Niemieckie media: Rozliczyć Merkel za jej katastrofalną politykę

Co musisz wiedzieć?
- „Die Welt” domaga się rozliczenia Angeli Merkel za jej politykę wschodnią, która zdaniem komentatorów doprowadziła do katastrofalnego uzależnienia Europy od Rosji.
- Autor przypomina, że Merkel blokowała rozszerzenie NATO o Gruzję i Ukrainę, pozostawiając je poza strefą bezpieczeństwa Sojuszu.
- Rezygnacja z energii jądrowej i budowa Nord Stream uczyniły Niemcy zakładnikiem rosyjskiego gazu.
- Clemens Wergin z „Die Welt” wskazuje, że Merkel aktywnie promowała „utopię współzależności”, wierząc, iż handel z Rosją zapobiegnie wojnie.
Czas rozliczyć niemiecką politykę wschodnią
Publicysta zajmujący się polityką międzynarodową, Clemens Wergin w komentarzu opublikowanym na łamach „Die Welt”, przytaczanym przez dw.com, twierdzi jednoznacznie: nadszedł moment rozliczenia zakończonej porażką polityki wschodniej Angeli Merkel. Nawiązuje przy tym do niedawnego wywiadu byłej kanclerz, w którym sugeruje, że sztywne stanowisko Polski i krajów bałtyckich uniemożliwiło porozumienie z Putinem i przyczyniło się do wybuchu wojny na Ukrainie.
„Jej najnowszy wywiad zawiera wszystkie elementy, które doprowadziły do katastrofy: arogancję wobec wschodnich partnerów, złudzenia o dobrych intencjach Rosji i niemiecką zuchwałość moralną”
– pisze Wergin.
Według komentatora, przez lata Niemcy traktowały Europę Wschodnią jak obszar peryferyjny, a Rosję – jak cywilizacyjny partner, którego nie należy prowokować. Efektem tej strategii jest dziś wojna, której Merkel, mimo ostrzeżeń, nie potrafiła zapobiec.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego
- PKO BP wydał pilny komunikat
- Wyłączenia prądu w Wielkopolsce. Jest komunikat
- Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta
- Rząd Tuska postanowił zaoszczędzić na seniorach
- Ukraina umywa ręce ws. Wołodymyra Ż.
- NASA odkryła przyczynę złamania galaktycznej "kości" Drogi Mlecznej
Mit o „roztropnej kanclerz”
Wergin rozprawia się również z popularną w niemieckich mediach legendą o „rozsądnej” Merkel, która rzekomo dostrzegała autorytaryzm Putina, ale była skrępowana koalicją z socjaldemokratami. „To wygodna bajka dla konserwatystów” – ocenia.
W rzeczywistości,jak podkreśla autor, to Merkel – nie SPD – była motorem napędowym polityki zbliżenia z Rosją. To ona, podczas szczytu NATO w Bukareszcie w 2008 roku, zablokowała rozszerzenie Sojuszu o Gruzję i Ukrainę, zostawiając je „na geopolitycznej ziemi niczyjej” między NATO a Rosją.
Kilka miesięcy później Putin uderzył na Gruzję, a Berlin – zamiast zmienić kurs – zaczął pogłębiać zależność od Moskwy.
Energia, złudzenia i błędne decyzje
Decyzja Merkel o rezygnacji z energii jądrowej w 2011 roku okazała się jednym z najpoważniejszych błędów strategicznych. Zmuszona do szukania tanich surowców, niemiecka gospodarka uzależniła się od rosyjskiego gazu, co dało Kremlowi realny instrument wpływu.
Nawet po aneksji Krymu w 2014 roku Berlin nie zrewidował swojej polityki – przeciwnie, pod rządami Merkel rozbudowywano Nord Stream, mimo coraz ostrzejszych ostrzeżeń ze strony Waszyngtonu.
„Twierdzenie, że gazociągi to projekty gospodarcze, było politycznym kłamstwem” – pisze Wergin. „Putin obnażył je, gdy po ukończeniu Nord Stream 2 ponownie zaatakował Ukrainę”.
Utopia współzależności i moralna ślepota
Wergin zwraca uwagę, że Merkel do końca wierzyła w „utopię współzależności” – przekonanie, że gospodarcze powiązania z Rosją wymuszą jej pokojowe zachowanie. To złudzenie, promowane przez Merkel i ówczesnego ministra spraw zagranicznych Frank-Waltera Steinmeiera, stało się fundamentem niemieckiej porażki.
„Merkel była liderką Europy, ale nie potrafiła ani odstraszyć, ani ukarać Rosji po agresjach z 2008 i 2014 roku. Po każdej rosyjskiej napaści Niemcy dążyły do szybkiego powrotu do normalności – w imię własnych interesów gospodarczych” – czytamy w „Die Welt”.