[Tylko u nas] A. Żywczyk: Odejście z zarządu nie było zaskoczeniem
![[Tylko u nas] A. Żywczyk: Odejście z zarządu nie było zaskoczeniem](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//uploads/cropit/16106320031d3a3fff9e90f37a15a1de260cc0b3726271cf57e91f4c47098bb86c205f1173.jpg)
Idea Bank znalazł się w strukturach Pekao 3 stycznia tego roku. To część restrukturyzacji banku, której – ze względu na grożącą mu upadłość, która mogła doprowadzić do wielomiliardowych strat klientów i inwestorów banku – domagał się Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Przejęcie banku Czarneckiego nastąpiło trzy dni po tym, jak BFG wszczął przymusową restrukturyzację instytucji ze względu na to, że jedyną alternatywą dla niej była upadłość banku ze wszystkimi tego konsekwencjami. Upadłości banku spodziewali się praktycznie rzecz biorąc wszyscy jego udziałowcy. Idea Bank nie pierwszy raz miał kłopoty. Wielokrotnie karany przez UOKiK za pogrywanie z klientami – to m.in. tu nachalnie sprzedawano obligacje GetBacku (co stało się - co do wartości - jedną z największych afer sektora finansowego w Polsce) bank płacił surowe kary. Zresztą nie tylko z ich powodu i nie pierwszy raz mówił o stratach.
Dlaczego Idea Bank przynosił straty na stabilnym nadwiślańskim rynku? Być może to kwestia umocowań politycznych byłego właściciela i silnej współpracy z obecną opozycją. Leszek Czarnecki, który jeszcze w przeddzień przejęcia przekonywał, że bank poradziłby sobie z problemami dał się w polskim biznesie i polityce poznać jako twardy gracz bez skrupułów pracujący na swój prywatny majątek. Bank był dla niego narzędziem – nie celem. To on przedstawił opinii publicznej, a później prokuraturze, nagranie prywatnej rozmowy z Markiem Chrzanowskim, w 2018 roku szefem Komisji Nadzoru Finansowego, podczas której szef KNF-u miał się domagać od bankiera 40 mln złotych łapówki. Afera skończyła karierę Chrzanowskiego w finansach. Czarnecki natomiast zaczął rozwijać skrzydła. Niewiele ponad rok później UOKiK wydał decyzję o ukaraniu banku 10 mln karą za – to w skrócie – oszukiwanie klientów oraz „stworzenie zagrożenia dla interesów uczestników obrotu instrumentami finansowymi:. Sprawa dotyczyła obligacji GetBacku. Kontrola UOKiK-u wykazała również, że aktywa Idea Banku mogą być, delikatnie mówiąc, niebezpieczne. To dlatego nie było chętnych na przejęcie banku Czarneckiego, czy połączenie z inną instytucją finansową.
Czy przejęcie banku przez odzyskany z trudem od włoskiej grupy UniCredito Bank Pekao było dobrym posunięciem? W historii gospodarki zdarzały się sytuacje, kiedy niewłaściwa fuzja ciągnęła na dół kupującego. Tego z pewnością chcieli uniknąć wiceprezesi Pekao Grzegorz Olszewski i Tomasz Styczyński. Dość symbolicznie, bowiem informacja o ich rezygnacji zbiegła się z terminem ogłoszenia planów przejęcia Idea Banku. Faktycznie komunikat o rezygnacji pojawił się niespełna godzinę po konferencji, na której prezes Pekao Leszek Skiba informował o przejęciu banku na skraju bankructwa.
Aleksander Żywczyk