Waldemar Krysiak: A tacy byli feministyczni. Upadek lewicowych influencerów?

Ogólna, najpopularniejsza do niedawna definicja groomingu, była taka: grooming to proces manipulacji i budowania zaufania dziecka lub młodocianego przez osobę dorosłą, lub starszego znajomego, z zamiarem wykorzystania seksualnego dziecka. Grooming jest naruszeniem granic nieletniego i jest uważany za przestępstwo w wielu miejscach na świecie.
Osoba dokonująca groomingu może wykorzystywać różne metody, aby zdobyć zaufanie dziecka lub jego opiekunów. Mogą to być komplementy, podarunki, zachowania przyjazne lub pomocne, a także rozmowy przez internet lub inne środki komunikacji. Celem jest zbudowanie relacji i manipulacja, aby dziecko poczuło się komfortowo w obecności osoby dokonującej groomingu, co może prowadzić do sytuacji wykorzystania seksualnego.
Grooming jest nielegalny i jest traktowany jako przestępstwo w wielu krajach. Ochrona dzieci przed groomingiem jest, oczywiście, ważna, dlatego warto rozmawiać z dziećmi o ich bezpieczeństwie online i offline oraz uczyć ich, jak rozpoznawać i reagować na sygnały ostrzegawcze związane z potencjalnym groomingiem. Dodatkowo ważne jest zgłaszanie podejrzeń o grooming odpowiednim organom ścigania, aby chronić dzieci przed wykorzystaniem seksualnym.
Ważne jest też zrozumieć, jak termin przedostał się do świadomości publicznej – największy wpływ na to miały pierwotnie tragiczne wydarzenia z Wielkiej Brytanii.
Imigranci molestowali dziewczynki
"Grooming gangs" to określenie używane w Wielkiej Brytanii i innych krajach do opisania grup przestępczych, które dokonują groomingu i wykorzystywania seksualnego dzieci, zwłaszcza młodych dziewcząt. Takie grupy skupiają się na werbowaniu i wykorzystywaniu młodocianych ofiar, często poprzez manipulację i przemoc psychiczną.
Jednym z najbardziej znanych i kontrowersyjnych przypadków grooming gangs w Wielkiej Brytanii był przykład zwany "Rotherham Child Exploitation Scandal". To wydarzenie miało miejsce w mieście Rotherham w hrabstwie South Yorkshire i ujawniło szeroki zakres działań grooming gangs w tym niby regionie.
Historia Rotherham Child Exploitation Scandal jest jednocześnie tragiczna i bulwersująca. Przez lata grupy młodych dziewcząt, często pochodzenia azjatyckiego, były ofiarami grooming gangs, skupiających się na wykorzystywaniu seksualnym i handlu ludźmi. Ofiary często były w wieku poniżej 16 lat.
Najbardziej kontrowersyjnym aspektem tego skandalu było to, że wiele przypadków zostało zgłoszonych organom ścigania i instytucjom społecznym, ale niewiele działań zostało podjętych w celu ochrony ofiar. Istnieje wiele teorii na ten temat, dlaczego instytucje nie podjęły odpowiednich działań w obronie ofiar, w tym obawy przed oskarżeniem o rasizm lub niezrozumieniem problemu grooming gangs. Mówiąc wprost: policja wiedziała, ale się bała. Przez poprawność polityczną. Bo groomerami byli imigranci.
Grooming feministek
Grooming ma jednak też inne znaczenie zależne w drugim stopniu od poglądów politycznych. Pierwsze – lewicowe, feministyczne – jest szersze i rozmyte. Drugie – związane z krytyką środowisk transowych, queerowych – jest bardziej niszowe, bardziej... precyzyjne?
Feministki nazywają groomingiem wszelkie kontakty intymne między mężczyzną i kobietą, jeżeli mężczyzna jest o wiele starszy od kobiety i można mu przyznać wyższy od niej status społeczny – mężczyzna jest od kobiety sławniejszy czy bogatszy. Najczęściej – i tak też jest w przypadku znanego lewicowego influencera Gargamela – zarzut pojawia się, jeżeli kobieta przekroczyła wiek zgody (ma 16-17 lat), ale nie ukończyła jeszcze pełnoletniości. Związki z takimi kobietami są, oczywiście, legalne, jednak feministki widzą w nich tylko męską manipulację.
Manipulacja w takim związku może – rzecz jasna! - mieć miejsce. I wiek, i majątek grają na korzyść każdej osoby, która wchodzi w związek z osobą młodszą, mniej zamożną. Łatwo jednak odnieść wrażenie, że feministyczna troska o kobiety w takich związkach wynika z ich wyobrażeń o równości i mglistym niebezpieczeństwie ucisku opartego o płeć. Jeżeli obie strony nie są w relacji identyczne w najważniejszych aspektach, to feministka wyczuwa „przemoc ekonomiczną” i psychiczną z męskiej strony pary. Nie potrzeba też dowodów – (sz)czucie wszak silniej tutaj przemawia, niż mędrca szkiełko i oko!
Feminizm jednak i w takich sytuacjach stronniczy: krytykowani są tacy mężczyźni jak DiCaprio, których często zmieniane partnerki mają średnio dwa lata, choć sam aktor urodził się w 1974. Krytyka jednak nie spada nigdy np. na Madonnę, kobietę prawie 70-letnią: jej związki z „ledwie legalnymi” chłopakami feministki wolą albo przemilczeć, albo celebrować.
„OK, groomer”
Inne znaczenie ma grooming w środowiskach konserwatywnych – z tą definicją sam się zgadzam. Grooming oznacza też bowiem manipulowanie dzieckiem tak, by wytworzyć i utwierdzić w nim poczucie zagubienia, szczególnie zaburzenia tożsamości płciowej. Ten rodzaj manipulacji można łatwo nazwać groomingiem, bo łączą go z groomingiem znane i przez krzywdzicieli dzieci stosowane triki.
W przypadku transowego groomingu wybierane są dzieci najsłabsze: takie, które nie rozumieją swojego ciała w okresie dojrzewania i uważające się za „outsiderów”. Wystarczy przejrzeć setki, tysiące wpisów na queerowych grupkach, by przekonać się, jak wiele wchodzących w dojrzewanie dziewczyn słyszy, że są „trans chłopcami”, bo nie lubią sukienek i rozwijającego się biustu, nazywanego przez trans aktywistów „balastem”. Dodatkowo ofiary transowego groomingu oddzielane są od często już połowicznie tylko obecnych w ich życiu rodziców. Wpisy na zamkniętych forach działaczy queer świadczą o tym, że targetują oni nieletnich z rodzin rozbitych albo takich, którzy niedawno znaleźli się w konflikcie z opiekunami. „Nienawidzę mojej matki”, „nie mam już rodziny”, „jeżeli ojciec nie używa twoich zaimków, zerwij z nim kontakt” - czyta się często online w takich grupach.
Poza tym, trans aktywiści wytwarzają w ofiarach poczucie strachu („społeczeństwo jest złe, my jesteśmy dobrzy”) i dają sposób jego niwelowania – trzeba przynależeć do ich grupy. I tak, krok po kroku, dzieci zmieniają najpierw swoją „ekspresję płciową”, potem imiona, potem zdobywają w legalny lub nielegalny sposób hormony i ich blokery, a potem – szczególnie po okaleczeniu chirurgicznym – na realną pomoc jest już często za późno. Na koniec młody dorosły zaczyna identyfikować się z ruchem „T4T”, czyli „trans dla transa” i ostatecznie odłącza się od reszty społeczeństwa, tylko pogłębiwszy swoje początkowe problemy.
Gargamel i Gonciarz
Ostatnio w środowiskach młodziezowych wybuchły dwie afery z dwoma influencerami-feministami, którzy według relacji ich partnerek w życiu prywatnym niespecjalnie kierowali się "ideami", które głosili.
Sprawa Gargamela jest na tyle nowa, że nie znamy prawdopodobnie wszystkich faktów. Możliwe, że nigdy ich nie poznamy. Jego była partnerka oskarżyła go o poniżanie, plucie na nią, przemoc psychiczną i fizyczną, i szantaże. I do tego słynny YouTuber się przyznał. Na chwilę obecną jednak samych zarzutów o grooming nie skomentował – jego partnerka miała 16 lat, kiedy zaczął się ich związek. Nie można więc tu mówić o dziecku i „klasycznym” groomingu. Kobieta jednak obiecała, że nie ujawni najgorszych szczegółów historii, jeżeli twórca kontentu da jej spokój. Kto więc wie, co jeszcze wydarzyło się w życiu YouTubera?
- W odniesieniu do nagrania które pojawiło się dziś wieczorem, mam kilka zdań od siebie:
przepraszam moją byłą dziewczynę i przyznaję się do popełnionych błędów - to co zrobiłem w 2020 jest niewybaczalne i nie ma usprawiedliwienia dla mojego postępowania. Jest mi z tego powodu bardzo wstyd, ale jestem gotowy przyjąć wszelkie konsekwencje tych działań. Wiele z was pewnie słyszało plotki na temat mojego rzekomego trafienia do szpitala psychiatrycznego pod koniec 2021, nie wiem skąd takie informacje, tak naprawdę to poszedłem wtedy na odwyk alkoholowy i zacząłem terapię pod tym kątem, na którą uczęszczam do dziś i która uczy mnie zdrowego reagowania na stres i emocje, z którymi kompletnie sobie wtedy nie radziłem. O mojej trzeźwości często mówię na streamach. Pracuję nad sobą i z roku na rok staram się być lepszym człowiekiem. wiem, że nic nie jest w stanie odwrócić tego co zrobiłem, skupiam się na dalszej pracy nad sobą. I znów - z całego serca przepraszam. Kuba
- napisał na Facebooku
Sprawa Gonciarza – innego feministy – wybuchła dosłownie godzinę temu, kiedy jego była partnerka zamieściła swoje oskarżenia w Internecie. Jest wśród nich oskarżenie o szantaże, manipulację i przemoc psychiczną. Wiadomo, że wszystkie kobiety były bardzo młode, gdy wchodziły w relacje z mężczyzną. Ich wiek nie został jednak jeszcze potwierdzone – na szczegóły i dowody musimy więc poczekać.