„Nie powinienem być takim mądralą”. Biden przeprasza za swoje zachowanie
"Mojej ostatniej interlokutorce należą się przeprosiny. Nie powinienem być takim mądralą jeśli chodzi o ostatnią odpowiedź, której udzieliłem" - powiedział Biden tuż przed wylotem do Waszyngtonu. Prezydent odniósł się w ten sposób do sytuacji z końca konferencji prasowej po spotkaniu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Kiedy Biden odchodził już od podium, Collins zapytała go, co czyni go pewnym, że Putin zmieni swoje zachowanie, jeśli chodzi np. o prześladowanie rosyjskiej opozycji. Biden był wyraźnie zirytowany i odparł: "Kto do diabła mówił, że jestem tego pewny?"
Jak wyjaśnił, nie jest pewny, że Putin zmieni swoje zachowanie, lecz na jego zachowanie ma wpływ reakcja reszty świata i konsekwencje dla pozycji Rosji w świecie. "Jeśli tego nie rozumiesz, jesteś w złym zawodzie" - uciął prezydent, zwracając się do dziennikarki. Komentując zdarzenie na antenie CNN, Collins stwierdziła, że wykonywała swoją pracę, a przeprosiny nie były konieczne. "Doceniam jednak ten gest i że zrobił to w obecności innych reporterów" - powiedziała dziennikarka.