Komitet 14 czerwca apeluje do rodzin Więźniów pierwszego transportu Polaków do Auschwitz.
Transport ten stanowili w znacznej części uczniowie gimnazjum, studenci i wojskowi. Wśród nich znajdowali się również architekci, artyści malarze, rzeźbiarze, przewodnicy górscy, czy też sportowcy. Natomiast znaczną część młodzieży stanowili harcerze.
Punktem zbornym 728 polskich więźniów KL Auschwitz było więzienie w Tarnowie. Sprowadzano ich tam z różnych więzień, w tym z “Palace” – katowni Podhala w Zakopanem. W miejscu tym przebywało kilka tysięcy więźniów. W pierwszym transporcie do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz znalazło się kilkudziesięciu więźniów z Podhala.
14 czerwca 2021 roku będziemy obchodzić 81 rocznicę pierwszego transportu Polaków do KL Auschwitz. Dziś zwracamy się z apelem do rodzin więźniów pierwszego transportu Polaków do KL Auschwitz o przesyłanie wszelkich informacji dotyczących losów ich bliskich jak również ich fotografii na adres [email protected].
“Kochana moja Żono i dzieci,
Gdy te kartki dojdą do wszystkich rąk i przeczytacie je, będziecie mieli obraz częściowych mych przejść w tych kilkunastu miesiącach. Gdy przyszedł po mnie na górę w ” Szarotce ” chłopiec, a było to wiecie 7 maja i powiedział mi, kto na mnie czeka w kancelarii, pierwsza moja myśl była zrobić skok w dal, ale natychmiast przyszła mi refleksja, i co z tego, zamiast mnie zamkną żonę, bo oni to tak praktykowali, ja pójdę i będę mógł do domu powrócić, żona po ostatniej chorobie może nie przetrzyma więzienia, a teraz co poczną dzieci same bez opieki i do tego na pewno prześladowane, gdy sobie to uprzytomniłem, wszystko w jednym momencie, postanowiłem nic nie przedsiębrać i zdać się na łaskę losu czyli przeznaczenia. Wiedziałem, że mają mnie na liście do aresztowania i wiedziałem, że nic przeciwko mnie nie mają do zarzucenia, przynajmniej na razie i tak było spisaniu “curriculum vitae”, po prostu zamknięto mnie i nie więcej jak półtorej godziny później otrzymałem tytoń na celę, który Tosia posłała, z dobrych znajomych zastałem między innymi Bednarskiego. Po tygodniu, jak była większa obława, przyprowadzono na moją celę dyr. Mroza, ale tylko jedną noc przespaliśmy razem. Z drugim osobnikiem zapakowano do auta, wywieziono rano około 6. Byłem głęboko przekonany, że to już koniec i z zupełnym spokojem wyglądałem, kiedy skręcimy do jakiegoś lasku lub na cmentarz, jak się to w owych czasach działo. Gdy jednak minęliśmy Biały Dunajec i Szaflary, wiedziałem, że jest to inna perspektywa i rzeczywiście w Nowym Targu naładowano na auta do pełna, między innymi spotkałem Koszyka, i jazda, jak się później przekonaliśmy, do Tarnowa, świat płakał nad nami, gdyśmy przejeżdżali Łącko, nie widać było świata, taka była kurniawa. Okropna była bida w Tarnowie, jak z resztą i dzisiaj, około 5 dkg chleba rano i kawa gorzka, czarna lura, na południe litr wody gotowanej i zasypanej trochą grysu, na wieczór goła kawa, to co i rano, zdawało się, że trzeba kopyta wyciągnąć, ale były dozwolone paczki i ratowali mnie towarzysze niedoli, w trzecim tygodniu otrzymałem i ja paczkę od Ciebie z bielizną i chlebem, bułką z serem. W czwartym tygodniu wyjechałem z transportem do Oświęcimia, był to dzień mych imienin. Podróży tej nie opiszę, tak samo jak przyjazdu do Oświęcimia, na to trzeba by osobny tom.”
Fragment grypsu wysłanego przez Antoniego Sucheckiego do rodziny 20.11.1941 r.
Antoni Suchecki o numerze 595. Był rzeźbiarzem. Jeden z dowódców ZWZ w Zakopanem. W obozie członek konspiracyjnej organizacji Związek Organizacji Wojskowej. Został rozstrzelany pod Ścianą Straceń 25 czerwca 1942 roku.
” Wolę zginąć jako Polak, niż żyć jako zdrajca.”
Bronisław Czech – światowej sławy narciarz, trzykrotny olimpijczyk, instruktor narciarski, taternik, ratownik górski, pilot i instruktor szybowcowy. Kurier tatrzański. Był członkiem ruchu oporu w KL Auschwitz, organizowanego przez rotmistrza Witolda Pileckiego. Zmarł w niemieckim obozie koncentracyjnym 5 czerwca 1944 roku z wycieńczenia.
Pamięć o tych ludziach nie może zaginąć.