Wiceszef MON: Za wcześnie, żeby ocenić, czy antyrosyjski zwrot w polityce niemieckiej jest szczery

Gościem Poranka Wnet jest Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej, poseł Zjednoczonej Prawicy oraz prezes Stowarzyszenia OdNowa RP, który odpowiadał między innymi na pytania na temat skali pomocy wojskowej dla walczącej Ukrainy.
Wiceminister mówił o przekazywaniu przez państwa NATO czołgów Leopard dla wojska ukraińskiego:
Polska będzie pierwszym krajem, który wiąże z zobowiązania, które zaciągnęliśmy w ramach grupy kontaktowej NATO, czy nawet szerzej NATO Plus kraje podobnie myślące, której celem jest wspieranie Ukrainy.
W większym stopniu troszczymy się o kwestię jakości tego sprzętu, w jakim on jest stanie, jak dobrze jest zakonserwowany, jak dobrze jest wyposażony w amunicję, czy w części zamienne. To jest przedmiotem naszej troski w większym stopniu niż dostarczenie pojedynczego egzemplarza - podkreślił gość Radia Wnet.
Ociepa: My możemy meldować, że przekazaliśmy czołgi, a Niemcy że za niedługo dostarczą
Jak zwykle, to znaczy są bardzo zaawansowani retorycznie, natomiast gorzej z praktyką. Ale trzymamy kciuki, realizujemy, mobilizujemy. To już nie jest pytanie do polskiego rządu na jakim etapie jest rząd niemiecki. Mogę tylko powiedzieć, że póki co [niemieckie czołgi] nie zostały dostarczone [...] każdy ma jakiś harmonogram. Harmonogram Polski jest najbardziej ambitny, stąd my możemy meldować dostarczenie czołgów, a Niemcy meldują, że niedługo dostarczą.
(...)
Za wcześnie, żeby ocenić czy antyrosyjski zwrot w polityce niemieckiej jest szczery
- mówił na antenie Radia Wnet wiceszef MON.
Marcin Ociepa podkreślił, że historii zaangażowania Niemiec w politykę prorosyjską, było zbyt duże, aby doszło do szybkiego zwrotu: Z drugiej strony każde z państw ma jednak swoją specyfikę narodową. Także Niemcy mają swoją specyfikę, także niemiecka Bundeswehra ma swoją specyfikę. Problemem jest to, że Niemcy przez kilkanaście lat prowadziły politykę prorosyjską. Zarówno jeśli chodzi o sprawdzenie surowców energetycznych, zarówno jeśli chodzi o omijanie Ukrainy i Polski jako krajów tranzytowych dla surowców energetycznych. Mówi o projektach Nord Stream 1, Nord Stream 2. Niemcy prowadziły politykę bagatelizowania agresywnych postaw Rosji, czyli zero wyciągania wniosków z Gruzji w 2008, czy z Krymu i Donbasu w 2014 roku.
I to nas doprowadziło do sytuacji, w której teraz teraz jesteśmy. To ma szereg skutków. Po pierwsze dla przemysłu, dla uzależnienia gospodarki niemieckiej, dla ich związków, także tych towarzyskich i personalnych
- powiedział gość Radio Wnet.
Ociepa: Decyzja o dalszej obronie Bachmutu, może wynikać z sytuacji na innych kierunkach frontu
Przedstawiciel kierownictwa MON komentował decyzje Ukrainy o dalszej obronie Bachmutu: jest to decyzja o charakterze taktycznym związana z innymi decyzjami strategicznymi dotyczącymi frontu na Ukrainie, tego otwartego, czyli w Donbasie i tego, który mógłby zostać otwarty potencjalnie przez Rosjan na nowo wokół Kijowa, na północ, czyli od strony Białorusi, a także wokół działań, nazwijmy to z dwóch stron na północ od Krymu.
Na kierunku odeskim na kierunku mołdawski. Dowództwo ukraińskie podejmuje decyzje taktyczne z uwzględnieniem pozostałych kierunków. I na ile tutaj Bachmut jest celem samym w sobie do obrony, a na ile elementem szerszej układanki, to będzie przedmiotem ocen specjalistów od sztuki wojennej, ale po zakończeniu operacji
- podkreślił dla Radia Wnet wiceminister obrony narodowej.
Ociepa: Trzaskowski po prostu chce żeby Polska rozmyła się w jednej federacji europejskiej
Rafał Trzaskowski słynie z tego, że ma takie sformułowania typu po co CPK w Polsce, jak jest port lotniczy w Berlinie. Więc oczywiście po co Baltic Pipe, skoro mamy Nord Stream 2 ? Po co polska telewizja publiczna, jak jest Deutsche Welle
- podkreślił Marcin Ociepa, odnosząc się do projektu Rafała Trzaskowskiego o likwidację telewizji TVP Info.
Jak podkreślił, wiceminister obrony narodowej w projekcie nie chodzi tylko o likwidację jednej stacji telewizyjnej, ale o osłabianie i rozmywanie polskiej państwowości:
Nie. Długoterminowo chodzi o coś innego, że Rafał Trzaskowski jest przedstawicielem opcji politycznej, która uważa, że długoterminowo państwo polskie powinno rozmyć się w federacji europejskiej, bo taki jest trend światowy. Fakty są dzisiaj takie, że rozmywają się tylko narody słabe, małe państwa, a te które państwa są najbardziej optują za federacją europejską, bynajmniej nie rezygnują z własnych interesów narodowych. I myślę, że akurat historia Polski uczy nas tego, że warto mieć własne suwerenne państwo, a elementem własnego państwa są media publiczne etc.
- mówił Ociepa