Ivanka Trump to córka Donalda Trumpa i jego pierwszej żony pochodzącej z Czech Ivany Trump. 39-latka jako nastolatka zajmowała się modelingiem, brała dział w pokazach mody takich marek jak m.in. „Tommy Hilfiger”, czy „Versace”. Pojawiała się na pierwszych stronach magazynów „Forbes”, „Golf Magazine”, czy „Avenue”.

Córka prezydenta USA została nawet okrzyknięta „nadzieją liberałów”, która miała przeciwstawić się wielu konserwatywnym poglądom Donalda Trumpa, m.in. reprezentowanej przez niego w ostatnich latach antyaborcyjnej postawie.
 

„Jestem za życiem”

W opublikowanym w czwartek wywiadzie na łamach RealClearPolitics Ivanka Trump wyznała publicznie, że podobnie jak ojciec uważa się za osobę pro-life.

– Szanuję wszystkie strony w tej niezwykle osobistej i wrażliwej sprawie, ale jestem za życiem i nie będę za to przepraszać – powiedziała dziennikarzowi Philipowi Wegmannowi najstarsza córka prezydenta i dodała, że na jej spojrzenie na sprawę aborcji wpłynęło rodzicielstwo. 

Ivanka jest matką trójki dzieci - dziewięcioletniej córki Arabelli, siedmioletniego Josepha oraz czteroletniego Theodora.

„Po prostu wierzę w wybór”

Stanowisko Donalda Trumpa w sprawie aborcji na przestrzeni lat było chwiejne. W latach dziewięćdziesiątych opowiadał się jako zwolennik opcji pro-choice.

W 1999 roku w wywiadzie z Timem Russertem na antenie NBC News powiedział: – Jestem bardzo pro-choice. Nienawidzę tematów dotyczących aborcji i wszystkiego, co jest z tym związane. Załamuję się, gdy słucham, jak ludzie dyskutują na ten temat. Ja po prostu wierzę w wybór.

W tym samym roku Donald Trump przeszedł także z Partii Republikańskiej, której był członkiem od 1987 roku, do Partii Reform, z której ramienia walczył o prezydencką nominację. W lutym 2000 roku wycofał się z walki w prawyborach, twierdząc, że Partia Reform jest dysfunkcyjna. W 2001 roku przeszedł do Partii Demokratycznej, po czym w 2009 roku powrócił do Republikanów. Od 2009 do 2011 był niezależny, po czym ponownie przystąpił do Republikanów.

Trump zwolennikiem zakazu aborcji

Jednoznaczną deklarację pro-life Donald Trump złożył w 2016 roku, gdy starał się o republikańską nominację prezydencką.

To właśnie podczas prawyborczej walki w marcu 2016 roku zasłynął z wypowiedzi o tym, że kobiety poddające się aborcji powinny być „w jakiś sposób karane”, a sam zabieg zakazany. Kilka godzin później polityk próbował złagodzić swoje stanowisko i w wydanym oświadczeniu podkreślił, że to lekarz przeprowadzający aborcję powinien odpowiadać karnie. „Kobieta jest ofiarą, tak samo, jak życie w jej łonie” – pisał Trump.

23 stycznia 2017 roku, już jako prezydent Stanów Zjednoczonych, Trump podpisał zakaz finansowania organizacji zajmujących się wykonywaniem aborcji i propagandą aborcyjną za granicą.

CZYTAJ TYLKO U NAS: Tomasz Terlikowski: Decydujący moment prezydentury Trumpa. Możliwe wielkie zwycięstwo pro-life

W styczniu 2020 roku Donald Trump wziął udział w 47. Marszu dla Życia w Waszyngtonie. Był on pierwszą urzędującą głową państwa, która wzięła udział w tym wydarzeniu. Z kolei we wrześniu 2020 roku prezydent USA wydał rozporządzenie wykonawcze mające gwarantować opiekę medyczną niemowlętom, które przeżyły aborcje.