Grzegorz Kuczyński: Putin próbuje zemścić się na Saakaszwilim rękoma gruzińskich paputczików

Od wielu lat wiemy, że Władimir Putin jest mściwy i zarazem cierpliwy w oczekiwaniu na dogodną okazję do zemsty. Lista osób, które uznał za swych osobistych wrogów, a którzy już zostali zamordowani, jest bardzo długa. I lada chwila może się wydłużyć o kolejne nazwisko.
Micheil Saakaszwili z czasów swoich rządów/ Micheil Saakaszwili w więzieniu Grzegorz Kuczyński: Putin próbuje zemścić się na Saakaszwilim rękoma gruzińskich paputczików
Micheil Saakaszwili z czasów swoich rządów/ Micheil Saakaszwili w więzieniu / Wikipedia CC BY-SA 2,0 tate Chancellery of Latvia/ Zdjęcie podawane w mediach społecznościowych

12 sierpnia 2008 roku. Do Moskwy leci ówczesny prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Chce przekonać Rosjan do wstrzymania inwazji na Gruzję. Ostatecznie udaje się wynegocjować warunki rozejmu, dla Tbilisi – delikatnie mówiąc – nienajlepsze. Gospodarze nie kryli przed Sarkozym, że celem ataku było obalenie prezydenta Micheila Saakaszwilego. Jak wynika z relacji doradcy francuskiego prezydenta, Jeana-Davida Levitte’a, Władimir Putin (wówczas premier Rosji) miał powiedzieć, że „powiesi tego Saakaszwilego za jaja” tak „jak Amerykanie powiesili Saddama Husajna”. Wtedy się to nie udało, ale co się odwlecze…

 

Utrata Abchazji i Osetii Południowej

Wojna Pięciodniowa 2008 roku okazała się bowiem punktem zwrotnym w rządach Saakaszwilego. Klęska militarna i ostateczna utrata Abchazji i Osetii Południowej, jak też rozczarowanie wielu Gruzinów brakiem silnego wsparcia ze strony USA, uderzyły w popularność prezydenta i jego partii UNM, które wcześniej przeprowadziły szereg imponujących reform. Dzięki tym zmianom, od kwestii gospodarczych, podatkowych, antykorupcyjnych po te z dziedziny bezpieczeństwa i polityki zagranicznej (jednoznaczny kurs na Zachód), Gruzja ze słabego, skorumpowanego, postsowieckiego kraju stała się wzorem do naśladowania dla innych byłych republik Sojuza chcących przenieść się ze świata postsowieckiego i zdominowanego przez Rosję w świat wolności, świat Zachodu. Za to właśnie Putin znienawidził Saakaszwilego. Za to musiał być on ukarany. W 2008 roku – w wielkim stopniu dzięki stanowczości śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego towarzyszy z Europy Środkowej i Wschodniej – to się nie udało.

Na Kaczyńskim i Juszczence Putin zemścił się już niedługo potem. Ten pierwszy zginął w Smoleńsku, ten drugi musiał oddać władzę kremlowskiej marionetce Janukowyczowi. Saakaszwili nie porządził dużo dłużej. W drugiej fazie dominacji jego obozu politycznego dochodziło do coraz częstszych nadużyć wobec opozycji. Należy też zaznaczyć, że coraz brutalniejsze działania władz prowokowały coraz agresywniejsze działania opozycji, często inspirowanej z Kremla. Do tego nastąpił okres tzw. resetu, więc ktoś taki, jak Saakaszwili nie mógł już liczyć na silne poparcie USA, nie wspominając o Niemczech czy Francji, które od początku blokowały możliwość integracji Gruzji z NATO.

 

Bidzina Iwaniszwili

W 2012 roku partia Saakaszwilego przegrała wybory parlamentarne – dość nieoczekiwanie. Rok później z urzędem pożegnał się sam prezydent, po dwóch kadencjach z rzędu. Szybko wyjechał z Gruzji. Tam już bowiem ruszyły na całego rozliczenia rządów UNM. Nowym przywódcą został Bidzina Iwaniszwili, najbogatszy Gruzin, oligarcha z powiązaniami biznesowymi w Rosji (choćby posiadacz akcji Gazpromu). Zbudowana przez niego koalicja Gruzińskie Marzenie uzyskała po 2013 roku pełnię władzy. Na nieszczęście dla Gruzji.

Stopniowo Iwaniszwili pozbywał się z koalicji sojuszników zdecydowanie prozachodnich i antyrosyjskich (wielu z nich to dawni koalicjanci Saakaszwilego, rozczarowani drugą fazą jego rządów), kupował wyborców i wygrywał wybory za wyborami. Dziś Gruzja jest na cenzurowanym UE i USA, za cofanie pewnych reform, za korupcję, inwigilację dziennikarzy i dyplomatów, współpracę ws. bezpieczeństwa np. z Łukaszenką, politykę de facto prorosyjską (widać to choćby w postawie wobec inwazji Rosji na Ukrainę), wreszcie za polityczne prześladowania.

 

Prześladowanie Saakaszwilego

Za takie uznaje się procesy wytaczane Saakaszwilemu. W pierwszym wydano wyrok zaocznie: sześć lat. Były prezydent znajdował się wtedy już na emigracji politycznej. Większość z niej spędził na Ukrainie, angażując się w politykę reform po zwycięstwie Rewolucji Godności. Uzyskał też obywatelstwo ukraińskie. Nie wiadomo, dlaczego postanowił wrócić we wrześniu 2021 do ojczyzny. Być może padł ofiarą prowokacji, być może uznał, że nawet siedząc w celi stanie się silniejszy politycznie w Gruzji, niż przebywając za granicą. W każdym bądź razie widać, że chyba nie docenił przeciwnika.

Sam Saakaszwili twierdzi, że jest ofiarą zemsty Putina realizowanej rękami rosyjskich paputczików w Gruzji. Władze nie chcą pozwolić na zawieszenie wyroku i leczenie zagraniczne, choć raport niezależnych lekarzy mówi wyraźnie, że za miesiąc, dwa, zmiany w organizmie Saakaszwilego staną się nieodwracalne. Były prezydent ma kłopoty neurologiczne, anemię, schudł w rok 40 kg. Od maja przebywa w szpitalu w Tbilisi. Trafił tam ze szpitala więziennego, w którym z kolei wylądował niedługo po aresztowaniu. Jego stan zdrowia błyskawicznie zaczął się pogarszać. Niedawno ujawniono raport amerykańskiego toksykologa, który miał dostęp do próbek pobranych przez lekarzy od Saakaszwilego. W organizmie wykryto obecność rtęci i arsenu. Wszystko wskazuje na to, że Saakaszwili w więzieniu był (jest?) podtruwany. Jeśli dodać do tego nieugięte stanowisko władz Gruzji, i to mimo nacisków Zachodu, opozycji i Ukrainy, to wygląda na to, że Putin jest coraz bliżej osiągnięcia celu.


 

POLECANE
Turcja reaguje na sankcje. Więcej ropy spoza Rosji Wiadomości
Turcja reaguje na sankcje. Więcej ropy spoza Rosji

Największe rafinerie ropy naftowej w Turcji zaczęły zwiększać zakupy tego surowca spoza Rosji - poinformowała w niedzielę agencja Reutera, powołując się na branżowe źródła. Turcja jest obok Chin i Indii głównym odbiorcą rosyjskiej ropy.

Lewandowski wrócił na boisko. Fani Barcelony długo czekali na ten moment z ostatniej chwili
Lewandowski wrócił na boisko. Fani Barcelony długo czekali na ten moment

Robert Lewandowski wrócił na boisko po trzytygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją. Polski napastnik wszedł na ostatni kwadrans niedzielnego spotkania ligowego Barcelony, która na własnym terenie pokonała Elche 3:1. Bramki gospodarzy strzegł Wojciech Szczęsny.

Tragedia na Mazurach. Odnaleziono ciała zaginionych braci Wiadomości
Tragedia na Mazurach. Odnaleziono ciała zaginionych braci

Po trzech dniach nieustannych poszukiwań zakończył się dramatyczny finał akcji nad mazurskim jeziorem Kruklin. W niedzielę służby odnalazły ciała dwóch braci z Ełku, którzy wyruszyli na ryby i zaginęli bez śladu.

Grafzero: Podsumowanie jesień 2025 + mały Openboxing + książka, na którą czekałem 3 lata z ostatniej chwili
Grafzero: Podsumowanie jesień 2025 + mały Openboxing + książka, na którą czekałem 3 lata

W dzisiejszym Bookhaulu Grafzero vlog literacki książka, na którą czekałem trzy lata, trochę postmodernizmu, trochę modernizmu, trochę literatury religijnej. Czyli ogólnie rzecz biorąc literacki miszmasz!

Berlin: 22-latek zatrzymany za planowanie zamachu bombowego Wiadomości
Berlin: 22-latek zatrzymany za planowanie zamachu bombowego

W stolicy Niemiec doszło do poważnej akcji służb. W sobotę (1 listopada) specjalny oddział policji zatrzymał 22-letniego mężczyznę podejrzanego o działalność terrorystyczną. Według informacji przekazanych przez berlińską prokuraturę, sprawa może mieć podłoże islamistyczne.

Tylko w tym tygodniu. Zełenski ujawnił skalę rosyjskich ataków Wiadomości
"Tylko w tym tygodniu". Zełenski ujawnił skalę rosyjskich ataków

Rosja atakuje Ukrainę niemal każdej nocy; w mijającym tygodniu użyła w tym celu blisko 1,5 tys. dronów, 1170 kierowanych bomb lotniczych i ponad 70 rakiet - oświadczył w niedzielę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Znany aktor walczy z nieuleczalną chorobą Wiadomości
Znany aktor walczy z nieuleczalną chorobą

Eric Dane, znany z ról w „Chirurgach” i „Euforii”, zmaga się z dramatyczną diagnozą. W kwietniu 2025 roku aktor ujawnił, że cierpi na stwardnienie zanikowe boczne (ALS) - chorobę, która stopniowo odbiera władzę nad mięśniami. „Wszystko zaczęło się od osłabienia prawej dłoni. Myślałem, że to przemęczenie albo skutek pisania zbyt wielu SMS-ów” – wspominał. Kilka miesięcy później nie był już w stanie poruszać ręką, a dziś porusza się na wózku inwalidzkim.

Pościg pod Warszawą zakończony groźnym wypadkiem radiowozu. Poszukiwany zbiegły kierowca z ostatniej chwili
Pościg pod Warszawą zakończony groźnym wypadkiem radiowozu. Poszukiwany zbiegły kierowca

Po policyjnym pościgu w Pęcicach (pow. pruszkowski) radiowóz wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Jeden z funkcjonariuszy trafił do szpitala. Policja nadal szuka kierowcy osobowej skody, który nie zatrzymał się do kontroli.

Dramat polskiego piłkarza. Poważna kontuzja i miesiące przerwy Wiadomości
Dramat polskiego piłkarza. Poważna kontuzja i miesiące przerwy

Trener Feyenoordu Rotterdam Robin Van Persie po ligowym zwycięstwie nad FC Volendam 3:1 zakomunikował, że Jakub Moder przeszedł operację. Wyklucza to polskiego piłkarza, który zmaga się z kontuzją pleców, z gry przez kilka miesięcy.

„Newsweek” zaatakował Rymanowskiego. Jest odpowiedź z ostatniej chwili
„Newsweek” zaatakował Rymanowskiego. Jest odpowiedź

Najnowsza okładka „Newsweeka” przedstawiająca Bogdana Rymanowskiego jako człowieka „zapraszającego wyznawców teorii spiskowych dla klików” wywołała burzę. Krytyka tygodnika została natychmiast skontrowana przez komentatorów, którzy stają murem za dziennikarzem i jego prawem do wolności słowa. Sam Rymanowski odpowiada na atak tygodnika: "Żadni ‚policjanci myśli’ nie mogą dyktować dziennikarzowi kogo może, a kogo nie może zapraszać.”

REKLAMA

Grzegorz Kuczyński: Putin próbuje zemścić się na Saakaszwilim rękoma gruzińskich paputczików

Od wielu lat wiemy, że Władimir Putin jest mściwy i zarazem cierpliwy w oczekiwaniu na dogodną okazję do zemsty. Lista osób, które uznał za swych osobistych wrogów, a którzy już zostali zamordowani, jest bardzo długa. I lada chwila może się wydłużyć o kolejne nazwisko.
Micheil Saakaszwili z czasów swoich rządów/ Micheil Saakaszwili w więzieniu Grzegorz Kuczyński: Putin próbuje zemścić się na Saakaszwilim rękoma gruzińskich paputczików
Micheil Saakaszwili z czasów swoich rządów/ Micheil Saakaszwili w więzieniu / Wikipedia CC BY-SA 2,0 tate Chancellery of Latvia/ Zdjęcie podawane w mediach społecznościowych

12 sierpnia 2008 roku. Do Moskwy leci ówczesny prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Chce przekonać Rosjan do wstrzymania inwazji na Gruzję. Ostatecznie udaje się wynegocjować warunki rozejmu, dla Tbilisi – delikatnie mówiąc – nienajlepsze. Gospodarze nie kryli przed Sarkozym, że celem ataku było obalenie prezydenta Micheila Saakaszwilego. Jak wynika z relacji doradcy francuskiego prezydenta, Jeana-Davida Levitte’a, Władimir Putin (wówczas premier Rosji) miał powiedzieć, że „powiesi tego Saakaszwilego za jaja” tak „jak Amerykanie powiesili Saddama Husajna”. Wtedy się to nie udało, ale co się odwlecze…

 

Utrata Abchazji i Osetii Południowej

Wojna Pięciodniowa 2008 roku okazała się bowiem punktem zwrotnym w rządach Saakaszwilego. Klęska militarna i ostateczna utrata Abchazji i Osetii Południowej, jak też rozczarowanie wielu Gruzinów brakiem silnego wsparcia ze strony USA, uderzyły w popularność prezydenta i jego partii UNM, które wcześniej przeprowadziły szereg imponujących reform. Dzięki tym zmianom, od kwestii gospodarczych, podatkowych, antykorupcyjnych po te z dziedziny bezpieczeństwa i polityki zagranicznej (jednoznaczny kurs na Zachód), Gruzja ze słabego, skorumpowanego, postsowieckiego kraju stała się wzorem do naśladowania dla innych byłych republik Sojuza chcących przenieść się ze świata postsowieckiego i zdominowanego przez Rosję w świat wolności, świat Zachodu. Za to właśnie Putin znienawidził Saakaszwilego. Za to musiał być on ukarany. W 2008 roku – w wielkim stopniu dzięki stanowczości śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego towarzyszy z Europy Środkowej i Wschodniej – to się nie udało.

Na Kaczyńskim i Juszczence Putin zemścił się już niedługo potem. Ten pierwszy zginął w Smoleńsku, ten drugi musiał oddać władzę kremlowskiej marionetce Janukowyczowi. Saakaszwili nie porządził dużo dłużej. W drugiej fazie dominacji jego obozu politycznego dochodziło do coraz częstszych nadużyć wobec opozycji. Należy też zaznaczyć, że coraz brutalniejsze działania władz prowokowały coraz agresywniejsze działania opozycji, często inspirowanej z Kremla. Do tego nastąpił okres tzw. resetu, więc ktoś taki, jak Saakaszwili nie mógł już liczyć na silne poparcie USA, nie wspominając o Niemczech czy Francji, które od początku blokowały możliwość integracji Gruzji z NATO.

 

Bidzina Iwaniszwili

W 2012 roku partia Saakaszwilego przegrała wybory parlamentarne – dość nieoczekiwanie. Rok później z urzędem pożegnał się sam prezydent, po dwóch kadencjach z rzędu. Szybko wyjechał z Gruzji. Tam już bowiem ruszyły na całego rozliczenia rządów UNM. Nowym przywódcą został Bidzina Iwaniszwili, najbogatszy Gruzin, oligarcha z powiązaniami biznesowymi w Rosji (choćby posiadacz akcji Gazpromu). Zbudowana przez niego koalicja Gruzińskie Marzenie uzyskała po 2013 roku pełnię władzy. Na nieszczęście dla Gruzji.

Stopniowo Iwaniszwili pozbywał się z koalicji sojuszników zdecydowanie prozachodnich i antyrosyjskich (wielu z nich to dawni koalicjanci Saakaszwilego, rozczarowani drugą fazą jego rządów), kupował wyborców i wygrywał wybory za wyborami. Dziś Gruzja jest na cenzurowanym UE i USA, za cofanie pewnych reform, za korupcję, inwigilację dziennikarzy i dyplomatów, współpracę ws. bezpieczeństwa np. z Łukaszenką, politykę de facto prorosyjską (widać to choćby w postawie wobec inwazji Rosji na Ukrainę), wreszcie za polityczne prześladowania.

 

Prześladowanie Saakaszwilego

Za takie uznaje się procesy wytaczane Saakaszwilemu. W pierwszym wydano wyrok zaocznie: sześć lat. Były prezydent znajdował się wtedy już na emigracji politycznej. Większość z niej spędził na Ukrainie, angażując się w politykę reform po zwycięstwie Rewolucji Godności. Uzyskał też obywatelstwo ukraińskie. Nie wiadomo, dlaczego postanowił wrócić we wrześniu 2021 do ojczyzny. Być może padł ofiarą prowokacji, być może uznał, że nawet siedząc w celi stanie się silniejszy politycznie w Gruzji, niż przebywając za granicą. W każdym bądź razie widać, że chyba nie docenił przeciwnika.

Sam Saakaszwili twierdzi, że jest ofiarą zemsty Putina realizowanej rękami rosyjskich paputczików w Gruzji. Władze nie chcą pozwolić na zawieszenie wyroku i leczenie zagraniczne, choć raport niezależnych lekarzy mówi wyraźnie, że za miesiąc, dwa, zmiany w organizmie Saakaszwilego staną się nieodwracalne. Były prezydent ma kłopoty neurologiczne, anemię, schudł w rok 40 kg. Od maja przebywa w szpitalu w Tbilisi. Trafił tam ze szpitala więziennego, w którym z kolei wylądował niedługo po aresztowaniu. Jego stan zdrowia błyskawicznie zaczął się pogarszać. Niedawno ujawniono raport amerykańskiego toksykologa, który miał dostęp do próbek pobranych przez lekarzy od Saakaszwilego. W organizmie wykryto obecność rtęci i arsenu. Wszystko wskazuje na to, że Saakaszwili w więzieniu był (jest?) podtruwany. Jeśli dodać do tego nieugięte stanowisko władz Gruzji, i to mimo nacisków Zachodu, opozycji i Ukrainy, to wygląda na to, że Putin jest coraz bliżej osiągnięcia celu.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe