Plebiscyty i fenomen żużla oraz nieznane karty z dziejów motosportu we Wrocławiu.

Plebiscyty i fenomen żużla oraz nieznane karty z dziejów motosportu we Wrocławiu.

Zanalizowałem wyniki plebiscytu „Przeglądu Sportowego” i „Polsatu” na 10 Najlepszych Sportowców Polski w ostatnich czterech latach. Cóż, może lepiej byłoby powiedzieć: „Najpopularniejszych”- a nie „Najlepszych”. Wynika z tego, że łaska kibiców na pstrym koniu jeździ, ale jeden sportowiec zawsze był w latach 2018-2021, a więc w każdej z czterech ostatnich edycji – „w czubie”. W pierwszej szóstce co roku, w tym dwa razy na podium, w tym raz na najwyższym – Bartosz Zmarzlik. Świadczy to o potędze polskiego żużla. W 2018 był 6, w 2019 wygrał przed Robertem Lewandowskiem, w 2020 był 5, a 2021 roku – 3. Co za regularność! I co za siła speedwaya. Był bardziej regularny niż Lewandowski, który co prawda w ostatnich trzech latach dwa razy był na najwyższym stopniu podium (2020, 2021), a raz był drugi (2019), ale po nieszczęsnych piłkarskich mistrzostwach świata w 2018 w czołówce go nie było.

Z punktu widzenia „mojego” żużla to fantastyczna widzenia. Z punktu widzenia „mojej” siatkówki fenomenalny był rok 2018, gdy na podium było dwóch siatkarzy: wygrał Bartek Kurek, a trzeci był kapitan Michał Kubiak - rozdzielił ich tylko Kamil Stoch. Wtedy  przed ówczesnym wicemistrzem świata na żużlu Barkiem Zmarzlikiem byli jeszcze lekkoatleci: Justyna Święty-... i Adam Kszczot . To ciekawe, że wtedy, póki co, Zmarzlik nie był „złotym Bartkiem”, więc był szósty, teraz tez tytułu mistrza świata nie zdobył, ale dzięki dwóm złotym medalom w Grand Prix, czyli IMŚ był zaraz za Lewandowskim i wiecznie złotą Anitą Włodarczyk.

W tym roku był jeden faworyt i plebiscyt rozstrzygnął się faktycznie długo przed jego oficjalnym zakończeniem, ale w dwóch latach ostatnio sportowcy – a raczej popierający ich kibice – walczyli dosłownie do ostatnich sekund przed zamknięciem licznika sms-ów. Tak było w 2018 roku, kiedy Kamila Stocha dosłownie w ostatnim momencie wyprzedził Bartek Kurek i tak samo było w – niewspomnianym jeszcze  przeze mnie roku 2017 – gdy faworyta Lewandowskiego minął utytułowany, ale przede wszystkim skaczący zimą ,gdy kibice głosują-  Kamil Stoch. Stochowi fortuna dała to, co zabrała po roku. Ale w obu latach wtedy decydowały rzeczywiście ostatnie głosy i ostatnie sekundy. Skądinąd właśnie obecna bardzo słaba zima spowodowała, że nie liczył się w tegorocznym wyścigu plebiscytowym Piotr Żyła, bądź co bądź aktualny mistrz świata w skokach narciarskich.

Na tym przykładzie naszego w tym sezonie najlepszego skoczka widać, że w dyscyplinach zimowych nie wolno wygrywać tylko w roku kalendarzowym, za który przyznaje się nagrody, lecz także w ostatnich tygodniach i dniach poprzedzających plebiscyt... Przed pandemią starałem się bywać na każdym Balu Mistrzów Sportu i tak było w latach choćby  2016-2019. COVID-19 jednak mi to później ograniczył.
 

Z kronikarskiego  obowiązku odnotowuję, że byłem na siatkarskiej Lidze Mistrzów, na meczu w wielkiej hali w Gliwicach między klubowym mistrzem Europy Zakładami Azotowymi Zaksą Kędzierzyn Koźle a włoską potęgą Lube Civitanova. Nasi gonili, gonili: 0-1, 1-1, 1-2, 2-2, aby ulec w tie breaku. Spodziewałem się, ze w tym roku może być w LM trudniej- i ten mecz to potwierdza. Ale w tejże Lidze Mistrzów świetnie z Niemcami na wyjeździe poradził sobie Jastrzębski Węgiel (3-0) ,a przetrzebiona Skra Bełchatów grająca w ósemkę (sic!) bohatersko grała i ostatecznie wygrała 3-2 z Bułgarami w Burgas. Należy bardzo docenić hart ducha graczy najbardziej utytułowanego siatkarskiego klubu w Polsce(z obecnie grających w najwyższych klasach rozgrywkowych), bo wygrać mając de facto tylko jednego zawodnika na ławce  (siódmym był libero) i grając z 18-latkiem na rozegraniu, wziętym z drugiej drużyny, grającej w trzeciej lidze – to doprawdy sztuka! Bełchatów pokazał, że ma -mówiąc językiem siatkarskich mistrzów Europy z 2007 roku czyli Hiszpanów – „cojones” (jaja).To zaszczyt być szefem rady nadzorczej takiego Klubu, o czym piszę z dumą.

Właśnie dostałem informację o oficjalnym zaproszeniu mnie na Zimowe Igrzyska Olimpijskie do Pekinu. Będą absolutnie specyficzne ze względu na niebywałe (co zrozumiałe) restrykcje COVID-owe. Szczerze mówiąc, obawiam się o wyniki Biało-Czerwonych, ale w medale wierzę, jak to polski kibic – niepoprawny optymista! I apeluję, żeby nie kopać polskich skoczków narciarskich, nie dołować ich psychicznie – bo i tak są zdołowani. Wierzę, że jeszcze się przełamią.

W Rajdzie Dakar sporo biało-czerwonych przebłysków -a ja sobie wspominam, jak będąc prezesem WTS Sparta Wrocław, zaprosiłem na nasz żużlowy pokład, ku niezadowoleniu niektórych, Wojtka Rencza, specjalistę od rajdów motocyklowych, który wystartował w Rajdzie Paryż-Dakar jako bodaj pierwszy Wrocławianin! Błysnął na pierwszym odcinku specjalnym, potem co prawda afrykańskiego rajdu nie ukończył, ale pokazaliśmy wspólnie, że próbować warto. Kto o tym pamięta po tych dwóch dekadach? Renczowie na pewno tak. I najbardziej zagorzali kibice sportów motorowych - chyba też. Skądinąd wziąłem wówczas na pokład Sparty również – a kto o tym wie? – mistrza kierownicy, wrocławianina Tomka Kuchara. Jeden z najlepszych kierowców Polski ostatniego dwudziestolecia, wielokrotny mistrz kraju, specjalista od wygrywania kryterium na krętej ulicy Karowej w ramach Rajdu Warszawskiego, tułał się wtedy po Automobilklubie Katowickim, a przecież miejscem dla wrocławianina jest wrocławski klub. Do dzisiaj z Tomkiem się kolegujemy , tak jak zresztą z jego ojcem, byłym trenerem polskiej kadry koszykarzy i długoletnim członkiem rady nadzorczej WKS Śląsk Wrocław- Andrzejem Kucharem...

*tekst został zamieszczony w Słowie Sportowym (17.01.2022)


 

POLECANE
Sukces Polek w kwalifikacjach Billie Jean King Cup z ostatniej chwili
Sukces Polek w kwalifikacjach Billie Jean King Cup

Polki pokonały Rumunki 3:0 w meczu tenisowego turnieju kwalifikacyjnego Billie Jean King Cup w Gorzowie Wlkp. Linda Klimovicova wygrała z Eleną Ruxandrą Berteą 6:2, 6:1, Iga Świątek z Gabrielą Lee 6:2, 6:0 , a trzeci punkt zdobyły deblistki Katarzyna Kawa i Martyna Kubka.

Nie żyje legendarna aktorka Wiadomości
Nie żyje legendarna aktorka

Elizabeth Franz, znana aktorka filmowa i teatralna, zmarła 4 listopada w swoim domu w Woodbury w stanie Connecticut. O śmierci artystki poinformował jej mąż, Christopher Pelham.

Groźby pod adresem Karola Nawrockiego. Są nowe informacje Wiadomości
Groźby pod adresem Karola Nawrockiego. Są nowe informacje

W niedzielę odbyły się czynności procesowe z 19-latkiem podejrzewanym o kierowanie gróźb karalnych wobec prezydenta; podejrzany przyznał się do winy - przekazał PAP prok. Piotr Antoni Skiba, rzecznik warszawskiej prokuratury. Dodał, że na dalszym etapie będzie konieczne przesłuchanie prezydenta Karola Nawrockiego.

Urban szykuje roszady w kadrze na mecz z Maltą Wiadomości
Urban szykuje roszady w kadrze na mecz z Maltą

Trener reprezentacji Polski Jan Urban zapowiedział przed poniedziałkowym meczem na wyjeździe z Maltą na zakończenie grupy G eliminacji mistrzostw świata, że na pewno dokona zmian w składzie. - Powodem są kontuzje, kartki, ale też chęć sprawdzenia piłkarzy pukających do kadry - dodał.

Grafzero: 15 najlepszych kocich książek. z ostatniej chwili
Grafzero: 15 najlepszych kocich książek.

Dziś Grafzero vlog literacki opowiada o kocich książkach. Czyli jak literatura prezentuje koty, jak próbuje im wchodzić do głów, albo jakich bohaterów z nich czyni?

Rząd Tuska obiecał, ale jest bałagan. Ważna ustawa opóźniona Wiadomości
Rząd Tuska obiecał, ale jest bałagan. Ważna ustawa opóźniona

Prace nad ustawą o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami, jedną z ważniejszych obietnic rządu, przeciągają się z powodu poważnych problemów z dokumentem przygotowanym w resorcie pracy.

Internauci ujawniają: To nie pierwszy przypadek handlu pamiątkami z Holocaustu Wiadomości
Internauci ujawniają: To nie pierwszy przypadek handlu "pamiątkami z Holocaustu"

Nie opadają emocje po skandalicznej zapowiedzi aukcji "pamiątek po Holokauście". Jej organizatorem miał być Dom Aukcyjny Felzmann. Internauci przypominają, że podobne  licytacje były już organizowane. Jako przykład podano telegram z zawiadomieniem o śmierci syna i etykietkę gazu "Zyklon".

Witold Mieszkowski, syn kmdr Stanisława Mieszkowskiego nie żyje Wiadomości
Witold Mieszkowski, syn kmdr Stanisława Mieszkowskiego nie żyje

Nie żyje Witold Mieszkowski - syn komandora Stanisława Mieszkowskiego, jednego z bohaterów polskiej Marynarki Wojennej zamordowanych po wojnie przez komunistyczne władze. Informację o jego śmierci przekazał w mediach społecznościowych reżyser i dokumentalista Arkadiusz Gołębiewski.

IMGW wydał ostrzeżenie pogodowe Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie pogodowe

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu dla części województw podkarpackiego, śląskiego i małopolskiego. Spodziewane są opady deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu.

Kto uszkodził tory w Życzynie. Jest komunikat PKP PLK Wiadomości
Kto uszkodził tory w Życzynie. Jest komunikat PKP PLK

Wstępne oględziny torowiska w Życzynie w pow. garwolińskim wykazały uszkodzenie jego fragmentu – poinformowała w niedzielę mazowiecka policja. PKP PLK przekazały, że okoliczności zdarzenia będą wyjaśnione m.in. przez komisję kolejową, a naprawa rozpocznie się po zakończeniu pracy służb.

REKLAMA

Plebiscyty i fenomen żużla oraz nieznane karty z dziejów motosportu we Wrocławiu.

Plebiscyty i fenomen żużla oraz nieznane karty z dziejów motosportu we Wrocławiu.

Zanalizowałem wyniki plebiscytu „Przeglądu Sportowego” i „Polsatu” na 10 Najlepszych Sportowców Polski w ostatnich czterech latach. Cóż, może lepiej byłoby powiedzieć: „Najpopularniejszych”- a nie „Najlepszych”. Wynika z tego, że łaska kibiców na pstrym koniu jeździ, ale jeden sportowiec zawsze był w latach 2018-2021, a więc w każdej z czterech ostatnich edycji – „w czubie”. W pierwszej szóstce co roku, w tym dwa razy na podium, w tym raz na najwyższym – Bartosz Zmarzlik. Świadczy to o potędze polskiego żużla. W 2018 był 6, w 2019 wygrał przed Robertem Lewandowskiem, w 2020 był 5, a 2021 roku – 3. Co za regularność! I co za siła speedwaya. Był bardziej regularny niż Lewandowski, który co prawda w ostatnich trzech latach dwa razy był na najwyższym stopniu podium (2020, 2021), a raz był drugi (2019), ale po nieszczęsnych piłkarskich mistrzostwach świata w 2018 w czołówce go nie było.

Z punktu widzenia „mojego” żużla to fantastyczna widzenia. Z punktu widzenia „mojej” siatkówki fenomenalny był rok 2018, gdy na podium było dwóch siatkarzy: wygrał Bartek Kurek, a trzeci był kapitan Michał Kubiak - rozdzielił ich tylko Kamil Stoch. Wtedy  przed ówczesnym wicemistrzem świata na żużlu Barkiem Zmarzlikiem byli jeszcze lekkoatleci: Justyna Święty-... i Adam Kszczot . To ciekawe, że wtedy, póki co, Zmarzlik nie był „złotym Bartkiem”, więc był szósty, teraz tez tytułu mistrza świata nie zdobył, ale dzięki dwóm złotym medalom w Grand Prix, czyli IMŚ był zaraz za Lewandowskim i wiecznie złotą Anitą Włodarczyk.

W tym roku był jeden faworyt i plebiscyt rozstrzygnął się faktycznie długo przed jego oficjalnym zakończeniem, ale w dwóch latach ostatnio sportowcy – a raczej popierający ich kibice – walczyli dosłownie do ostatnich sekund przed zamknięciem licznika sms-ów. Tak było w 2018 roku, kiedy Kamila Stocha dosłownie w ostatnim momencie wyprzedził Bartek Kurek i tak samo było w – niewspomnianym jeszcze  przeze mnie roku 2017 – gdy faworyta Lewandowskiego minął utytułowany, ale przede wszystkim skaczący zimą ,gdy kibice głosują-  Kamil Stoch. Stochowi fortuna dała to, co zabrała po roku. Ale w obu latach wtedy decydowały rzeczywiście ostatnie głosy i ostatnie sekundy. Skądinąd właśnie obecna bardzo słaba zima spowodowała, że nie liczył się w tegorocznym wyścigu plebiscytowym Piotr Żyła, bądź co bądź aktualny mistrz świata w skokach narciarskich.

Na tym przykładzie naszego w tym sezonie najlepszego skoczka widać, że w dyscyplinach zimowych nie wolno wygrywać tylko w roku kalendarzowym, za który przyznaje się nagrody, lecz także w ostatnich tygodniach i dniach poprzedzających plebiscyt... Przed pandemią starałem się bywać na każdym Balu Mistrzów Sportu i tak było w latach choćby  2016-2019. COVID-19 jednak mi to później ograniczył.
 

Z kronikarskiego  obowiązku odnotowuję, że byłem na siatkarskiej Lidze Mistrzów, na meczu w wielkiej hali w Gliwicach między klubowym mistrzem Europy Zakładami Azotowymi Zaksą Kędzierzyn Koźle a włoską potęgą Lube Civitanova. Nasi gonili, gonili: 0-1, 1-1, 1-2, 2-2, aby ulec w tie breaku. Spodziewałem się, ze w tym roku może być w LM trudniej- i ten mecz to potwierdza. Ale w tejże Lidze Mistrzów świetnie z Niemcami na wyjeździe poradził sobie Jastrzębski Węgiel (3-0) ,a przetrzebiona Skra Bełchatów grająca w ósemkę (sic!) bohatersko grała i ostatecznie wygrała 3-2 z Bułgarami w Burgas. Należy bardzo docenić hart ducha graczy najbardziej utytułowanego siatkarskiego klubu w Polsce(z obecnie grających w najwyższych klasach rozgrywkowych), bo wygrać mając de facto tylko jednego zawodnika na ławce  (siódmym był libero) i grając z 18-latkiem na rozegraniu, wziętym z drugiej drużyny, grającej w trzeciej lidze – to doprawdy sztuka! Bełchatów pokazał, że ma -mówiąc językiem siatkarskich mistrzów Europy z 2007 roku czyli Hiszpanów – „cojones” (jaja).To zaszczyt być szefem rady nadzorczej takiego Klubu, o czym piszę z dumą.

Właśnie dostałem informację o oficjalnym zaproszeniu mnie na Zimowe Igrzyska Olimpijskie do Pekinu. Będą absolutnie specyficzne ze względu na niebywałe (co zrozumiałe) restrykcje COVID-owe. Szczerze mówiąc, obawiam się o wyniki Biało-Czerwonych, ale w medale wierzę, jak to polski kibic – niepoprawny optymista! I apeluję, żeby nie kopać polskich skoczków narciarskich, nie dołować ich psychicznie – bo i tak są zdołowani. Wierzę, że jeszcze się przełamią.

W Rajdzie Dakar sporo biało-czerwonych przebłysków -a ja sobie wspominam, jak będąc prezesem WTS Sparta Wrocław, zaprosiłem na nasz żużlowy pokład, ku niezadowoleniu niektórych, Wojtka Rencza, specjalistę od rajdów motocyklowych, który wystartował w Rajdzie Paryż-Dakar jako bodaj pierwszy Wrocławianin! Błysnął na pierwszym odcinku specjalnym, potem co prawda afrykańskiego rajdu nie ukończył, ale pokazaliśmy wspólnie, że próbować warto. Kto o tym pamięta po tych dwóch dekadach? Renczowie na pewno tak. I najbardziej zagorzali kibice sportów motorowych - chyba też. Skądinąd wziąłem wówczas na pokład Sparty również – a kto o tym wie? – mistrza kierownicy, wrocławianina Tomka Kuchara. Jeden z najlepszych kierowców Polski ostatniego dwudziestolecia, wielokrotny mistrz kraju, specjalista od wygrywania kryterium na krętej ulicy Karowej w ramach Rajdu Warszawskiego, tułał się wtedy po Automobilklubie Katowickim, a przecież miejscem dla wrocławianina jest wrocławski klub. Do dzisiaj z Tomkiem się kolegujemy , tak jak zresztą z jego ojcem, byłym trenerem polskiej kadry koszykarzy i długoletnim członkiem rady nadzorczej WKS Śląsk Wrocław- Andrzejem Kucharem...

*tekst został zamieszczony w Słowie Sportowym (17.01.2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe