Mocne uzasadnienie Izby Dyscyplinarnej: Sąd podziela pogląd, że każdy znajduje w życiu swoje Westerplatte

Sąd Najwyższy orzekający w niniejszej sprawie nie czuje się adresatem żadnego z orzeczeń TSUE - wskazano w postanowieniu wydanym przez trzyosobowy skład sędziowski Izby Dyscyplinarnej SN. Postanowienie wydano przed rozpoznaniem sprawy dotyczącej zawieszenia sędziego w czynnościach służbowych.
 Mocne uzasadnienie Izby Dyscyplinarnej: Sąd podziela pogląd, że każdy znajduje w życiu swoje Westerplatte
/ flickr.com/ David Berkowitz/ Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

"Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że tym bardziej w czasie, kiedy powtarzają się próby ograniczania suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, szczególnie ważne jest wypełnianie przez sędziów ich zadań i działanie oparte na treści ustaw i Konstytucji" - podkreślono.

W poniedziałek Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego rozpoznawała sprawę wrocławskiego sędziego Krzysztofa M. Izba zdecydowała o zawieszeniu sędziego i o 50 proc. obniżyła jego wynagrodzenie na czas zawieszenia. Przed podjęciem uchwały w tej sprawie rozpatrujący ją skład sędziowski wydał postanowienie, w którym stwierdził, że nie zachodzą przeszkody prawne do rozpoznania sprawy. Sprawę rozpoznawali sędziowie: Sławomir Niedzielak i Konrad Wytrykowski oraz ławnik Bogusława Rutkowska.

W uzasadnieniu orzeczenia omówiono zakres orzeczeń TSUE, ich skuteczność oraz kompetencje samego Trybunału. Jak wskazano, analiza obu orzeczeń Trybunału - "abstrahując od ich skuteczności w systemie prawnym Rzeczypospolitej" - prowadzi do wniosku, że żadne z nich nie dotyczy postępowania w przedmiocie o wydanie uchwały o zawieszeniu sędziego w czynnościach służbowych albo uchyleniu zarządzenia o przerwie w wykonywaniu czynności służbowych.

W uzasadnieniu wskazano też, że orzeczenia TSUE nie są aktami normatywnymi, a treść traktatów unijnych nie przewiduje obowiązku ich bezpośredniego stosowania. "Oznacza to, że choć zarówno postanowienie tymczasowe, jak i wyrok nakazują określone działanie, to do czasu ich wykonania, nie wpływają samodzielnie (normatywnie) na polski porządek prawny i funkcjonowanie jakichkolwiek podmiotów, w tym organów państwa" - napisano.

Skład orzekający argumentował ponadto, że państwo nie może działać "na skinienie TSUE". "Państwo działa za pośrednictwem swoich organów, właściwych w kwestiach określonych orzeczeniami TSUE. Musi to być działanie zgodne z przepisami prawa krajowego" - wskazano, dodając, że żadne orzeczenie TSUE nie znosi normy konstytucyjnej, zgodnie z którą konstytucja jest najwyższym prawem RP.

Jak podkreślono, niezależnie od innych uwag, Sąd Najwyższy orzekający w tej sprawie "nie czuje się adresatem żadnego z powołanych wyżej orzeczeń". "Adresatami ich, zgodnie z przedstawioną argumentacją, jest Rzeczpospolita Polska działająca przez swoje organy wykonujące swoje kompetencje określone Konstytucją i ustawami" - czytamy. Jak dodano, "do chwili uchwalenia właściwych ustaw przez parlament, podpisania ich przez Prezydenta i skutecznej promulgacji w Dzienniku Ustaw, niezastosowanie się do treści obowiązującego prawa przez sąd byłoby rażącym niedopełnieniem obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych".

"Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że tym bardziej w czasie, kiedy powtarzają się próby ograniczania suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, szczególnie ważne jest wypełnianie przez sędziów ich zadań i działanie oparte na treści ustaw i Konstytucji" - napisano.

"Niezależnie bowiem od ataków na sędziów Sądu Najwyższego orzekających w Izbie Dyscyplinarnej, medialnego linczu, ostracyzmu środowiska sędziowskiego sąd w obecnym składzie podziela pogląd jednego z największych Polaków w historii, że każdy znajduje +w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować+" - czytamy.

W połowie lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją.

W ubiegły piątek I prezes SN Małgorzata Manowska skierowała do prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu pisma z apelem o skorzystanie przez głowę państwa z inicjatywy ustawodawczej, która pozwoliłaby na "efektywne i nie budzące zastrzeżeń" funkcjonowanie w Polsce systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej oraz o podjęcie prac legislacyjnych w tej sprawie. (PAP)

 

 


 

POLECANE
Robert Lewandowski rezygnuje z gry w reprezentacji Polski z ostatniej chwili
Robert Lewandowski rezygnuje z gry w reprezentacji Polski

W niedzielę tuż po godz. 21 PZPN przekazał, że Robert Lewandowski nie będzie już kapitanem reprezentacji Polski. Chwilę potem napastnik poinformował, że rezygnuje z gry w reprezentacji.

Lewandowski traci opaskę kapitana. Szokująca decyzja z ostatniej chwili
Lewandowski traci opaskę kapitana. Szokująca decyzja

Decyzją selekcjonera Michała Probierza nowym kapitanem reprezentacji Polski został Piotr Zieliński – poinformował Polski Związek Piłki Nożnej.

Makabryczne odkrycie w Tarnowie. Trwają działania policji z ostatniej chwili
Makabryczne odkrycie w Tarnowie. Trwają działania policji

W niedzielę po południu w mieszkaniu przy ul. Krzyskiej w Tarnowie odnaleziono zwłoki młodej kobiety.

Wicenaczelna GW: Nawrocki wygrał wybory. Giertych to troll z ostatniej chwili
Wicenaczelna "GW": Nawrocki wygrał wybory. Giertych to troll

– Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie (...) Donald Tusk słusznie tonuje te emocje, dlatego że ma w swoich szeregach trolli internetowych jak np. Roman Giertych, którzy zupełnie niepotrzebnie te emocje podsycają – powiedziała wicenaczelna "Gazety Wyborczej" Aleksandra Sobczak.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Burze, porywisty wiatr i przelotne opady – pogoda w Polsce będzie zmienna. We wtorek zrobi się cieplej, ale deszcz nie odpuści w wielu regionach.

Pałac Buckingham. Pilny komunikat księcia Williama z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Pilny komunikat księcia Williama

Książę William wzywa światowych liderów do pilnej ochrony oceanów na przededniu szczytu ONZ.

Pomyłka w komisji wyborczej. W poniedziałek posiedzenie PKW z ostatniej chwili
Pomyłka w komisji wyborczej. W poniedziałek posiedzenie PKW

W poniedziałek odbędzie się posiedzenie Państwowej Komisji Wyborczej dot. wpisów błędnych liczb głosów w protokółach niektórych Obwodowych Komisji Wyborczych – poinformował członek PKW Ryszard Kalisz.

Ten hit wraca z drugim sezonem. TVN szuka nowych uczestników Wiadomości
Ten hit wraca z drugim sezonem. TVN szuka nowych uczestników

Nowy teleturniej TVN-u, który zadebiutował na antenie w maju, okazał się strzałem w dziesiątkę. „The Floor” zdobył ogromną popularność już od pierwszych odcinków, a teraz stacja oficjalnie potwierdziła: że powstanie drugi sezon. Ruszył już nabór dla chętnych, którzy chcieliby zmierzyć się z innymi uczestnikami i zawalczyć o 100 tys. złotych.

Brutalny atak nożownika w Niemczech z ostatniej chwili
Brutalny atak nożownika w Niemczech

Jedna osoba została ciężko ranna podczas ataku nożownika w sobotę późnym wieczorem w jednym z supermarketów w Berlinie. Jak poinformowała w niedzielę rano policja, sprawca ataku, 40-letni mężczyzna, został aresztowany.

Tylko tak unikniemy niebezpieczeństwa. Ważny komunikat GOPR Wiadomości
"Tylko tak unikniemy niebezpieczeństwa". Ważny komunikat GOPR

IMGW wydało w niedzielę ostrzeżenie II stopnia przed burzami na południu Podkarpacia, m.in. mogą pojawić się w Bieszczadach. Obserwujmy prognozy i patrzmy w niebo, tylko w ten sposób unikniemy niebezpieczeństwa – powiedział PAP ratownik bieszczadzkiej grupy GOPR Zdzisław Dębicki.

REKLAMA

Mocne uzasadnienie Izby Dyscyplinarnej: Sąd podziela pogląd, że każdy znajduje w życiu swoje Westerplatte

Sąd Najwyższy orzekający w niniejszej sprawie nie czuje się adresatem żadnego z orzeczeń TSUE - wskazano w postanowieniu wydanym przez trzyosobowy skład sędziowski Izby Dyscyplinarnej SN. Postanowienie wydano przed rozpoznaniem sprawy dotyczącej zawieszenia sędziego w czynnościach służbowych.
 Mocne uzasadnienie Izby Dyscyplinarnej: Sąd podziela pogląd, że każdy znajduje w życiu swoje Westerplatte
/ flickr.com/ David Berkowitz/ Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

"Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że tym bardziej w czasie, kiedy powtarzają się próby ograniczania suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, szczególnie ważne jest wypełnianie przez sędziów ich zadań i działanie oparte na treści ustaw i Konstytucji" - podkreślono.

W poniedziałek Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego rozpoznawała sprawę wrocławskiego sędziego Krzysztofa M. Izba zdecydowała o zawieszeniu sędziego i o 50 proc. obniżyła jego wynagrodzenie na czas zawieszenia. Przed podjęciem uchwały w tej sprawie rozpatrujący ją skład sędziowski wydał postanowienie, w którym stwierdził, że nie zachodzą przeszkody prawne do rozpoznania sprawy. Sprawę rozpoznawali sędziowie: Sławomir Niedzielak i Konrad Wytrykowski oraz ławnik Bogusława Rutkowska.

W uzasadnieniu orzeczenia omówiono zakres orzeczeń TSUE, ich skuteczność oraz kompetencje samego Trybunału. Jak wskazano, analiza obu orzeczeń Trybunału - "abstrahując od ich skuteczności w systemie prawnym Rzeczypospolitej" - prowadzi do wniosku, że żadne z nich nie dotyczy postępowania w przedmiocie o wydanie uchwały o zawieszeniu sędziego w czynnościach służbowych albo uchyleniu zarządzenia o przerwie w wykonywaniu czynności służbowych.

W uzasadnieniu wskazano też, że orzeczenia TSUE nie są aktami normatywnymi, a treść traktatów unijnych nie przewiduje obowiązku ich bezpośredniego stosowania. "Oznacza to, że choć zarówno postanowienie tymczasowe, jak i wyrok nakazują określone działanie, to do czasu ich wykonania, nie wpływają samodzielnie (normatywnie) na polski porządek prawny i funkcjonowanie jakichkolwiek podmiotów, w tym organów państwa" - napisano.

Skład orzekający argumentował ponadto, że państwo nie może działać "na skinienie TSUE". "Państwo działa za pośrednictwem swoich organów, właściwych w kwestiach określonych orzeczeniami TSUE. Musi to być działanie zgodne z przepisami prawa krajowego" - wskazano, dodając, że żadne orzeczenie TSUE nie znosi normy konstytucyjnej, zgodnie z którą konstytucja jest najwyższym prawem RP.

Jak podkreślono, niezależnie od innych uwag, Sąd Najwyższy orzekający w tej sprawie "nie czuje się adresatem żadnego z powołanych wyżej orzeczeń". "Adresatami ich, zgodnie z przedstawioną argumentacją, jest Rzeczpospolita Polska działająca przez swoje organy wykonujące swoje kompetencje określone Konstytucją i ustawami" - czytamy. Jak dodano, "do chwili uchwalenia właściwych ustaw przez parlament, podpisania ich przez Prezydenta i skutecznej promulgacji w Dzienniku Ustaw, niezastosowanie się do treści obowiązującego prawa przez sąd byłoby rażącym niedopełnieniem obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych".

"Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że tym bardziej w czasie, kiedy powtarzają się próby ograniczania suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej, szczególnie ważne jest wypełnianie przez sędziów ich zadań i działanie oparte na treści ustaw i Konstytucji" - napisano.

"Niezależnie bowiem od ataków na sędziów Sądu Najwyższego orzekających w Izbie Dyscyplinarnej, medialnego linczu, ostracyzmu środowiska sędziowskiego sąd w obecnym składzie podziela pogląd jednego z największych Polaków w historii, że każdy znajduje +w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować+" - czytamy.

W połowie lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją.

W ubiegły piątek I prezes SN Małgorzata Manowska skierowała do prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu pisma z apelem o skorzystanie przez głowę państwa z inicjatywy ustawodawczej, która pozwoliłaby na "efektywne i nie budzące zastrzeżeń" funkcjonowanie w Polsce systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej oraz o podjęcie prac legislacyjnych w tej sprawie. (PAP)

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe