Jerzy Bukowski: Syndrom deficytu natury

Od dawna już większość dzieci na pytanie: „skąd się bierze mleko?” odpowiada bez wahania: „ze sklepu”.
 Jerzy Bukowski: Syndrom deficytu natury
/ morguefile.com
            Od dawna już większość dzieci na pytanie: „skąd się bierze mleko?” odpowiada bez wahania: „ze sklepu”. Krowa to dla nich słowo całkiem nieznane, a jeśli już, to wyłącznie z reklam telewizyjnych. Na wakacjach częściej oglądają hotelowe baseny w ciepłych krajach niż rosnące w polskich lasach jagody, a spadające z drzewa jabłka budzą w nich na równi zachwyt jak przerażenie.
            To zjawisko nazywa się fachowo syndromem deficytu natury i zostało opisane przez amerykańskich uczonych. Można je bardziej przystępnie nazwać zespołem zachowań wynikających z braku kontaktu z przyrodą.
            Pracownicy Wydziału Leśnego Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie przeprowadzili badania ankietowe w tej materii w ponad trzydziestu miejskich przedszkolach. Okazało się, że tylko jedno z nich zabrało raz dzieci na wycieczkę do lasu, a nasze maluchy nie mają pojęcia co w nim żyje i rośnie.
            - Podczas zajęć prosimy dzieci, żeby wymieniły zwierzęta, które możemy spotkać w lesie. Trudno jest dzieciom wymienić choćby trzy czy cztery gatunki zwierząt. Doskonale natomiast rozpoznają marki światowych i polskich firm, ale gdy wchodzą do lasu widzą tylko drzewa i choinki. Nie są w stanie powiedzieć, co to za drzewa  - powiedziała w rozmowie z Radiem Kraków doktor Magdalena Frączek z UR.
            Brak kontaktu z naturą lub znaczne jego ograniczenie powoduje, że młody organizm nie otrzymuje tego, co jest mu niezbędne do prawidłowego rozwoju, czyli ruchu na świeżym powietrzu, umiejętności wyciszenia i skierowania uwagi na to, co nas otacza.
            „Według amerykańskich uczonych szanse na pojawienie się takich zaburzeń jak ADHD, dysleksje czy alergie znacząco rosną u dzieci, które nie mają kontaktu z naturą. Zaznaczają również, że pobyt w zoo, gospodarstwie agroturystycznym czy miejskim parku nie zastąpi spaceru w lesie czy po łące” - czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
            W tej sytuacji optymizmem napawa uruchomienie w podkrakowskich Konarach pierwszego w Polsce leśnego przedszkola, w którym dzieci spędzają aż 80 procent czasu na łonie natury, wśród drzew i krzewów, słuchając śpiewu ptaków i zbierając owoce. Ciekawe, czy odnajdą potem w szkole wspólny język z tymi koleżankami i kolegami, dla których związek mleka, jabłek, czy poziomek z czymkolwiek poza sklepem jest nie do pojęcia.
 
 

 

POLECANE
Rozdzierający ból. Nie żyje młody piłkarz Wiadomości
"Rozdzierający ból". Nie żyje młody piłkarz

Camilo Nuin, młody piłkarz z Argentyny, zmarł podczas planowanej operacji kolana. Miał zaledwie 18 lat. Rodzina i klub są w szoku.

Strzelanina pod Limanową. Nowy komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Strzelanina pod Limanową. Nowy komunikat prokuratury

W piątek doszło do tragicznej strzelaniny w pow. limanowskim. 57-latek ranił teściową, zabił córkę i zięcia, a sam uciekł z bronią do lasu. Jest nowy komunikat prokuratury.

Poszukiwania ciemnej materii. Polscy naukowcy mają nowy trop Wiadomości
Poszukiwania ciemnej materii. Polscy naukowcy mają nowy trop

Zespół badaczy z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Jana Gutenberga w Moguncji przeprowadził eksperyment z wykorzystaniem interferometru kwantowego o długości 1000 km. Za pomocą tej aparatury naukowcy poszukują ciemnej materii.

Dramat Małgorzaty Kożuchowskiej. Aktorka miała wypadek z ostatniej chwili
Dramat Małgorzaty Kożuchowskiej. Aktorka miała wypadek

Aktorka Małgorzata Kożuchowska nabawiła się urazu stopy podczas zabawy z synem. Informację przekazała na Instagramie.

Estonia chce przyjąć myśliwce NATO. Jest reakcja Moskwy z ostatniej chwili
Estonia chce przyjąć myśliwce NATO. Jest reakcja Moskwy

Minister obrony Estonii Hanno Pevkur potwierdził gotowość kraju do przyjęcia w przyszłości na terytorium kraju myśliwców krajów NATO zdolnych do przenoszenia ładunków nuklearnych – podało w piątek estońskie radio ERR. Na tę deklarację zareagował już Kreml.

Niemcy wycofują się z austriackich mediów tylko u nas
Niemcy wycofują się z austriackich mediów

Niemiecki wydawca Funke - Gruppe sprzedał 50% udziałów w austriackim tabloidzie „Kronen-Zeitung”. Transakcja, choć obecnie już zakończona w atmosferze względnej zgody, była kulminacją trudnej współpracy między Niemcami a Austriakami.

Wimbledon 2025: Iga Świątek poznała pierwszą rywalkę z ostatniej chwili
Wimbledon 2025: Iga Świątek poznała pierwszą rywalkę

W piątek Iga Świątek (8. WTA) poznała swoją pierwszą przeciwniczkę w tegorocznym Wimbledonie. Turniej rozpocznie od starcia z Rosjanką Poliną Kudiermietową (63. WTA), która nigdy nie grała w głównej drabince tego turnieju i ma niewielkie doświadczenie na trawie.

Andrzej Duda napisał książkę. Szczera opowieść o prezydenturze z ostatniej chwili
Andrzej Duda napisał książkę. Szczera opowieść o prezydenturze

Prezydent Andrzej Duda ogłosił, że napisał autobiograficzną książkę zatytułowaną „To ja, Andrzej Duda”. Publikacja ma 640 stron i ponad 250 ilustracji, w tym wiele wcześniej niepublikowanych zdjęć z prywatnych zbiorów. Wysyłka rozpocznie się 6 sierpnia – dokładnie w dniu zaprzysiężenia jego następcy, Karola Nawrockiego.

Milczenie Pałacu Buckingham. Rośnie niepokój o księżną Kate Wiadomości
Milczenie Pałacu Buckingham. Rośnie niepokój o księżną Kate

W ostatnich dniach pojawiły się plotki dotyczące stanu zdrowia księżnej Kate, po tym, jak niespodziewanie zrezygnowała z udziału w wyścigach konnych Royal Ascot. Wszyscy - od fanów, przez media, po analityków brytyjskiej rodziny królewskiej - zaczęli się zastanawiać, czy jej zdrowie ponownie dało o sobie znać.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Oficjalna strona Katowice Airport aktualizuje listę regularnych połączeń: nowe trasy, sezonowe zawieszenia i inauguracyjne loty aż do października 2025.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Syndrom deficytu natury

Od dawna już większość dzieci na pytanie: „skąd się bierze mleko?” odpowiada bez wahania: „ze sklepu”.
 Jerzy Bukowski: Syndrom deficytu natury
/ morguefile.com
            Od dawna już większość dzieci na pytanie: „skąd się bierze mleko?” odpowiada bez wahania: „ze sklepu”. Krowa to dla nich słowo całkiem nieznane, a jeśli już, to wyłącznie z reklam telewizyjnych. Na wakacjach częściej oglądają hotelowe baseny w ciepłych krajach niż rosnące w polskich lasach jagody, a spadające z drzewa jabłka budzą w nich na równi zachwyt jak przerażenie.
            To zjawisko nazywa się fachowo syndromem deficytu natury i zostało opisane przez amerykańskich uczonych. Można je bardziej przystępnie nazwać zespołem zachowań wynikających z braku kontaktu z przyrodą.
            Pracownicy Wydziału Leśnego Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie przeprowadzili badania ankietowe w tej materii w ponad trzydziestu miejskich przedszkolach. Okazało się, że tylko jedno z nich zabrało raz dzieci na wycieczkę do lasu, a nasze maluchy nie mają pojęcia co w nim żyje i rośnie.
            - Podczas zajęć prosimy dzieci, żeby wymieniły zwierzęta, które możemy spotkać w lesie. Trudno jest dzieciom wymienić choćby trzy czy cztery gatunki zwierząt. Doskonale natomiast rozpoznają marki światowych i polskich firm, ale gdy wchodzą do lasu widzą tylko drzewa i choinki. Nie są w stanie powiedzieć, co to za drzewa  - powiedziała w rozmowie z Radiem Kraków doktor Magdalena Frączek z UR.
            Brak kontaktu z naturą lub znaczne jego ograniczenie powoduje, że młody organizm nie otrzymuje tego, co jest mu niezbędne do prawidłowego rozwoju, czyli ruchu na świeżym powietrzu, umiejętności wyciszenia i skierowania uwagi na to, co nas otacza.
            „Według amerykańskich uczonych szanse na pojawienie się takich zaburzeń jak ADHD, dysleksje czy alergie znacząco rosną u dzieci, które nie mają kontaktu z naturą. Zaznaczają również, że pobyt w zoo, gospodarstwie agroturystycznym czy miejskim parku nie zastąpi spaceru w lesie czy po łące” - czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.
            W tej sytuacji optymizmem napawa uruchomienie w podkrakowskich Konarach pierwszego w Polsce leśnego przedszkola, w którym dzieci spędzają aż 80 procent czasu na łonie natury, wśród drzew i krzewów, słuchając śpiewu ptaków i zbierając owoce. Ciekawe, czy odnajdą potem w szkole wspólny język z tymi koleżankami i kolegami, dla których związek mleka, jabłek, czy poziomek z czymkolwiek poza sklepem jest nie do pojęcia.
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe