"Żałuję, że poparłam Budkę." Gorzkie słowa Muchy

Platforma tak bardzo zafiksowała się na tym, że nienawidzi PiS, iż przestała dostrzegać cokolwiek innego wokół siebie,przestała być autorefleksyjna. W ten sposób nie wygra się wyborów
– powiedziała.
Bardzo chciałam, by Platforma wyszła z koleiny. Spotkania, wyjazdy, prezentacje, kluby obywatelskie, objechałam całą Polskę
– opowiadała.
W trakcie kampanii wyborczej na przewodniczącą PO mówiłam publicznie poprzez media społecznościowe o tym, jakie są choroby Platformy. Mówiłam, że bycie totalną opozycją nas zabije. Wiedziałam, że media publiczne będą to wykorzystywać przeciwko nam, ale to był ostatni moment na mocne potrząśnięcie Platformą. Wiedziałam, że jeśli to nic nie da, to dojdę do ściany
– wskazała.
Myślałam, że kiedy władzę przejmie nowa ekipa, zajdą zmiany i pójdziemy w nowym kierunku
– dodała.
Była posłanka PO, która w zeszłorocznych wyborach na szefa partii poparła Borysa Budkę, oznajmiła, że „żałuje”.
Umówiłam się na coś z moimi kolegami i moja część umowy została dotrzymana. Oni nie dotrzymali swojej części umowy
– powiedziała.
Jestem przekonana, że miałabym drugi wynik w tych wyborach. Przypomnę, że na drugim miejscu był Tomasz Siemoniak z wynikiem 8 proc. Gdybym była na drugim miejscu, to oznaczałoby, że zostałabym wiceprzewodniczącą PO. Miałabym wpływ na to co się w tej partii dzieje, może udałoby mi się coś zmienić. Po prostu lubię mieć pracę, swój obszar odpowiedzialności
– powiedziała.