy nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, w tym przede wszystkim wprowadzenia zakazu chowu zwierząt na futro!

 

Żądamy wprowadzenia uregulowań prawnych ułatwiających proces medycznego i prawnego potwierdzenia płci osobom transpłciowym.

 

Miejski aktywizm rowerzystów? Kosmopolityzm i otwarte granice? Feminizm łgający w żywe oczy, że w Polsce nie ma równości między kobietami i mężczyznami?

Zakaz hodowli zwierząt futerkowych? Jaki to ma związek z homoseksualizmem? Czy to są problemy gejów i lesbijek w Polsce?

Otóż nie. To postulaty samozwańczych aktywistów, które z poglądami przeciętnego geja i lesbijki w Polsce nie mają wiele wspólnego.

Sama jazda na rowerze, wbrew pewnemu oczywistemu żartowi, z byciem gejem nie ma żadnego związku. Architekci i inżynierowie z Syrii są często osobom homoseksualnym wrodzy, a norki i fretki chyba nie są częściej homoseksualne, niż inne zwierzęta. Kobiety i mężczyźni w Polsce mają identyczne prawa, a osoby transseksualne... No, cóż, osoby transsesualne są chore psychicznie, a transseksualizm nie ma też per se żadnego związku z homoseksualizmem. Czemu więc te postulaty promuje warszawska Parada Równości? Czemu udajemy, że są to postulaty osób homoseksualnych?

Bo w liczbach siła. Jeżeli wmówimy chociaż części gejów i lesbijek, że muszą się pod tym podpisywać, to zdobędziemy więcej głosów. Jeżeli dodatkowo wmówimy społeczeństwu, że to rzeczy niezbędne gejom i lesbijkom do życia, to kto śmie nam odmówić? Ty? Czyli chcesz, żeby inni Polacy umierali, tak? Co z ciebie za człowiek..!

 

Diabeł nienawidzi samotności

 

Moja katechetka wyjaśniła mi tuż przed Pierwszą Komunią, czemu diabeł chce, byśmy grzeszyli:

bo inaczej będzie sam. Diabeł zna swoje uparcie i wie, że dla niego nie ma nadziei, więc nie chce być w swojej mizerii sam. Jak pijak, który szuka kumpla do picia. Jak przegryw, któremu się nie powiodło. Ostatecznie, upadek wydaje się mniej żałosny, gdy dzielą go z nami inni.

Spora część homoaktywistów poza swoim aktywizmem nie ma nic. Partnera nie mają, bo spędzili życie w barach i darkroomach. Nawet jeżeli ten partner jest, to jest on tak partnerem ich, jak i tuzina innych – otwarte związki bez jasnych zasad często to do siebie mają. Zdrowie też nie dopisuje, bo szereg chorób wenerycznych zabrało je dawno temu. Trudno im odnaleźć się w normalnym społeczeństwie, które zajmuje się czymś więcej, niż feministycznym intersekcjonalizmem, ochroną kun i gronostajów, i krytyką małżeństwa. Nic jednak tak nie piecze w gardle, jak smak zmarnowanego czasu, którego już nie da się odzyskać.

Dzisiejsi homoaktywiści – jak wielu innych aktywistów, którzy całe życie poświęcili jednej, nieaktualnej sprawie – desperacko potrzebują stworzyć wrażenie, że ich działalność jest ważna i potrzebna. Ostatecznie, dawni aktywiści faktycznie walczyli o potrzebne zmainy – w wielu miejscach homoseksualizm był karany więzieniem, a życie gejów i lesbijek nie było łatwe. To samo tyczy się dawnych feministek i ekologów. W czasach jednak, gdy każdy w Europie może żyć tak jak chce, trudno jest tęczowym aktywistom dalej pleść nić narracji o prześladowaniu.

Dodatkową przeszkodą jest też głos mój i innych osób z różnych mniejszości, którzy nie nie chcą na otaczający ich świat narzekać. Nasz głos odbiera aktywistom towarzystwo. Przez niego coraz częściej muszą pić w samotności. Nasz sprzeciw stawia pod znakiem zapytania ich aktywizm, bez którego nie mają nic.
 

Alleluja i do przodu!
 

Takie są moim zdaniem główne powody histerycznej reakcji tęczowych aktywistów na moje teksty i wystąpienia w mediach. I wpływy, i poczucie wyższości są czymś, o co wiele osób walczy zacięcie, reakcja rzekomo tolerancyjnego środowiska wcale mnie nie dziwi. Tego się spodziewałem.

Z uśmiechem czytam posty nieznanych mi ludzi, którzy opowiadają o romansie ze mną. Spodziewam się dalszych pomówień i wymysłów.

Cieszą mnie opinie fachowców, jakoby mój blog – ten tutaj i ten na FB – były przemyślanymi działaniami aparatu propagandowego. Mam nadzieję, że niedługo dostanę jakieś poważne oferty współpracy z rządem, bo dotychczasowe zarzuty pozostają tylko fantazjami. I śmieję się z opinii, że pewnie zwariowałem, skoro jako gej wyznaję takie poglądy. Najbadziej jak dotąd rozbawiła mnie opinia dawnego znajomego, który w ciągu ostatnich 3 lat czterokrotnie groził samobójstwem, że pewnie mam nierówno pod sufitem.

Ja zaś nie będę się zniżał do tego poziomu. Żadnych nazwisk, żadnych personalnych wycieczek. Jak ktoś chce, możemy porozmawiać na argumenty.

Niecierpliwie oczekując dowodu na istnienie 978 płci, żegnam się na dzisiaj i do następnego!

GPŚ



 

Polecane